Posty: 10
Dołączył(a): 26 lut 2009, o 17:55
Łatek znalazl swój dom :)
Łatek prawdziwy kundel ma około 5 lat, życiorys krótkołańcuchowy, bez budy, pod dziurawym zadaszeniem na drewno.Włąściciel zmarł w lipcu ubiegłego roku. Sąsiedzi obok to pijacy, którzy czasem mu coś rzucą do zjedzenia (typu kartofle, czy suchy chleb), częściej jednak mają go gdzieś.Od pewnego czasu dokarmia go w miarę swoich skromnych możliwości dobra pani, choć jak zajechałąm do niego pierwszy raz podobno nie jadł 4 dni.Wiem o nim od niedawna, pies garnie się do człowieka, zmieniłam mu łańcuch na dłuższy, bo ten co miał mierzył chyba 1 metr ,kupiłam obrożę, bo miał strasznie ściśnięty pasek na szyi i staram się w miarę regularnie go dokarmiać, choć mieszkam w zupełnie innej miejscowości.
Łatek nie sięga kolana, przede wszystkim jest wystraszony, stara się nie szczekać, widziałam jak kury zabierają mu jedzenie z garnka, taki wycofany, bo podobno te pijaki potrafią rzucać dla śmiechu w niego polankami.Zero agresji, pragnienie opieki.Jak ktoś się zainteresuje Łatkiem - nawet w sensie domu tymczasowego - postaram się umieścić zdjęcia( mam na bakier z komputerem). Nie chce mi się na razie umieszczać go w schronisku ( choć i tak to olbrzymi problem) , największe mrozy minęły i mam nadzieję, że znajdę mu dom.Jeśli ktoś go zechce wziąć jestem w stanie go przywieść.
Łatek nie sięga kolana, przede wszystkim jest wystraszony, stara się nie szczekać, widziałam jak kury zabierają mu jedzenie z garnka, taki wycofany, bo podobno te pijaki potrafią rzucać dla śmiechu w niego polankami.Zero agresji, pragnienie opieki.Jak ktoś się zainteresuje Łatkiem - nawet w sensie domu tymczasowego - postaram się umieścić zdjęcia( mam na bakier z komputerem). Nie chce mi się na razie umieszczać go w schronisku ( choć i tak to olbrzymi problem) , największe mrozy minęły i mam nadzieję, że znajdę mu dom.Jeśli ktoś go zechce wziąć jestem w stanie go przywieść.
Ostatnio edytowano 19 gru 2009, o 21:17 przez panda, łącznie edytowano 1 raz