Strona 1 z 1

Futro to nie wszystko

PostNapisane: 23 lis 2010, o 13:55
przez K.Biernacka
Obrazek
źródło: pomponik.pl
Obrazek
źródło: onet.pl
Obrazek
źródło: koktajl24.pl

Celebryci ubrani w bezwłose skóry zwierząt przechodzą niezauważeni na Dniu bez Futra. Taki jest niestety skutek uboczny chirurgicznie przyciętych kampanii. Z perspektywy czasu, uważam, że trzeba takie Dni opierać jednak o szersze tło wykorzystywania innych zwierząt.

Re: Futro to nie wszystko

PostNapisane: 26 wrz 2011, o 21:04
przez gzyra
West Hollywood, niewielkie amerykańskie miasteczko, wprowadziło zakaz sprzedaży futer naturalnych (nie dotyczy to wykończeń futrzanych). To pierwszy taki przypadek w USA.

“This is a tiny city, so it’s mostly symbolic,” said Councilman John D’Amico, who sponsored the fur ban. “I think the impact will be heard from here to Fifth Avenue. People will talk about what a fur ban means in a new way.”


Wiadomo, po sąsiedzku już takie futra będzie można kupić bez problemu. Jednak jest pewien precedens, o którym wspomina tekst:

But Mr. D’Amico hopes other governments around the country will take notice. After the city banned the sale of cheap handguns, in 1996, many other municipalities followed suit, and eventually the entire state of California cracked down on such guns .


Na stronie The New York Times zorganizowano debatę "Ban Fur? Then Why Not Leather?", w ramach której wypowiada się m.in. Francione, jak wiadomo krytyczny wobec akcji antyfutrzarskich jako jednotematycznych. O tym jak motywuje swoją krytykę można przeczytać w kilku miejscach na forum. Debata jest komentowana w światku prozwierzęcym, głos zabrał m.in. Erik Marcus z vegan.com:

The New York Times asked six writers their opinions on whether it’s hypocritical for West Hollywood to have banned fur but not leather. The poorly chosen panel offers a disappointing set of responses, with little in the way of pragmatism on either side. About the closest thing to a useful response is from Guardian editor Kate Carter, who calls the ban, “…a small step in the right direction.”

Anyone who frets that backing a fur ban is hypocritical has succumbed to all-or-nothing thinking, and is not representing the animals’ best interests. The table of existing animal cruelty is extravagantly set, and can only be cleared one plate at a time. Any opportunity to remove a plate should always be immediately taken.


A Wy co sądzicie o tym zakazie?

Re: Futro to nie wszystko

PostNapisane: 27 wrz 2011, o 20:58
przez gzyra
W tekście Fur Ban Sets Off Debate & Ethical Dilemmas czytamy m.in.:

The New York Times today featured a “debate” on issues surrounding the recent ban on fur in West Hollywood, CA, entitled “Ban Fur? Then Why Not Leather?“

Is there a meaningful distinction, or are these battles just “the politics of the possible”? – NYT

I tend to agree with the latter part of the question posed above. What laws are not the politics of the possible? Nothing impossible gets enacted into law, right


a także

Fur bans are winnable – as opposed to leather bans – because fur, within the context of popular culture, is a distinct symbol that carries a very specific and exclusive meaning, from a social sciences perspective. Fur, in most cases, is intended represent wealth, power, sexuality, luxury, and protection from harsh conditions. Leather, on the other hand, is so common, so insidious that it becomes practically invisible as a distinct value-based symbol, save for a leather trench or a motorcycle jacket. This does not justify what happens to animals in the leather trade (which is much more than a by-product), but it does draw a distinct boarder or meaning around fur; fur is often intended to be noticed. In addition to making it a clear target for animal advocates, this visual loudness isolates it from something common (but no less unethical) like leather shoes or car seats.

Re: Futro to nie wszystko

PostNapisane: 23 paź 2011, o 12:48
przez K.Biernacka
Ostatnio celebrytki pokazują się w skórach (nigdy nie wiadomo czyje - świń, krów czy może cieląt).Sezon jesienny był nastał. I często widzę określenie, że to "ostre" lub "ostry" image. Zapewne nie wywodzi się ono ze skojarzenia z ostrym nożem rzeźnickim. A szkoda. W kampaniach antyfutrzarskich często pada argument, że futro to luksus w domyślnej opozycji do skóry - koniecznego produktu codziennego, skromnego użytku.

Jednak noszenie skóry nie jest koniecznością. W zasadzie stwierdzenie to jest tak oczywiste, że wygłaszając je czuję pewne zażenowanie. Niestety, w obliczu masowego jej stosowania nawet wśród osób powstrzymujących się od jedzenia mięsa, wydaje mi się konieczne podkreślanie tej oczywistości.

