Post 18 wrz 2016, o 11:04

Świnoujście-El Papa–Cafe Hemingway-wegańskie ciasta.

:o

Na kawę do Hemingwaya - Gazeta Turystyczna Świnoujście, wiosna 2016.
https://issuu.com/turystyka/docs/gazeta_pl_1.2016
https://issuu.com/turystyka/docs/gazeta ... =firefox-b
Przy deptaku w centrum Świnoujścia znajduje się kawiarnia „El Papa – Cafe Hemingway”. Spotkały się w niej dwie pasje. Pasja pieczenia i konsumowania ciast, oraz rodzinna miłość do literatury. Dlaczego patronem tego miejsca został akurat Ernest Hemingway? – To jeden z naszych ulubionych pisarzy, a ze względu na jego barwny życiorys uznaliśmy, że idealnie nadaje się na patrona kafejki. Goście często pytają, czy Hemingway był kiedyś w Świnoujściu. Odpowiadamy tak: nie jest potwierdzone, że nie był. Za to jesteśmy pewni, że jest z nami duchowo – czasem, kiedy otwieramy rano kawiarnię okazuje się, że w nocy ktoś poprzestawiał książki, a w butelce Havana Club brakuje trochę rumu – śmieje się Bartosz, który na co dzień prowadzi wraz z mamą Elą i bratem Markiem, to klimatyczne miejsce. Bartosz sam otarł się o literaturę, jest autorem dwóch powieści, których akcja dzieje się w Świnoujściu. Jego debiutancka „Beczka soli” nadal ma swoich sympatyków. Przez ostatnie lata pisał scenariusze seriali. Kilkanaście miesięcy temu zrobił sobie przerwę i wrócił z Warszawy do rodzinnego miasta by wraz z rodziną budować atmosferę kawiarni. Najpierw wraz z przyjaciółmi stworzyli wystrój lokalu, a teraz całe serce wkładają w jakość ciast i wyrobów. Niektóre z nich są autorskie, a receptury są rodzinną tajemnicą. Całej ekipie bliskie są idee zdrowego życia: Co weekend, a często też w dni powszednie, pieczemy słodkości w pełni wegańskie – opowiada pani Ela. – Nasze torty bezowe oraz ciasta czekoladowe są bezglutenowe, bez grama mąki i proszku do pieczenia. Jesteśmy z nich naprawdę dumni. Kawiarnia serwuje również przekąski niesłodkie, przebojem jest roślinny smalczyk z cebulką i jabłkiem na bazie oleju kokosowego. Potraw mięsnych tu nie znajdziecie – lokal jest miejscem przyjaznym zwierzętom – chętnie je tu goszczą, ale nie na talerzu. W progu zawsze stoi miska z wodą, a w szufladzie na czworonogów czekają smakołyki. Na półkach znajduje się mnóstwo książek, ich wybór nie jest przypadkowy. Każdą można zdjąć z półki i poczytać – ktoś ma ochotę na Hemingwaya w oryginale, po niemiecku, holendersku lub w innych językach (nawet gruzińskim)? – proszę bardzo! Wrażenie robią ściany, a zwłaszcza wiszące tam obrazy, albowiem cyklicznie organizowane są wystawy zaprzyjaźnionych artystów. A także, oczywiście, spotkania autorskie z pisarzami. „Papa” – tak przyjaciele nazywali Hemingwaya. Dziś przyjaciele książek i sztuki, oraz ci którzy po prostu lubią ludzi, spotykają się w El Papie, na kawie, ciastku, przy książce, a czasem sącząc ulubiony drink patrona – Papa Doble. – Otworzyliśmy się 1 stycznia 2015 roku i dość szybko okazało się, że nieświadomie pracujemy według pewnej idei – mówi Marek. – Wszystko robimy tak, jakbyśmy robili to dla siebie. – Dochodzą nas słuchy, że podobno jest to całkiem fajna kawiarnia – uśmiechają się właściciele.

Obrazek
Obrazek
El Papa - miejsce przyjazne czworonogom
https://www.facebook.com/60696010276646 ... 6067705535

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
zdjęcia z "El Papa – Cafe Hemingway”
https://www.facebook.com/elpapacafe/photos

pzdr.