Posty: 612
Dołączył(a): 29 cze 2008, o 14:42
Soczewica w puszce w Warszawie - gatunek zagrożony
Uwaga - ban za sugestię "kup sobie i ugotuj".
O problemach dnia codziennego: np. co, gdzie i z kim jeść, jak radzić sobie z nieprzychylnym otoczeniem, własnym lenistwem, jak odróżnić but skórzany od nieskórzanego itd.
Posty: 612
Dołączył(a): 29 cze 2008, o 14:42
Posty: 612
Dołączył(a): 29 cze 2008, o 14:42
gzyra napisał(a):Kup sobie i ugotuj. Przecież się szybko gotuje i nie trzeba wcześniej moczyć. Widuję taką w puszkach, może dam Ci znać, jak gdzieś zobaczę. Ale wiesz, że ja mam podobny problem z ciecierzycą. Czasem kupuję taką w puszkach, bo ciecierzyca się gotuje dosyć długo, no i wymaga nocki na namoczenie. Kiedyś bywała częściej, teraz coś zniknęła. Niedobrze, bo akurat ciecierzyca to ze wszystkich strączkowych moja ulubiona zawodniczka.
Posty: 3
Dołączył(a): 22 paź 2008, o 00:28
Lokalizacja: Wrocław
Posty: 110
Dołączył(a): 18 sty 2009, o 08:59
Posty: 110
Dołączył(a): 18 sty 2009, o 08:59
ais napisał(a):dajcie spokój z jedzeniem czy piciem czegokolwiek z puszki.
przeciez to jest niezdrowe!!
metal wchodzi w reakcję z jedzeniem, mozna raka od tego dostac.
ja jak ognia wystrzegam sie czegokolwiek z puszki.
soczewicę sobie moczę i gotuję, tak samo całą resztę, czasem nawet nie gotuję, bo i po co.
tak samo odradzam smażenie - też w prostej drodze prowadzi do raka. ( wiem, że smaczne - też czasem smażę, bo lubię).
ais napisał(a):metal wchodzi w reakcję z jedzeniem
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 61 gości