Post 27 cze 2010, o 07:38

Re: Eksperymenty na zwierzętach nie mają sensu

Na onecie przetłumaczony z Daily Telegraph artykuł "Bez zwierzętu postępu nie będzie". Ciekawsze cytaty:

Naukowcy i badacze przeprowadzający testy na zwierzętach wciąż niechętnie mówią publicznie o swej pracy, a skala wykorzystania zwierząt w badaniach klinicznych osiągnęła ostatnio najwyższy poziom w historii

Z lordem Draysonem rozmawiałem wkrótce po tym, jak Departament Biznesu, Innowacji i Umiejętności opublikował nowe dane świadczące, że liczba przeciwników naukowych i medycznych badań na zwierzętach spadła w ostatnich 10 latach o 10 procent.

Z sondażu przeprowadzonego przez Ipsos MORI wynika, że tylko jedna trzecia dorosłych Brytyjczyków poparłaby zakaz eksperymentów na zwierzętach, a liczba osób, które widzą potrzebę takich testów i nie mają co do nich zastrzeżeń, wzrosła od 1999 roku o 28 procent.


Skala wykorzystania zwierząt w badaniach klinicznych osiągnęła ostatnio najwyższy poziom w historii. W zeszłym roku pr zeprowadzono 3,7 miliona eksperymentów na zwierzętach – o 454 tysięcy (14 procent) więcej, niż rok wcześniej.

[...]
Drayson jest jednak zirytowany postępowaniem branży kosmetycznej, która jego zdaniem musi wziąć na siebie odpowiedzialność za informowanie opinii publicznej. – Narosło sporo nieporozumień, ponieważ przekonywano w reklamach, że kosmetyki nie są testowane na zwierzętach. Owszem, kosmetyki jako takie najpewniej nie są, ale w ich skład wchodzą mieszanki znanych substancji, które były testowane na zwierzętach, w celu sprawdzenia, czy są bezpieczne. Ludzie od marketingu muszą być bardzo ostrożni i wykazać się odpowiedzialnością – a nie grać na lękach konsumentów, by wypromować jakiś produkt. Mimo że pracujemy cały czas nad alternatywnymi metodami, obecnie nie ma możliwości sprawdzenia skuteczności i bezpieczeństwa nowych leków bez wykorzystania zwierząt. Przeprowadzanie na nich testów służy zapewnieniu jak najwyższej jakości specyfików i jest konsekwencją prawnych wymogów.

[...]

W ostatnich pięciu latach rząd brytyjski przeznaczył 8 milionów funtów na badania realizowane przez National Centre for the Replacement, Refinement and Reduction of Animals in Research, mające na celu znalezienie alternatywy dla testów na zwierzętach. Według organizacji popierających zakaz eksperymentów ta kwota jest niewystarczająca, tym bardziej, że przemysł farmaceutyczny w Wielkiej Brytanii wart jest ponad 15 miliardów funtów.

[...]

Carol Newman, dyrektor ds. grantów i badań w Dr Hadwen Trust, organizacji pozarządowej, która finansuje badania nad alternatywnymi wobec eksperymentów metodami, mówi: – Jesteśmy przeciwnikami testów na zwierzętach zarówno z etycznych, jak i naukowych powodów. Wyniki takich badań są mało miarodajne w odniesieniu do ludzi, dlatego opowiadamy się za wykorzystaniem bardziej zaawansowanych technik. Już teraz istnieją pewne alternatywy, na przykład modele komputerowe, hodowla tkanek oraz nieinwazyjne monitorowanie, które pokazuje, co dzieje się wewnątrz ciała człowieka.

[...]

Dyrektywa ta [UE] uniemożliwi testowanie specyfików na dzikich zwierzętach i narzuci także nowe obostrzenia, jeżeli chodzi o wykorzystanie w eksperymentach ssaków naczelnych, ośmiornic i kałamarnic.