Posty: 612
Dołączył(a): 29 cze 2008, o 14:42
Wegetarianin głoduje w szpitalu
Szef (szpitalnej) kuchni poleca
Małgorzata Siuta
Co ma zrobić wegetarianin, który trafia do szpitala? Głodować albo liczyć na dobrą wolę szpitala. Nie ma przepisu, który zmuszałby szpitalne kuchnie do przygotowywania posiłków wegetariańskich. Ale w Płocku nie jest najgorzej.
Nie ma przepisów zobowiązujących szpitale do gotowania dań wegetariańskich dla osób, które nie chcą jeść mięsa
Nie ma przepisów zobowiązujących szpitale do gotowania dań wegetariańskich dla osób, które nie chcą jeść mięsa
Na problem zwrócił uwagę nasz czytelnik. Nie je mięsa od ponad 20 lat. Jakiś czas temu leczył się w jednym z łódzkich szpitali. I, jak opowiada, przez wiele dni głodował, bo w szpitalu nie przygotowywano dań dla wegetarian.
Sprawa nurtowała mężczyznę do tego stopnia, że postanowił o nią zapytać biuro praw pacjenta przy ministrze zdrowia. Odpowiedź, którą dostał, nie jest dla wegetarian optymistyczna. Dyrektor biura wyjaśnia: "W obowiązującym obecnie prawie dotyczącym hospitalizacji i żywienia w placówkach medycznych nie znajduje się zapis prawny, na podstawie którego mógłby Pan ubiegać się o podawanie Panu podczas hospitalizacji posiłków wegetariańskich. W placówkach medycznych, gdzie prowadzi się żywienie zbiorowe, ustala się dla pacjentów diety tylko ze względu na zdiagnozowaną chorobę (lub też względy zdrowotne), np. dieta cukrzycowa, wątrobowa, niskostrawna, wysokobiałkowa czy lekka".
Jak wynika z odpowiedzi biura, w ustalaniu odpowiednich diet dla pacjentów szpital zobowiązany jest tylko do przestrzegania norm żywieniowych ustalonych przez Instytut Żywności i Żywienia.
Pracownicy biura, przed odpisaniem na list naszego czytelnika, skontaktowali się z kilkoma warszawskimi szpitalami. W każdym z nich pacjent wegetarianin musi na własną rękę skontaktować się z dietetykiem szpitala (np. za pośrednictwem ordynatora, lekarza prowadzącego). Dopiero wtedy istnieje możliwość uzyskania posiłków wegetariańskich.
Sprawdziliśmy, jak sprawa wygląda w Płocku. Na Winiarach miłe zaskoczenie. Kuchnia ma w swojej ofercie dania dla wegetarian. - Oczywiście, że przygotowujemy obiady bezmięsne - informują jej pracownicy. - Podajemy np. pyzy, risotto, zupy na wywarze z jarzyn. Nikt nie musi głodować. Chory powinien tylko pierwszego dnia pobytu w szpitalu zgłosić się do pielęgniarki oddziałowej. Wtedy wiemy, że dla tej konkretnej osoby trzeba zawozić dania bezmięsne - dodają.
Cięższe chwile czekają wegetarianina, który trafi do szpitala miejskiego. - Dań typowo wegetariańskich nie przygotowujemy - mówi kierownik biura marketingu, promocji zdrowia i skarg w Płockim ZOZ-ie Wiesława Rybicka. - W przypadku, gdy dieta nie ma wpływu na proces leczenia, nie jest formą terapii leczniczej, pacjent wegetarianin może po prostu zrezygnować z dań mięsnych, zjeść np. tylko ziemniaki i surówkę. Może także poprosić bliskich o przyniesienie do szpitala dania wegetariańskiego.
Inaczej wygląda sprawa w przypadku pacjentów, którzy muszą zachowywać ścisłą dietę. - Wtedy należy zgłosić się do szpitalnego dietetyka, który takie diety ustala i poprosić go o zamianę dań na wegetariańskie - tłumaczy Wiesława Rybicka.