Post 10 lis 2009, o 12:55

Na kryzysie (lub "kryzysie") ucierpią też zwierzęta

"Oddają psa do schroniska i mówią: to przez kryzys"

W schronisku dla zwierząt jest więcej psów niż kiedykolwiek. Chętnych, by przygarnąć czworonoga, brak. Ludzie tłumaczą: winny jest kryzys ekonomiczny. - Kryzys stał się wytrychem do wszystkiego - odpowiada kierownik schroniska.

Obecnie w schronisku dla zwierząt przy ul. Rybnej znajduje się rekordowa liczba psów: 630. Schronisko jest przystosowane dla około 500. Tylko we wrześniu i październiku do schroniska trafiło 314 psów. Adopcji w okresie jesiennym do tej pory było zaledwie 250. W ubiegłym roku o tej samej porze dom znalazło tu ponad 280 czworonogów. - Jesteśmy w wyjątkowo trudnej sytuacji. Ludzie oddają zwierzęta, ale chętnych do ich adopcji nie ma - mówi Dorota Dąbrowska z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.


Więcej na stronie gazeta.pl