Post 18 maja 2010, o 18:44

Delfinoterapia - leczyć każdy może

Delfinoterapia, mimo iż wymieniana nieraz obok dogo- i hipoterapii, budzi wiele kontrowersji. Liczne protesty i publikacje, sprzeciwiające się owej formie leczenia, nie poprawiają wizerunku tej gałęzi zooprzemysłu.

Historia terapii z delfinami, czyli delfinoterapii (DAT, ang. dolphin-assisted therapy), sięga końca lat 70. XX wieku. Wtedy to powstały pierwsze ośrodki rewolucyjnej, jak się wówczas zdawało, metody leczenia. Badania, będące wynikiem fascynacji relacją człowiek–delfin, dowodziły, że kontakt z tymi zwierzętami pomaga wyleczyć wiele chorób. Wśród nich wymieniano przede wszystkim autyzm, zespół Downa (choć, jak wiadomo, nie są to choroby uleczalne) i depresję.

Metoda zakłada, że obcowanie w basenie z delfinami pomaga (zwłaszcza dzieciom) przezwyciężyć choroby neurologiczne, reumatologiczne i psychiczne. Czas spędzony na grach, przytulaniu i głaskaniu zwierząt oraz wspólnych zabawach, ma działać dobroczynnie na ludzki organizm. Część rodziców potwierdza, że dzieci z zaburzeniami psychoruchowymi leczone tą formą terapii wydawały się po zajęciach spokojniejsze i miały mniejsze problemy z koncentracją. Nie udało się jednak ustalić, czy zbawienny wpływ na ich zachowanie miały delfiny, czy ćwiczenia w wodzie.


całość: http://www.mobilnekobiety.pl/spoleczna/ ... noterapia/