Czy ekolog powinien być wegetarianinem? - Kropla
Cytaty na zachętę:
"Zapewne prawdą jest, że ewolucja człowieka postępowała w ten sposób, że w pewnym momencie dziejów rozwój mózgu nasi przodkowie zawdzięczali grupowym polowaniom, trudno mi jednak zrozumieć w jaki sposób ten fakt wiąże się ze współczesnym wegetarianizmem - sądząc po zachowaniu myśliwych, obecnie polowania na pewno nie powodują rozwoju zdolności intelektualnych, a może nawet wręcz przeciwnie".
"Zapewne dla czytelników "Kropli" najbardziej interesujące będzie przedstawienie wpływu powszechnego spożywania mięsa na stan środowiska naturalnego. I tutaj suche fakty nie pozostawiają żadnego pola dla przeciwników wegetarianizmu. Przy obecnej liczebności populacji Homo sapiens na naszej planecie, tylko intensywna hodowla zwierząt jest w stanie zapewnić ilość mięsa pokrywającą zapotrzebowanie konsumentów. A hodowla taka - w każdych warunkach, nawet w przypadku sielskiej obórki z kilkoma krowami - wiąże się z nadmiernymi ilościami gnojowicy trafiającymi do naszych wód. Także przy "produkcji" mięsa trafia do ścieków mikroflora i mikrofauna będąca roznosicielem chorób odzwierzęcych, metale ciężkie (Pb, Cr, Hg, Cd), metale śladowe (Ag, As, Ni, Sb, Te, Tl), pestycydy chlorowcopochodne, mierzwa, skratki i zsitki, tłuszcz kanałowy, gazy odlotowe: CO2 , gazy żwaczowe i jelitowe, produkty pozaustrojowego rozkładu kału i moczu, CH4 , H2 S, N2 , NH3 , metanotiol (merkaptan metylowy), 3,4-benzopiren, wodorokarboksylan pentylu. Ogromnie trudne do utylizacji. Dlatego nic dziwnego, że w Polsce 70% ścieków z rzeźni nie jest dostatecznie oczyszczona. Do tego dochodzi ilość zużywanej wody podczas przerabiania świni na kiełbasę - ok. 2,5 miliarda litrów rocznie z jednego zakładu mięsnego. Łącznie ogólną objętość ścieków z zakładów mięsnych w Polsce szacuje się na 63 miliony m3 rocznie".