Strona 3 z 6

Re: sterylizacja zwierząt

PostNapisane: 15 mar 2009, o 20:09
przez xpert17
Czy napisałem, że jakieś rozwiązanie wydaje mi się lepsze zatem?
Poza tym, co znaczy "lepsze"? W jakim sensie "lepsze"? Fajniejsze, skuteczniejsze, przyjemniejsze?

Re: sterylizacja zwierząt

PostNapisane: 16 mar 2009, o 08:40
przez martami
chyba trzeba połączyć wszystko : skuteczność i dobro zwierząt jak i opiekunów.
czy uważasz, że każde zwierzę powinno się rozmnażać przy każdej okazji? bo jeśli nie to jak będzie niewysterylizowane to też będzie cierpiało...

Re: sterylizacja zwierząt

PostNapisane: 16 mar 2009, o 11:18
przez Tunnrida
ja przepraszam, rozmowa trochę inny bieg przyjęła...

mam pytanie, ponieważ dziś moja kotka idzie na sterylizację, jak powinnam o nią dbać po powrocie do domu? czy zorganizować jej jakieś posłanie na podłodze(aktualnie ubóstwia spać na wysokiej szafie), jakaś specjalna dieta? to, że zapewnić dużo spokoju to wiem, ale czy jeszcze jakieś zalecenia?

Re: sterylizacja zwierząt

PostNapisane: 16 mar 2009, o 13:59
przez jollunia
Ja ostatnio wysterlizowałam dwie kotki, jedna nie miała roku, druga już ma 2,5 roku. Młodsza doszła do siebie ekspresowo - rano sterylizacja, wieczorem już biegała i mogła jeść. Na następny dzień jakby nigdy nic. starsza tylko troche dłuzej dochodziła do sienie - trwało jakieś dwa dni, jak wolno sieruszała, ale po 3 dnaich juz jest całkowicie jak dawniej - żywiołowa. Jednak cała sprawa nie miała wpływu na to, że jeszcze w dniu sterylizacji wieczorem musiała sie wdrapać na ulubioną belkę pod sufitem i tam przeleżeć choc godzinkę. Wieć specjalnie nie ma czego sie obawiać, kotki szybko dochodzą do siebie. U mnie nawet nie specjalnie byla możliwosć spokoju, bo akurat miałam remont w domu. nic sie nie stałom, tylko trzeba jak zwykle okazywać im miłość i obserwować czy wszystko się goi dobrze.

Re: sterylizacja zwierząt

PostNapisane: 16 mar 2009, o 16:48
przez thugcat
xpert17 napisał(a):Czy napisałem, że jakieś rozwiązanie wydaje mi się lepsze zatem?
Poza tym, co znaczy "lepsze"? W jakim sensie "lepsze"? Fajniejsze, skuteczniejsze, przyjemniejsze?



Hm...drogi xpercie...
Zastanawia mnie po co i dlaczego...u pana xperta taki arogancki ton???

Sterylizacja, badz antykoncepcja, badz brak kontroli urodzen, nie maja nic wspolnego z fajnoscia czy przyjemnoscia. Chodzi w tym zagadnieniu o dobro zwierzat, o to by sie nie rodzily niechciane psy i koty (kroliki etc.), nie musze przeciez wyjasniac?!

Re: sterylizacja zwierząt

PostNapisane: 16 mar 2009, o 20:49
przez Alispo
Tunnrida napisał(a):ja przepraszam, rozmowa trochę inny bieg przyjęła...

mam pytanie, ponieważ dziś moja kotka idzie na sterylizację, jak powinnam o nią dbać po powrocie do domu? czy zorganizować jej jakieś posłanie na podłodze(aktualnie ubóstwia spać na wysokiej szafie), jakaś specjalna dieta? to, że zapewnić dużo spokoju to wiem, ale czy jeszcze jakieś zalecenia?

Już pewnie po zabiegu;) Oprócz spokoju to jedyne o czym warto pamiętać to właśnie ,żeby nie pozwalać, zeby wchodziła gdzieś wysoko,bo mogłaby spaść,jeśli jeszcze będzie słabiutko chodzić.Nie wiem na ile wybudzoną ją odebrałaś.Poza tym nic specjalnego,niech odpoczywa.

lek.wet. Alicja Spodenkiewicz

Re: sterylizacja zwierząt

PostNapisane: 16 mar 2009, o 21:02
przez xpert17
thugcat napisał(a):chodzi w tym zagadnieniu o dobro zwierzat


no właśnie, co to jest "dobro"?

Re: sterylizacja zwierząt

PostNapisane: 17 mar 2009, o 08:11
przez martami
xpert17 napisał(a):
thugcat napisał(a):chodzi w tym zagadnieniu o dobro zwierzat


no właśnie, co to jest "dobro"?


nieskazywanie na cierpienie?

Re: sterylizacja zwierząt

PostNapisane: 17 mar 2009, o 09:55
przez Tunnrida
Alispo napisał(a):Już pewnie po zabiegu;) Oprócz spokoju to jedyne o czym warto pamiętać to właśnie ,żeby nie pozwalać, zeby wchodziła gdzieś wysoko,bo mogłaby spaść,jeśli jeszcze będzie słabiutko chodzić.Nie wiem na ile wybudzoną ją odebrałaś.Poza tym nic specjalnego,niech odpoczywa.

lek.wet. Alicja Spodenkiewicz



już po, ale nie wiem czy wszystko z nią w porządku...
wczoraj odebrałam ją wybudzoną, ale dalej na"głupim jasiu"więc równowaga była czym ogromnie trudnym...
nie chciała nawet wchodzić na szafkę, choć od razu chciała chodzić... przeszła przez wszystkie pomieszczenia, trochę się pokręciła, a potem do końca dnia spała.
dziś już bardziej żywa jest, ale... no właśnie.. rano zaczęła bardzo intensywnie wylizywać brzuch... lekarz mówił, że jak będzie coś przy szwach kombinować to jej założyć z rękawa taki kubraczek... założyłam i...kot w tym nie umie chodzić a po za tym pomiałkuje, jakby ją ciągle bolało... rękaw swetra jest rozciągliwy, ale przylega do ciała...nie wiem czy już się niepokoić i wybierać do weterynarza, czy poczekać i zgodnie z zaleceniami dopiero w czwartek iść...

i tu pytanie jeszcze do właścicieli innych sterylizowanych kotek: jak one przechodziły pierwsze dni po zabiegu?
zaczynam się niepokoić dlatego szukam zapewnienia, że z moim kociakiem wszystko ok...

Re: sterylizacja zwierząt

PostNapisane: 17 mar 2009, o 11:24
przez xpert17
martami napisał(a):
xpert17 napisał(a):
thugcat napisał(a):chodzi w tym zagadnieniu o dobro zwierzat


no właśnie, co to jest "dobro"?


nieskazywanie na cierpienie?


Czy życie zwierzęcia zawsze jest cierpieniem? Czy może życie niewysterylizowanego zwierzęcia jest cierpieniem?
Musimy najpierw ustalić co tak naprawdę chcemy osiągnąć (Ty określasz to jako "dobro", ale mi to nie wystarcza), a wtedy możemy się zastanowić, jaka metoda osiągnięcia tego celu będzie najbardziej skuteczna, a jak już ją będziemy mieli, możemy się zastanowić, czy jest to metoda etyczna, albo czy przypadkiem nie koliduje z jakimś innym naszym celem.