Strona 1 z 1

Pies wiejski

PostNapisane: 19 mar 2013, o 18:38
przez tru
Cześć !

Objąłem w opiekę gospodarstwo ex-agroturystyczne. Niejako z psem w budzie "w zestawie". Ot wioska, pies w budzie musi przecież być na łancuchu, żeby był - nie będę nad tym teraz się rozwodził, wiecie o co chodzi. Nie miałem nigdy zwierząt, bo dla mnie nie istnieje pojęcie "mieć zwierzę", no ale tym muszę się zaopiekować. Chcąc nie chcąc.
(Zresztą nie tylko tym bo podrzucone koty też mam, ale to osobna historia... niedługo będą tu podrzucone świnie, kozy, słonie i żyrafy...)

W każdym razie...
Jest pies. Nieagresywny. Taki miesiek duży z długim futrem. Chodzi codzień na spacery. Ma budę, nienajgorszą bo ze styropianem pomiędzy ściankami, ale tak myślę jak można fajnie psu zorganizować jakiś kojec, czy coś ? Czy można go przenieść z miejsca gdzie od urodzenia siedzi ? Muszę zrobić jakiś projekt i szukam bezcennych uwag, które mógłbym w tym projekcie uwzględnić :)

Re: Pies wiejski

PostNapisane: 27 mar 2013, o 19:51
przez Alispo
A masz jakiś powód by trzymać go w zamknięciu?Jeśli nie masz ogrodzenia,to polecam zacząć od tego.Jeśli nie,to duży kojec,ale to niespecjalnie służy psu.Trzymanie psa na łańcuchu powyżej 12 h jest,niezależnie od kwestii dobrostanu,po prostu zabronione.

Re: Pies wiejski

PostNapisane: 28 mar 2013, o 11:54
przez beyourself
Łańcuch to straszna rzecz dla psa, kojec trochę mniej, jednak pies jest stworzony do bycia obok człowieka. Żyjąc w kojcu będzie stawał się co raz bardziej agresywny (nie jest to pewne, ale jest duża szansa na to), z jednego, prostego względu... to co jest dla psa obce (np. człowiek, którego widzi przede wszystkim z oddali), jest też niezrozumiałe i się tego boi, a za lękiem idzie na ogół agresja. Dlatego jeśli posiadamy psa, niezależnie czy to wiejski czy nie, powinniśmy dbać o niego, kojec nie jest fatalnym rozwiązaniem, ale nie jest też dobrym. Chyba, że będziemy też umożliwiali psu swobodne poruszanie się po domu obok nas...

Ogólnie jeśli rozważany jest kojec, powinien on być jak największy, jednak trzeba sobie zdawać sprawę, że pies będzie dziczał... pies to zwierze domowe i powinien być jak najbliżej człowieka, i tu nie mówię zaraz o przytulaniu i spaniu w łóżku, ale o tym, żeby mógł sobie chodzić obok nogi, żeby mógł obserwować życie człowieka z bliska, żeby usłyszał czasem pozytywne słowo, czasem został pogłaskany... itd. jeśli tego nie będzie miał, będzie (mówiąc wprost) cierpiał i się męczył.

Od siebie dodam, że mój pies też poniekąd się męczy, bo siedzi w domu przez 10h dziennie sam (pracuję), jednak nie dziczeje, nie niszczy niczego, nie wyje (po prostu sobie śpi i czeka na mój powrót). Wiadomo, chciałbym zapewnić inne warunki, ale nie mam możliwości, wziąłem psa bo miał trafić do schroniska, a nikt nie był zainteresowany...