Post 13 lis 2009, o 13:38

Przeciwko gonitwie byków w Pampelunie - ważny głos

W toruńskiej Wyborczej opublikowany został ważny głos przeciwko barbarzyńskiej tradycji gonitwy byków po ulicach Pampeluny. Prof. Witold Chmielewski, artysta plastyk, wykładowca na wydziale sztuk pięknych UMK w artykule "Sojusz z Pampeluną nas zgubi" pisze m.in.:

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski 9 listopada oficjalnie ogłosił konkurs na uzyskanie miana Europejskiej Stolicy Kultury Polska 2016. Jak powszechnie wiadomo, o tytuł ten ubiegać się będzie także Toruń, którego władze jako pierwsze w Polsce zgłosiły taką deklarację. (...) Przyjrzyjmy się bliżej jednemu z głównych haseł Torunia: wspólne ubieganie się o tytuł ESK 2016 z partnerską Pampeluną.

(...)

Miesiąc po podpisaniu porozumienia z Pampeluną w lipcu 2008 roku toruńscy urzędnicy wpadli na pomysł przeprowadzenia transmisji "na żywo" odbywającego się tam święta San Fermin, znanego przede wszystkim z bardzo kontrowersyjnej gonitwy byków i ludzi. Pewnie niewiele brakowało, a na dużym ekranie ustawionym w centrum Torunia odbyłaby się transmisja nie tylko z uroczystości otwarcia, ale także z samej gonitwy z bykami po ulicach miasta. Na szczęście liczne protesty wielu torunian, także na forum internetowym "Gazety Wyborczej", spowodowały wycofanie się władz miasta z tej fatalnej decyzji. Urzędnicy twierdzili później, że ponoć wcale takiej transmisji nie planowali.

Jak donosiła w tym roku prasa, obrońcy praw zwierząt z całego świata coraz intensywniej protestują przeciwko tradycyjnemu i okrutnemu świętu San Fermin. W gonitwie dręczone są zwierzęta, bywają także poważnie ranieni ludzie, w tym roku zginęła jedna osoba. Na kilka dni przed gonitwą byków odbywa się w Pampelunie impreza o nazwie "Human Race" ("Ludzka Gonitwa"), organizowana przez PETA (People for the Ethical Treatment of Animals - Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt). W mieście pojawiają się transparenty: "Tortura to nie kultura", "Byki - tak, walki byków - nie", "Naga prawda: corrida jest okrutna". Ulicami miasta przebiegają wówczas setki ludzi, ubranych jedynie w czerwone chusty i plastikowe rogi na głowach. Pokazują oni mieszkańcom miasta i turystom inny sposób świętowania niż męczenie paniczną gonitwą przerażonych zwierząt, zabijanych na koniec gonitwy w czasie corridy na arenie.

W tegorocznym "biegu nagich" wzięli udział uczestnicy z USA, Kanady i większości krajów europejskich, także z Hiszpanii i Polski, przyciągnął on także uwagę wielu światowych mediów. PETA zwróciła się do burmistrz Pampeluny (tej samej, z którą podpisał umowę nasz prezydent) z prośbą o zaniechanie starej i przyjęcie nowej tradycji - radosnej "Human Race". Mimo nasilającej się wśród Hiszpanów pogardy do corridy (ostatnio rada miejska Barcelony zakazała tej prymitywnej i krwawej rozrywki) oraz tysięcy petycji z całego świata napływających do burmistrz Pampeluny, nie odpowiedziała ona na prośbę PETA. Zapewne i ona, i mieszkańcy miasta stanęli przed bardzo trudnym wyborem - gonitwy byków przyciągają tam aż ponad milion turystów, a to jest źródło poważnych dochodów.

Moim zdaniem raczej żaden z 13 ekspertów oceniających wnioski nie poprze Pampeluny. Nie wierzę, aby za wzorzec kultury europejskiej uznano kultywowanie okrutnej gonitwy i narażano się na poddanie ogromnej krytyce ze strony obrońców zwierząt z całego świata. Należy także wnioskować, że eksperci tym samym nie poprą również Torunia, wiedząc o naszym wsparciu dla Pampeluny i podpisanym z nią cyrografie. Chyba że prezydent i władze Torunia zdecydują się na bardzo trudny, ale jedyny w tej sytuacji krok: wesprą starania obrońców praw zwierząt i zaproponują Pampelunie wycofanie się z okrutnej gonitwy byków, warunkując tym aktem dalszą współpracę. Może wówczas, także w Pampelunie, znajdą się odważni mieszkańcy i swój projekt ESK 2016 oprą na wycofaniu się z corridy? Wtedy szanse Pampeluny mogą ogromnie wzrosnąć. Torunia także.