Strona 1 z 2

Mleko - białe klamstwa - ulotka Fundacji Viva! o mleku

PostNapisane: 11 mar 2010, o 22:56
przez CJ Warlock
Treść ulotki Fundacji Viva! o mleku została przepisana i opublikowana na
portalu publicystycznym eioba.pl. Wszyscy zaciekawieni jej treścią mogą
teraz przeczytać ją pod poniższym linkiem, jak i w prosty, wygodny
sposób podesłać znajomym.


"Mleko - białe kłamstwa"
http://www.eioba.pl/a123386/mleko_biale_klamstwa

"Nawet 100 milionów ciałek ropnych w każdej szklance... to wystarczający
powód, by odstawić mleko. Dla zdrowia."



Nie wklejam całości tutaj celowo, aby czytelnicy wejściami na eioba.pl zwiększali liczbę wyświetleń.

Re: Mleko - białe klamstwa - ulotka Fundacji Viva! o mleku

PostNapisane: 13 mar 2010, o 14:39
przez barkara
"......nasze zachowania wpływają na ewolucję człowieka. I mogą zostać zapisane w genach

W ciągu ostatnich siedmiu–ośmiu tysięcy lat doszło bowiem do lawinowego upowszechnienia się takiej odmiany genu LCT, która dorosłym pozwoliła trawić cukier mleczny – laktozę. Wcześniej zdolność tę posiadały tylko dzieci, bo u starszych enzym, który to umożliwia, nie był wytwarzany. Sytuacja zmieniła się około 10 tysięcy lat temu, kiedy człowiek udomowił bydło i owce, a do naszej diety weszło ich mleko. Ci nieliczni, którzy mieli mutację w genie LCT i trawili laktozę przez całe życie, wygrali los na ewolucyjnej loterii – zyskali stały dostęp do cennego źródła białka, energii oraz witamin. Z czasem mutacja rozpowszechniła się i dziś ma ją w genach 90 procent Europejczyków."

http://przekroj.pl/cywilizacja_nauka_artykul,6317.html

A w ogóle dyskusja czy mleko i mięso jest zdrowe czy nie na forum Empatii to niezbyt odpowiednie miejsce. Potępiamy jego pozyskiwanie choćby było najzdrowsze. Artykuł " białe kłamstwa" zieje paranoją moherowych beretów i w niewłaściwy sposób odstęcza od spożywania mleka. Wyobrażam sobie od razu dysputę kanibali, czy ludzina jest zdrowa.

Re: Mleko - białe klamstwa - ulotka Fundacji Viva! o mleku

PostNapisane: 13 mar 2010, o 15:23
przez a_meba
A może po prostu argumenty zdrowotne są skuteczne, dlatego są stosowane? Krowie nie zrobi różnicy, czy przestaniesz pić jej mleko, bo źle jej się żyje albo bo jest niezdrowe. Ważne, że go nie pijesz. I tyle. Poza tym wydaje mi się, że przeoczyłaś część ulotki poświęconą życiu krów mlecznych. Jest tam przecież napisane, skąd się biorą ciałka ropne - właśnie z powodu wykorzystywania krów przez ludzi.

Re: Mleko - białe klamstwa - ulotka Fundacji Viva! o mleku

PostNapisane: 13 mar 2010, o 21:34
przez K.Biernacka
a_meba napisał(a):A może po prostu argumenty zdrowotne są skuteczne, dlatego są stosowane? Krowie nie zrobi różnicy, czy przestaniesz pić jej mleko, bo źle jej się żyje albo bo jest niezdrowe. Ważne, że go nie pijesz. I tyle. Poza tym wydaje mi się, że przeoczyłaś część ulotki poświęconą życiu krów mlecznych. Jest tam przecież napisane, skąd się biorą ciałka ropne - właśnie z powodu wykorzystywania krów przez ludzi.


Rozsądne, nieprzesadzone argumenty zdrowotne w żadnym razie nie prowadzą do wniosku "nie pij mleka krowiego, człowieku", co najwyżej do zwrócenia uwagi na jego ilość w diecie, proporcje z innymi składnikami, czy fakt, że można mieć na mleko alergię. Krowa rzeczywiście nie wie, co się pisze czy mówi o jej mleku, ale ludzki, nawet średnio dociekliwy czytelnik czy słuchacz, który chce dbać o swoje zdrowie, a równocześnie bardzo lubi nabiał szybko odkryje, że te argumenty zdrowotne za całkowitą rezygnacją z krowiego mleka są cokolwiek naciągane. Taka argumentacja ma bardzo krótkie nóżki.

Re: Mleko - białe klamstwa - ulotka Fundacji Viva! o mleku

PostNapisane: 17 mar 2010, o 20:39
przez CJ Warlock
W świecie prawdziwego rozsądku, nie zaś betonu, nadrzędnym rozsądnym wnioskiem byłoby po prostu spostrzeżenie, wniosek empiryczny "co robisz innym stworzeniom to prędzej czy później w ten czy inny sposób wraca do ciebie" *, traktowany jako przypomnienie, bo przecież w świecie prawdziwego rozsądku każdy, a przynajmniej większość byłaby otwarta na empiryczne wnioski, obserwacje.

