Strona 1 z 1

Koszty życia wegańskiego

PostNapisane: 23 lis 2010, o 21:00
przez Krzysztof - P
Wiem, że to zależy, wiem że tak ogólnie nie da się precyzyjnie oszacowac, ale jak sądzicie - czy dieta, ubiory, inne sprawy - związane z funkcjonowaniem zgodnym z etyką wegańską - są tańsze/droższe - od nie-wegańskiego stylu ?

Re: Koszty życia wegańskiego

PostNapisane: 23 lis 2010, o 21:31
przez xpert17
Krzysztof - P napisał(a):Wiem, że to zależy, wiem że tak ogólnie nie da się precyzyjnie oszacowac, ale jak sądzicie - czy dieta, ubiory, inne sprawy - związane z funkcjonowaniem zgodnym z etaką wegańską - są tańsze/droższe - od nie-wegańskiego stylu ?


To zależy czy "nie-wegański" styl to zupa z wkładką mięsną w ośrodku pomocy społecznej czy może codzienny posiłek w McDonald's.
A "wegański" to freegańskie wygrzebywanie ze śmietników czy może zupa z wodorostów sprowadzana codziennie z Japonii?

Re: Koszty życia wegańskiego

PostNapisane: 23 lis 2010, o 22:10
przez Krzysztof - P
Uprzedzałem, że "zależy".
Ale przyjmijmy:
1) zakupy na bazarach lub w supermarketach lokalnych
2) towary z półki, bez fanaberii, ogólnie popularne.

Re: Koszty życia wegańskiego

PostNapisane: 23 lis 2010, o 22:27
przez gzyra
Ty wiesz, że ja nie bardzo umiem porównać? Dawno nie kupowałem produktów odzwierzęcych. Mogę tylko powiedzieć, że mój budżet jest raczej niewielki, a daję radę.

Re: Koszty życia wegańskiego

PostNapisane: 23 lis 2010, o 22:35
przez Krzysztof - P
Cen nigdy nie pamiętałem, nawet gdy byłem "mięsożerny". Ale na wyczucie wydaje mi się, że dużo taniej być weganem. Dla mnie nie jest to argument ważny (że taniej), ale dla niektórych - być może.

Nota bene, dieta wegańska pozbawiła mnie stresu "co kupić dzisiaj na obiad". Teraz w sklepach omijam gro półek mięsnych i nabiałowych i w zasadzie zakupy to "chwila moment" przy warzywnym stoisku no i trochę produktów z ziaren.
Córka wegetarianka (dojrzewająca weganka) zauważyła sama, o ile mniej ambarasu podczas zakupów. "Te stoiska nas nie dotyczą. Super".

Re: Koszty życia wegańskiego

PostNapisane: 23 lis 2010, o 23:30
przez AdamZ
Ciężko powiedzieć, zależy od menu.

Gotowe pasztety i paprykarze sojowe są 2 razy droższe niż normalne ale samemu robiona pasta soczewicowa czy ciecierzycowa jest 2 razy tańsza (jeśli nie bardziej).
Parówki sojowe są 2 razy droższe niż normalne ale kotlety sojowe dużo tańsze niż te mięsne.
Tofu jest droższe od serów, nie mówiąc o wegańskich serach które są bardzo drogie, podejnie jak rzeczy typu tempeh i inne wynalazki z przetwarzanej soi.
Mleka sojowe, ryżowe i inne są dużo droższe niż te pochodzące z cierpienia zwierząt jeśli kupimy je w sklepie, dużo tańsze jeśli zrobimy je sami (polecam maszynę do robienia mleka sojowego, chociaż Darek nie poleca bo nie ma tam suplementów wapnia). Bardzo tanie są kasze, ryże, tanio można kupić mrożonki. Stosunkowo drogi jest olej lniany ale w sumie tyle samo kosztuje dla także go potrzebujących mięsożerców. Wspominałem już pasty soczewicowe, ogólnie bardzo tanio wychodzą wszystkie rośliny strączkowe.
Falafel na mieście jest tańszy niż kebab (zazwyczaj).
Podsumowując - da się oszczędnie i nie drożej może i taniej niż tradycyjna dieta. Ale można i drożej.
Ja osobiście chyba wydaje więcej - kupuję mleka sojowe, desery Alpro, zamawiam trochę wynalazków w evergreen, jem pewnie więcej orzechów, które też tanie nie są, niż przeciętny wszystkożerca.
Jestem przekonany że z czasem, wraz ze wzrostem popytu, produkty dla wegan będą tanieć. Nie ma żadnego uzasadnienia żeby mała paczka paprykarza sojowego kosztowała 4 zł, parówki 10 zł, tofuburgery 8 zł a wędlina sojowa 6 zł. Będą się pojawiać nowe firmy, wzrośnie konkurencja i będziemy mieli taniej.

Re: Koszty życia wegańskiego

PostNapisane: 25 lis 2010, o 09:21
przez K.Biernacka
AdamZ napisał(a):Ciężko powiedzieć, zależy od menu.

Też tak sądzę.
Parówki sojowe są 2 razy droższe niż normalne

Normalne? Adam, na Zeusa! ;)

Mleka sojowe, ryżowe i inne są dużo droższe niż te pochodzące z cierpienia zwierząt jeśli kupimy je w sklepie, dużo tańsze jeśli zrobimy je sami (polecam maszynę do robienia mleka sojowego, chociaż Darek nie poleca bo nie ma tam suplementów wapnia).

Można je zrobić na Kryniczance. A fajne przepisy na mleko bez maszynki podaje blog weganie - o tutaj. Warto śledzić stronę Weganizm, Spróbujesz?

Jestem przekonany że z czasem, wraz ze wzrostem popytu, produkty dla wegan będą tanieć. Nie ma żadnego uzasadnienia żeby mała paczka paprykarza sojowego kosztowała 4 zł, parówki 10 zł, tofuburgery 8 zł a wędlina sojowa 6 zł. Będą się pojawiać nowe firmy, wzrośnie konkurencja i będziemy mieli taniej.

Też tak sądzę, dlatego również z tego powodu potrzeba nam coraz więcej wegan, choćby kupujących mleko, jogurty i śmietanę roślinną.