Post 25 cze 2010, o 11:59

Żur Słowianie kisili permanentnie

Żur Słowianie kisili permanentnie

Słodyczą był miód i suszone owoce, ziemniaków nie znano w ogóle, na stole królowała kasza i gęste polewki, a to wszystko popijano piwem. I wbrew pozorom jedzenie było zdrowe - opowiada Hanna Lis, specjalistka od kultury kulinarnej Słowian. (...) Kuchnia Słowian, czyli mówimy o okresie od VIII do X wieku, bazowała wyłącznie na produktach, które występowały w Europie Środkowej - tzn. na roślinach uprawianych w tej strefie klimatycznej, zwierzętach hodowlanych (...)

Co to były za rośliny?

- Te same rodzaje zbóż, jakie znamy obecnie: żyto, pszenica, jęczmień, proso i owies. Z dominacją żyta i jęczmienia, mniejszą ilością pszenicy. Aczkolwiek my w tej chwili wracamy do gatunków, które znali Słowianie. Zaczynamy zachwycać się orkiszem i płaskurką, a to są te gatunki pszenic, które uprawiali nasi przodkowie. Odkąd zresztą weszliśmy do Unii Europejskiej, zaczynamy propagować kuchnię regionalną i mówimy dużo o prosie, czyli kaszy jaglanej. Nasi przodkowie w swojej kuchni jadali jej dużo. (...)

Wiemy więc jak, wiemy w czym, bo część tych naczyń kuchennych przetrwała do naszych czasów, natomiast z czego gotowano, to już wiadomo ze znalezionych szczątków roślinnych i zwierzęcych. Archeolodzy, archeobotanicy i archeozoolodzy potrafią rozpoznać, czy one były palone, gotowane, czy były poddawane obróbce. Jeżeli na stanowisku mieszkalnym znajdowano kości świń, owiec, krów, baranów, kóz, ptactwa, ości ryb, to znaczy, że te zwierzęta były spożywane. Bo mięso też jedzono, ale było traktowane raczej jako dodatek, głównie spożywano rośliny.


Więcej na tej stronie.