* Chodzi mi o empatię wobec zwierząt nie-ludzkich jako intuicyjnie i obserwacyjnie uznawaną za słuszną i wartościową, także podpartą w/w doświadczeniem empirycznym, kształtującym być może jakieś dalekosiężne widzenie powiązań między czynami człowieka wobec reszty zwierząt i skutkami sięgającymi z powrotem do człowieka. Myślę, że dla większości zaangażowanych animalistów owo tłumaczenie, o co chodzi, jest zbędne, bo doskonale zjawisko rozumieją i czują. :)

Niestety, w świecie betonu, gdzie od najmłodszych lat wtłacza się obywatelom bezmyślność, zaufanie i oddanie autorytarnym figurom zastępczym, indolencję i konsumeryzm jednostki, na samodzielne empiryczne wnioski nie ma co liczyć.

Dlatego ja potwierdzam skuteczność "mindshakerów", czyli treści (haseł, sloganów) pełniących zasadniczą funkcję zaczepną w świecie zaganianych jamochłonów z naklejkami "shake before talk" (and shake well, chciałoby się dodać). Niemniej za dużo mindshakerów lub mindshakery osamotnione w praktyce ma odbiór zbliżony do pustosłowia, a co bardziej bystre jamochłony mogą pomieszać szyki (np.kontestując całość przekazu na forach), zatem od momentu wprowadzenia mindshakera do wprowadzenia zasadniczej, stonowanej treści, powinna minąć minimalna ilość czasu. W druku oznacza to, że za przykuwającym uwagę tytułem, hasłem, sloganem, może się znaleźć oddzielający obrazek, a potem zaraz treść innego, rzeczowego i skondensowanego rodzaju.

Oczywiście łatwiej się krytykuje czy analizuje, niż tworzy i wprowadza w obieg, zatem przy tej okazji wyrazy szacunku dla twórców ulotki. Dzięki i powodzenia! :)

Re: Mleko - białe klamstwa - ulotka Fundacji Viva! o mleku

PostNapisane: 18 mar 2010, o 08:19
przez martami
czy teraz powstała nowa taktyka reklamowania forum poprzez wynajdywanie obraźliwych nazw na "wszystkich innych" ?tu mitomani od akupunktury, tam moherowe berety od mlecznej ulotki, czekam z niecierpliwością na kolejne porównania, zostało ich jeszcze trochę za ,mało tu chyba krytyki laktoovo, ludzi ćwiczących jogę, buddystów, jeszcze jest kilka organizacji też póki co nie skrytykowanych. otóż to, krytyka własnego środowiska i zrażanie ludzi na pewno jest najlepszą metodą walki z tymi, którzy jedzą kotlety.

Re: Mleko - białe klamstwa - ulotka Fundacji Viva! o mleku

PostNapisane: 18 mar 2010, o 15:38
przez Błazen
W świecie prawdziwego rozsądku, nie zaś betonu, nadrzędnym rozsądnym wnioskiem byłoby po prostu spostrzeżenie, wniosek empiryczny "co robisz innym stworzeniom to prędzej czy później w ten czy inny sposób wraca do ciebie" *, traktowany jako przypomnienie, bo przecież w świecie prawdziwego rozsądku każdy, a przynajmniej większość byłaby otwarta na empiryczne wnioski, obserwacje.


W świecie rozsądku? -wydaje mi się, że byłyba to raczej cecha świata sprawiedliwego-uczciwego - ale rozsądnego?
Niestety ""co robisz innym stworzeniom to prędzej czy później w ten czy inny sposób wraca do ciebie"" nie jest prawdą w intuicyjnym znaczeniu (zarówno człowiek zarządzający rzeźnią może nigdy nie zaznać wyrzutów sumienia, ni podobnego co zwierzęta cierpienia - tak samo Orka znęcająca się nad młoda foką - nie dostanie od niej ani niestrawności, ani nie dozna zemsty) - w znaczeniu formalnym jest bardzo nierzeczowe -przez to "inny".

* Chodzi mi o empatię wobec zwierząt nie-ludzkich jako intuicyjnie i obserwacyjnie uznawaną za słuszną i wartościową, także podpartą w/w doświadczeniem empirycznym, kształtującym być może jakieś dalekosiężne widzenie powiązań między czynami człowieka wobec reszty zwierząt i skutkami sięgającymi z powrotem do człowieka. Myślę, że dla większości zaangażowanych animalistów owo tłumaczenie, o co chodzi, jest zbędne, bo doskonale zjawisko rozumieją i czują.

