Posty: 96
Dołączył(a): 19 mar 2010, o 23:48
Wyrzuty sumienia przy opiece nad końmi.
Pracując w gospodarstwie agroturystycznym zlecono mi oddzielenie źrebaka od klaczy (jego mamy). Poczułem się niemiło. Mój głos wewnętrzny mówił mi żebym nie rozdzielał a presja ze strony pracodawcy nakazywała co innego. Tak więc czasami źrebaka zostawiałem w jednej zagrodzie z jego mamą. Gdy presja była silniejsza czułem, że źrebakowi jest smutno. No i mam wyrzuty sumienia do dziś. Chętnie z powrotem źrebaka zamykałbym z jego mamą. W głowie pojawiało się powiedzenie Gandhiego "mądrość danego narodu można poznać po tym jak traktuje swoje zwierzęta". Przymusowe oddzielanie zwierząt skojarzyło się z presją społeczną na oddzielanie dziecka od mamy (np. do przedszkola).
Mieliście kiedyś podobną sytuację?
Co proponujecie robić względem źrebaka? Oddzielać nadal? Trzymać razem?
Źrebak ma kilka miesięcy.
Czy można hodować konie na wzór ludzkiej rodziny? Tata, Mama, Dzieci, bez poligamicznych stad.
Mieliście kiedyś podobną sytuację?
Co proponujecie robić względem źrebaka? Oddzielać nadal? Trzymać razem?
Źrebak ma kilka miesięcy.
Czy można hodować konie na wzór ludzkiej rodziny? Tata, Mama, Dzieci, bez poligamicznych stad.