Strona 1 z 1

Tel-Aviv cafe - Warszawa

PostNapisane: 13 cze 2010, o 22:01
przez gzyra
Kuchnia ponad podziałami

Życie Warszawy
11-06-2010

Koszerne dania w luźnej, bezpretensjonalnej atmosferze przy dźwiękach sefardyjskiej muzyki zjemy teraz w samym centrum miasta. To miejsce powstało w odpowiedzi na lans, glamour i blichtr.

Tel-Aviv cafe + Deli, ul. Poznańska 11
tel. 22 22 621 11 28 (...)

Ustawiono tu proste stoły i krzesła. Sala w głębi pomalowana na głęboki kolor bakłażana jest pomieszczeniem dla palących. Wiele uroku mają stare okna i szerokie parapety z porozrzucanymi na nich kolorowymi poduchami. Po jedzenie podchodzimy sami do baru. Dania wypisano kredą na dużej tablicy.

Menu jest wyłącznie wegetariańskie i wegańskie. Jedna z zasad koszerności mówi bowiem, że nie wolno łączyć potraw z mleka i mięsa. (...)

Wiele propozycji dań zmienia się codziennie. Z zup (11 zł) gotowana jest np. turecka czorba (soczewica czerwowna, warzywa, papryka czerwona), zupa jemeńska (warzywa, ryż, soczewica, skórka z cytryny, przyprawa Haładżi) czy Bnei Menashe (soczewica, papryka żółta, czarnuszka, chilli, curry).

Dania ciepłe (14 zł) to m.in. kugel warzywny – tradycyjna zapiekanka żydowska, pasztida – izraelski omlet z warzywami oraz zapiekanka turecka – z bakłażana, cukinii, pomidorów świeżych i suszonych oraz przypraw, m.in. kuminu i kekiku.

Desery także rotują. Ja trafiłam bna wspaniałe ciasto cytrynowe z mocno wyczuwalnym gorzko-kwaśnym smakiem skórki cytrynowej. Dostaniemy tu ciasta bez mąki albo bez mleka – dla uczulonych lub na diecie.

Prawie wszystkich pysznych przekąsek można spróbować tu w niedzielę, bo w godz. 10 – 14 serwowane jest izraelskie śniadanie w cenie 20 zł od osoby. Na stole stoi słój z pastą humus z ciecierzycy i tahini (zmiażdżony sezam), półmisek z tabuleh, czyli sałatka z kuskusu z pomidorem, ogórkiem i pietruszką, słoje z oliwkami, misy z sałatą, koszyczki z chlebkiem pita. Koniecznie trzeba spróbować pikantnego, cudownie kwaśno-słodkiego chutney’u ze świeżego mango. Większość dań przeznaczonych jest do jedzenia palcami, co jest i przyjemne, i integracyjne. Do stołu z przekąskami można podchodzić wielokrotnie.

Marokańska herbata, wino z Galilei, szisza, ale także stolik dla dzieci, kawa na mleku sojowym, dr Pepper, czyli napój karmelkowy to reprezentacja całego wachlarza oferty skierowanej i do wegetarian, i do ortodoksyjnych Żydów, i do ateistycznych rodzin, i do samotnych gejów, i do cyklistów, i do emerytów. Tel-Aviv Cafe jest naprawdę miejscem ekumenicznym. W wielkomiejskim stylu.


Całość na tej stronie.

Re: Tel-Aviv cafe - Warszawa

PostNapisane: 14 cze 2010, o 06:16
przez xpert17
W podobnym klimacie mogę polecić "Cafe Tuwim" w Łodzi, również z kuchnią koszerną, z szerokim wyborem dań zarówno "bliskowschodnich" jak i wynikających z lokalnej żydowskiej tradycji Łodzi. Ponieważ restauracja jest koszerna, w kuchni po prostu nie ma mięsa świń, krów czy kur - dzięki temu możemy być na 100% pewni, że nie ma ich również w śladowych ilościach w zupie, jak to bywa w innych restauracjach. Niestety, menu jest oparte w dużej mierze na daniach z ryb, których mięso nie jest w tradycji żydowskiej takim samym mięsem jak ciała ssaków i może być łączone z mlekiem. Jeśli ktoś jednak jest w stanie przeżyć fakt, że nie wszystkie posiłki w restauracji są wegetariańskie, to spokojnie się naje w Cafe Tuwim różnymi fajnymi daniami (przy zamawianiu cateringu istnieje też możliwość zamawiania zupełnie innych dań niż są w karcie).

Re: Tel-Aviv cafe - Warszawa

PostNapisane: 4 sie 2010, o 20:09
przez Adam Gac
Byłem dzisiaj przypadkiem w Tel-Aviv cafe. Fajny klimat, sympatycznie. Zamówiłem kawę, była oczywiście fair trade i z mlekiem sojowym. Fajne jest też to, że mleko do kawy jest gratis.

Re: Tel-Aviv cafe - Warszawa

PostNapisane: 5 sie 2010, o 22:38
przez gzyra
Byłem tam na małym posiedzeniu z niejakim AdamemZ. Jadłem (Adam poczęstował) jakąś poprawnie acz bez ponadnormatywnego polotu zrobioną pastę z zielonej soczewicy (sezam jej dobrze robił), do tego były rzodkiewki i pomidor (?) i trochę czegoś, co przypominało hinduskie naany. Rzodkiewki i pomidory podane na żywca, tak po prostu. Oczywiście mają, nawet bez jakichkolwiek przypraw, bardzo dobry smak, ale przemknęła mi przez głowę myśl, że jak się idzie coś zjeść "na miasto", to by się chciało zjeść coś jakoś przygotowanego, żeby nie nachodziły dodatkowe myśli "za co ja dałem 14 zł?". To pieczywko smaczne, ale ja ogólnie mączny jestem.

Jeśli chodzi o wystrój, to jednak dosyć typowy dla pewnego rodzaju lokali, zbieranina mebli, nic wielkiego, klimat offowy. Fatalna biała lada i białe ściany. Trochę za mało klimatycznie, nie wyczułem (dopuszczam, że to wina mojej nieczułości) osobnego, własnego klimatu. Wpadnę tam jeszcze o innej porze dnia i zjem coś innego, bo absolutnie nie skreślam Tel-Avivu.

Re: Tel-Aviv cafe - Warszawa

PostNapisane: 7 sie 2010, o 07:36
przez xkidslovefruitx
za tydzień otwiera się druga knajpa właścicieli Tel-Aviv. Dopytam się o szczegóły i dam znać, moja znajoma będzie tam pracować.

Re: Tel-Aviv cafe - Warszawa

PostNapisane: 24 sie 2010, o 10:48
przez wiktoria
Zamówiłem kawę, była oczywiście fair trade i z mlekiem sojowym.

Ciekawa jestem w jaki sposób wnioskujesz - "oczywiście" fair trade ? To kawa Mauro, która z FT ma doprawdy niewiele wspólnego.. :shock: :shock: :shock:

Re: Tel-Aviv cafe - Warszawa

PostNapisane: 24 sie 2010, o 17:13
przez ais
a gdzie bedzie ta druga knajpa tel aviv? czy jest juz otwarta? bylam wczoraj na poznanskiej :)