Spytam o to doświadczenie empiryczne jednak - nie o wniosek, a samą obserwację - co było obserwowane? Interesuje mnie jak można z małej liczby obserwacji formuować tak odważny wniosek.
Nie podpiszę się pod stwierdzeniem, że empatia wobec zwierząt jest słuszna, czy zdrowo-rozsądkowa - bo sumienie, czy litość to być może właśnie brak rozsądku - ale mam wrażenie, że nawet jeśli tak to możemy sobie na ten brak rozsądku pozwolić.

Niestety, w świecie betonu, gdzie od najmłodszych lat wtłacza się obywatelom bezmyślność, zaufanie i oddanie autorytarnym figurom zastępczym, indolencję i konsumeryzm jednostki, na samodzielne empiryczne wnioski nie ma co liczyć.

pytanie co jest gorsze - brak wniosków, czy błędne wnioski powielane dalej....
(pewnie jednak brak - o ile ktoś do upadłego błędnych nie broni?)

Tak czy inaczej - wydaje mi się, że najważniejsze zostało już tu powiedziane -
""A w ogóle dyskusja czy mleko i mięso jest zdrowe czy nie na forum Empatii to niezbyt odpowiednie miejsce. Potępiamy jego pozyskiwanie choćby było najzdrowsze. ""

Re: Mleko - białe klamstwa - ulotka Fundacji Viva! o mleku

PostNapisane: 6 kwi 2010, o 15:41
przez krzysztof
WITAM :o

W bardzo przejrzysty sposób został opisany wpływ homogenizacji na zdrowie człowieka w kardiologicznym magazynie "Artherosclerosis" ( Miażdżyca )( 1989; 77: 251-6 ) :

"Homogenizowane mleko krowie przekształca zdrowy tłuszcz masła w mikroskopijne kuleczki tłuszczu zawierającego oksydazę ksantynową ( XO ) , która jest jednym z najmocniejszych enzymów trawiennych, jakie w ogóle istnieją. Kuleczki te są wystarczająco małe, żeby pozostając nienaruszone , mogły przeniknąć przez ściany żołądka i jelit bez wcześniejszego przetrawienia.Tak więc ten wyjątkowo silny "krajacz białek" , jakim jest XO zostaje rozprowadzony po całym ciele przez układ krwionośny i limfatyczny. Kiedy XO uwolni się ze swojego tłuszczowego "opakowania" ( otoczki ) , atakuje wewnętrzne ściany każdego naczynia , w którym właśnie się znajduje. Doprowadza to do powstania rany. Rana z kolei wywołuje przybycie i przyklejenie kawałeczka "plastra" w celu załatania ubytku. Tym łatającym plastrem jest cholesterol. Stwardnienie tętnic , niewydolność serca , ból w klatce piersiowej , zawał serca - oto rezultaty tego procesu."
(Muscari A; Volta U; Bonazzi C; Puddu G M; Bozzoli C; Gerratana C; Bianchi F B; Puddu P
Association of serum IgA antibodies to milk antigens with severe atherosclerosis. )

streszczenie badań tutaj :
http://www.biomedexperts.com/Abstract.b ... osclerosis

No to jeszcze aby nie być gołosłownym - PubMed :
Serum IgA antibodies to apoproteins and milk-proteins in severe atherosclerosis ( 1992 r )
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1524949
http://translate.google.pl/translate?hl ... l:official

Association of serum IgA antibodies to milk antigens with severe atherosclerosis ( 1989 r )
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2751757
http://translate.google.pl/translate?hl ... l:official

trochę bardziej przystępnym jęykiem:
http://www.keepwell.com/homogenization.htm
http://translate.google.pl/translate?hl ... start%3D10


POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :o

Re: Mleko - białe klamstwa - ulotka Fundacji Viva! o mleku

PostNapisane: 15 cze 2010, o 10:47
przez gzyra
Polecam wywiad z Virginią Messiną, MPH, RD (magistrem zdrowia publicznego, dyplomowaną dietetyczką), jedną ze recenzentek Stanowiska Amerykańskiego Stowarzyszenia Dietetycznego na temat diet wegetariańskich, fragment o krowim mleku:

W propagandzie prowegańskiej spotkać można hasła w rodzaju "krowie mleko to biała trucizna", czy zgodzi się Pani z tym stwierdzeniem?

Istnieją badania, które wykazują, że ludzie pijący dużo mleka mają większe ryzyko wystąpienia niektórych nowotworów. Nie ma jednak pewności, że picie małych ilości mleka doprowadzi do wystąpienia raka. Nie sądzę, by małe ilości nabiału były groźne dla zdrowia ludzi. Tak czy owak, nie potrzebujemy w naszej diecie tych produktów, ktore przecież przyczyniają się do okrucieństwa wobec zwierząt. Tak więc sądzę, że jest to wystarczający powód, by unikać mleka.


Wywiad z Messiną przeprowadziliśmy w maju 2010 roku i mamy zgodę na publikację,

Re: Mleko - białe klamstwa - ulotka Fundacji Viva! o mleku

PostNapisane: 12 lip 2010, o 09:27
przez gzyra
Napotkałem takie hasło: "Forget lactose-intolerant. I'm cruelty-intolerant.".