Strona 1 z 1

Mądry profesor

PostNapisane: 2 mar 2012, o 21:16
przez Kukis
Jako, że jest to podforum o akcjach mailngowych to zakładam temat z prośbą o napisanie paru słów do niezbyt roztropnego profesora z mnóstwem tytułów.
Na łamach portalu kopalniawiedzy.pl profesor w odpowiedzi na pytanie mówi:
Wydał Pan pracę "Zwierzęta świata antycznego. Studia nad 'Geografią' Strabona". Czy Grecy w jakiś szczególny sposób traktowali zwierzęta, czy też mieli do nich stosunek wyłącznie utylitarny?

To zależy od zwierzęcia. Świnia, czy też koza były traktowane wyłącznie utylitarnie. Pies i koń już niekoniecznie. Podobnie jak to dzieje się u nas. Myślę, że w naszej europejskiej cywilizacji w pełni kontynuujemy grecki stosunek do zwierząt, a może raczej kontynuowaliśmy do niedawna, gdyż ostatnie działanie ruchu praw zwierząt zaburzyły te relacje, nakładając kaganiec sankcji prawnej na naturalne ludzkie zachowania, co, jak zwykle dzieje się to w takich przypadkach, doprowadzi do drastycznego pogorszenia sytuacji zwierząt w ludzkim świecie, wbrew dobrym intencjom naszych pożytecznych idiotów. Proszę mnie dobrze zrozumieć, jestem absolutnym przeciwnikiem trzymania psów na krótkim łańcuchu bez miski wody, jednak obecne prawo byłoby przez starożytnych Greków odebrane jako szokujący, irracjonalny zabobon, odbierający człowiekowi inne podstawowe prawo - wolność. A w stosunku do zwierząt Grek miał pełną swobodę postępowania. Mógł być wegeterianinem jak Pitagoras czy Porfiriusz, mógł urządzać walki kogutów jak Temistokles, mógł uganiać się po lasach za dzikami i zającami, jak Ksenofont, mógł wystawiać konie do wyścigów, jeśli tylko było go stać, mógł urządzić we własnym pałacu zwierzyniec egzotycznych gatunków, jak Ptolemeusz Filadelfos.


Niezła perełka, ode mnie mail poszedł. Skupiłem się na prośbie o wyjaśnienie kwiatka "pożyteczni idioci", "dobrych intencjach" co znaczyłoby, że profesorowi również leży na sercu problem zniewolenia zwierząt pozaludzkich oraz na wyjaśnieniu dlaczego starożytni Grecy mieliby mieć jakieś zdanie w toczącej się dyskusji o prawach zwierząt.
dr hab. Gościwit Malinowski, profesor nadzwyczajny
gamalin@poczta.onet.pl

Mail myślę, że aktualny. Taki widnieje na stronie Uniwersytetu Wrocławskiego gdzie pan profesor pracuje.

Re: Mądry profesor

PostNapisane: 3 mar 2012, o 09:06
przez neofelis
Bardzo ważna sprawa, piszmy ludzie, piszmy

Re: Mądry profesor

PostNapisane: 3 mar 2012, o 16:40
przez poranek
Ten óczony to jakiś mikkista chyba. Korwin gada mniej więcej to samo.

Re: Mądry profesor

PostNapisane: 3 mar 2012, o 20:12
przez Kukis
Profesor bardzo szybko odpowiedział i wyraził chęć podyskutowania ze mną lub "ze środowiskiem obrońców zwierząt". Zaznaczył na wstępie, że zamieści na łamach portalu wyjaśnienie pewnych kwestii gdyż jak przyznał otrzymał parę emaili na ten temat.
Generalnie mówiąc o "pożytecznych idiotach" miał na myśli ludzi popierających nową ustawę o Ochronie Praw Zwierząt, a sformułowanie to jak wyjaśnia ma długą tradycję (Lenin). Oczywistym błędem profesora jest utożsamianie obrońców praw zwierząt z ludźmi stojącymi za tą ustawą, ale treściami zawartymi w ustawie kompletnie się nie interesowałem więc poczekam z odpowiedzią, a jak pan profesor pozwoli wrzucę maila na forum.
Czy komuś jeszcze odpisał?

Re: Mądry profesor

PostNapisane: 4 mar 2012, o 18:39
przez xkidslovefruitx
Ustawa o Ochronie Zwierząt nie jest jedynym przepisem, który ogranicza wolność ludzi. Jest wiele innych ustaw i przepisów, które zabraniają kraść, zabijać, wymuszać, gwałcić itp. I z pewnością są osoby, dla których jest to znaczne ograniczenie ich swobody.
Nie rozumiem też, co to za argument ze starożytnymi grekami. Niektórzy starożytni grecy zabijali słabe niemowlaki. Też mamy brać z tego przykład?