Tydzień Weganizmu, Dzień Ryby i wszystkie inne wegańskie akcje, niezależnie od tego, czy mają charakter jednorazowy czy cykliczny. Miejsce dla informacji o działaniach organizacji i osób prywatnych, z Polski i każdego innego kraju. Wasze info może kogoś zainspirować!
Posty: 112
Dołączył(a): 19 sty 2009, o 10:47
Lokalizacja: W-wa
Posty: 440
Dołączył(a): 29 cze 2008, o 15:35
AdamZ napisał(a):Przemyślałem sprawę i będę się jednak upierał że śledzie sojowe i kurczaki sojowe to nie są najszczęśliwsze rozwiązania.
A żeby to uzasadnić posłużę się analogią.
Wyobraźmy sobie że wśród jakiegoś dzikiego ludu panuje kanibalizm. Korzystając ze zdobyczy techniki bardziej rozwiniętych sąsiadów, którym jeszcze nie udało się tego "ludu" ucywilizować ludzie ci sprzedają zafoliowane kawałki ludzi. Można kupić takie produkty jak "ludzką nogę", "ludzkie serce" i "ludzkiego penisa". A mięso nazywa się ludzina. Sąsiedzi nie ustający w próbach odwiedzenia kanibali od ich praktyk osiągają sukces. Żeby to ułatwić na rynku kanibali pojawiają się sojowe podróbki ludziny. Tym razem ludzina zamiast ludziny nazywa się ludzina sojowa. I Jest sojowa noga ludzka, sojowe ludzkie serce, albo po prostu sojowy człowiek. Czy sąsiedzi byliby zadowoleni z takiego nazewnictwa? Nie sądzę.
Oczywiście lepiej że lud zaprzestał kanibalizmu i je teraz sojowe rzeczy ale mimo tego nie byłoby chyba fajnie że w sklepach pojawiła by się marynowany teksturat sojowy uformowany w ludzką rękę. Wśród tego kanibalistycznego ludu , gdzie pewno na czarnym rynku ciągle można by jeszcze kupić ludzkie kawałki, taka ręka z ludziny sojowej mogłaby stanowić swojego rodzaju przyzwolenie na jedzenie ręki z prawdziwej ludziny.
Posty: 1374
Dołączył(a): 3 wrz 2008, o 13:10
Lokalizacja: Kraków
xkidslovefruitx napisał(a):Uważam, że krytyka jest wartościowa. Warto pokazać komuś, że się myli, jeśli jesteśmy o tym naprawdę przekonani i możemy tego dowieść. Ale dzielenie włosa na czworo i czepianie się wszystkich dookoła przy każdej okazji jest chyba jednak.. hm.. "kontrproduktywne".
Posty: 612
Dołączył(a): 29 cze 2008, o 14:42
xkidslovefruitx napisał(a):Uważam, że taki odruch nierobienia "kwasów" można sobie wyrobić nie wiedząc koniecznie z kim dokładnie piszesz.
Wystarczy założyć, że pomimo różnic w kwestiach szczegółowych łączą nas ogólne przekonania i że MUSIMY nastawić się na współpracę.
Moim zdaniem to wręcz żenujące jak dużo miejsca poświęca się na tym forum na wytykanie błędów innym. Nie rozumiem - i nie dostałam żadnej rozsądnej odpowiedzi - dlaczego członkowie prowegańskiej organizacji komentując prowegańską akcję (która IMO we Wrocławiu była naprawdę sporym sukcesem) potrafią skupić się tylko na rzeczach, które im się nie podobają?
Uważam, że krytyka jest wartościowa. Warto pokazać komuś, że się myli, jeśli jesteśmy o tym naprawdę przekonani i możemy tego dowieść. Ale dzielenie włosa na czworo i czepianie się wszystkich dookoła przy każdej okazji jest chyba jednak.. hm.. "kontrproduktywne".
Posty: 440
Dołączył(a): 29 cze 2008, o 15:35
AdamZ napisał(a): Bo rzeczywiście większość akcji które tu się pojawiają (chociaż nie w 100%) uważam za potrzebne i cieszę się że mają miejsce.
AdamZ napisał(a):Napiszę jeszcze raz to co napisałem poprzednio, bo wygląda na to że nie dotarło: moja wypowiedź o wegańskich śledziach nie była absolutnie krytyką vegilii , tylko luźnym komentarzem na temat tego produktu , przypadkowo tylko umieszczonego w tym wątku, bo akurat w tym wątku o wegańskich śledziach pierwszy raz usłyszałem. Już jaśniej nie potrafię, mam nadzieję że to wystarczy.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 24 gości