Co więcej, skóra często jest jednak produktem luksusowym - noszona dla szpanu, prestiżu, mody. Modne torby, szykowne teczki modne (damskie i męskie) buty, kurtki, płaszcze, obicia samochodowe. Nie dość, że nie są koniecznością, potrafią być drogie. Może być też tak, że pojedyncza para butów nie jest bardzo droga, ale ktoś ma ich paręnaście czy parędziesiąt. To też, moim zdaniem, podpada pod luksus. Tak więc, wydaje się, że "luksus" nie jest zarezerwowany dla futer.

Czy skórzana kurtka staje się luksusem dopiero wtedy, gdy zostanie obszyta futrem? Czy piosenkarka ganiająca po scenie w skórzanych botkach i skórzanych kombinezonach i posiadająca setkę skórzanych butów jest w porządku dopóki nie założy futra z norek? Czy tanie futro z second-handu jest luksusem? Czy sklep, który zrezygnuje ze sprzedaży futer, a będzie kontynuował sprzedaż skór, skończy ze swoim udziałem w zabijaniu zwierząt? Dlaczego modelka biorąca udział w akcjach antyfutrzarskich obnosi się z drogimi skórzanymi torbami znanego projektanta i wciąż pozostaje pupilką organizacji prowadzącej antyfutrzarską kampanię.

O ile rozumiem kampanie antyfutrzarskie w takim sensie, że ich celem jest zdelegalizowanie hodowli zwierząt na futra, o tyle używanie argumentu, że futro jest nie w porządku, bo jest luksusem a skóra nie budzi zastrzeżeń, bo luksusem nie jest, to z gruntu niewłaściwe postawienie sprawy. Raz, to daleko idące uproszczenie, a dwa - nieuzasadnione przeciwstawienie sobie dwóch aspektów de facto tej samej sprawy.

Re: Futro to nie wszystko

PostNapisane: 26 paź 2011, o 20:56
przez K.Biernacka
Czasopismo „ Zwierciadło”. Z ambicjami na wrażliwość. Niestety zdecydowanie antropocentryczną. Dział moda nie odbiega zawartością od działów modowych w innych czasopismach. Innymi słowy, nie stroni od wełny, skóry czy futer. Tym razem, w numerze listopadowym, sesja o skórze, odwołująca się swym tytułem do najnowszego filmu Almodovara. Odwołanie do pewnego stopnia trafne biorąc pod uwagę fakt, że – jak mówi recenzja – główny bohater filmu, chirurg plastyczny, rzeczywiście posługuje się w swoich doświadczeniach skórą ściągniętą ze świń. Choć nie sądzę, by taka akurat celność, była zamierzeniem autorki tekstu o ubraniach ze skóry. Odwołanie w kolejnym sensie bardzo trafne, choć znowu zastrzegam, że nie sądzę, by było zamierzone: tak w filmie jak i w tej sesji bohaterami są ludzie, zaś prawowici właściciciele skór - głównego przedmiotu zainteresowania – pozostają anonimowi, nieważni, zbędni.

Oto tekst wprowadzający:
SKÓRA, W KTÓREJ ŻYJĘ
Gruba skóra. Niekiedy kojarzy się atawistycznie, bo przypomina okrycia najstarszych przodków jak z „Walki o ogień” i wzbudza myśli nieuczesane. Bywa jak łach buntowników z wyboru. .. Dziś traci część swojej chropowatości dzięki technologii, która pozwala na wytwarzanie skóry niezwykle miękkiej, w stopniu zarezerwowanym dotychczas dla kaszmirów i jedwabiu.

Jak widać, można mówić o filmie, kulturze, technologii, przyjemności poza etyką. To tak, jakby zabójstwo czy rabunek opisywać wyłącznie w kategoriach zmysłowych i estetycznych, pomijając to, co krzyczy o komentarz, domaga się reakcji.

Re: Futro to nie wszystko

PostNapisane: 22 sie 2013, o 10:11
przez mili10
Kiedyś na studiach puszczała nam babka film o hodowli zwierzat na futra... Brr... od tametj pory jestem kategorycznie na NIE !!!

Re: Futro to nie wszystko

PostNapisane: 26 sie 2013, o 10:36
przez asaxa
Również jestem zdecydowanym przeciwnikiem tego barbarzyństwa.

Re: Futro to nie wszystko

PostNapisane: 27 sie 2013, o 19:25
przez kevin222
futrom mówimy NIE!

Re: Futro to nie wszystko

PostNapisane: 7 wrz 2013, o 09:34
przez lippo25
Trzeba to piętnować...

Re: Futro to nie wszystko

PostNapisane: 30 wrz 2013, o 22:08
przez ddst1gs
Futro na NIE !