Posty: 11
Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 16:47
Przygotowanie do mięsiecznego wyjazdu pod namiot
w czerwcu najprawdopodobniej wyjadę na miesiąc na Osadę Burego Misia. Mam więc pytanie jak się przygotować do tego wyjazdu? Z wegańskim jedzeniem jest tam kiepsko. Problemem będzie też coś ugotować bo będę tam na kwaterce a potem na Obozie - od 8 do 21 raczej nie ma chwili dla siebie, mieszkamy w namiotach,dostęp do elektryczności jest kiepski. Generalnie jedzenie wygląda tak : na śniadania i kolacje są kanapki z osadowymi serami, wędlinami, ewentualnie z dżemem, na obiady głównie zupa (gotowana na mięsie) i mięso z ziemniakami i surówką (najczęściej). W zeszłym roku rezygnowałam tylko z zupy i mięsa bo byłam wegetarianką ale odkąd przeszłam na weganizm na śniadania i kolacje jem suchy chleb i na obiad ziemniaki z surówką, gorzej jeśli drugie danie jest niewegańskie w 100%. Kilkudniowe wyjazdy nie są problemem, bo od biedy mogę jeść zupki z paczki ale obawiam się, że taka dieta trwająca miesiąc może się źle odbić na moim zdrowiu. Stąd moje prośba o jakieś porady, szybkie proste dania. Jestem weganką dopiero od 6 miesięcy więc nie mam zbyt dużego doświadczenia.
Mam nadzieje,że uda mi się wywalczyć jakieś ustępstwa ale generalnie mój weganizm jest odbierany jak nastoletni wymysł. Szczególnie,że żywność osadowa nie jest kojarzona z męczeniem zwierząt. Trudno nawet mi stwierdzić,że są one męczone, jak się tam przebywa widać zadbane zwierzęta, mające raczej dużo swobody. Stąd też wiele osób namawia mnie by choć na ten czas zrezygnować z weganizmu.
Z góry dziękuje za wszelkie wskazówki i mam nadzieje,że nie zaśmiecam forum.