Strona 1 z 18

JAK przejść na weganizm?

PostNapisane: 24 paź 2008, o 20:45
przez K.Biernacka
JAK przejść na weganizm?
Dokładnie taki temat chciałabym tu poruszyć.
Pytania z serii "CZY" oraz "DLACZEGO" - proponuję postawić w innych wątkach.

Tutaj chciałabym, byśmy skupili się nad praktyką dnia codziennego. Nad łatwościami i trudnościami w przechodzeniu na weganizm i nad sposobami radzenia sobie z problemami, które się pojawiają. Nad tym jak to jest być weganinem na początku, jak się do tego przyzwyczajamy. Jak ułatwiamy sobie nasze wegańskie życie na co dzień w nie zawsze przychylnych okolicznościach - wizyta w restauracji/ wyjazd służbowy/ życie na utrzymaniu niewege rodziców itp.

Zapraszam wszystkich wegan do podzielenia się swoim doświadczeniem i wszystkich zainteresowanych przejściem na weganizm do zadawania pytań, stawiania wątpliwości. Bądźmy sobie wzajemnie życzliwi i pomocni :)

Re: JAK przejść na weganizm?

PostNapisane: 25 paź 2008, o 18:42
przez Adam Gac
Dziękuję Kasiu za ten temat :-)

Jeżeli chodzi o mnie to decyzję o wybraniu diety wegańskiej podjąłem miesiąc temu.
Już wcześniej odżywiałem się prawie wegańsko lecz od czasu do czas kupowałem sobie serki ( jak nie miałem pomysłu co zjeść na śniadanie) oraz często też jadłem różnego rodzaju drożdżówki.
Można by wiele pisać o problemach takiej osoby jak ja , która dopiero przechodzi na weganizm.
Poprosiłbym jeżeli można o podanie kilku przepisów na w miarę szybkie śniadania.
pozdrawiam,
--
adam

Re: JAK przejść na weganizm?

PostNapisane: 28 paź 2008, o 19:28
przez Alispo
-kanapki z jakąś warzywną pastą/pasztetem/tofu czy czymkolwiek roślinnym albo chlebek maczany w dobrym oleju np.z dyni:)
-płatki/musli z mlekiem roślinnym/sokiem/zalane wodą
-tofucznica="jajecznica" z tofu
-kasza jaglana z suszonymi owocami itp.

Re: JAK przejść na weganizm?

PostNapisane: 28 paź 2008, o 21:12
przez martami
i całe mnóstwo innych przepisów z Puszki ;) im więcej się ma czasu tym fajniejsze rzeczy można zrobić, choć jeśli chodzi o śniadania to ja jestem minimalistką, bo rano to mi się nie chce nic ;) nie ma nic prostszego niż kanapka

Re: JAK przejść na weganizm?

PostNapisane: 17 lis 2008, o 12:04
przez K.Biernacka
Adam Gac napisał(a):Dziękuję Kasiu za ten temat :-)
Poprosiłbym jeżeli można o podanie kilku przepisów na w miarę szybkie śniadania.
pozdrawiam,
adam


Nie wiem na ile to jest dobra propozycja, ale ja nie jestem ortodoksyjna co do przypisania pewnych dań do śniadania, obiadu czy kolacji, a lubię śniadania na gorąco, dlatego najszybszym śniadaniem jest dla mnie odgrzanie sobie zupy z obiadu z poprzedniego dnia :) lubię też, ale to już trwa z 10 minut: podsmażyć cebulę, na nią wrzucić fasolę i podmyć przecierem pomidorowym, doprawiając do smaku (rezygnując z czosnku w odruchu empatii do znajomych z pracy ;) )

Re: JAK przejść na weganizm?

PostNapisane: 21 lis 2008, o 09:20
przez K.Biernacka
Znalazłam ostatnio na internecie książkę pt. Becoming Vegan: The Complete Guide to adopting a healthy plant-based diet. Napisały ją dwie dietetyczki: Brenda Davis, R.D. i Vesanto Melina, M.S., R.D.. Brenda Davis była kierowniczką Grupy zajmującej się wegetariańskim odżywianiem w American Dietetic Association. To jedna z największych organizacji dietetyków na świecie, która już w 1997 roku, a potem w 2003 roku wydała swoje pozytywne oświadczenie o dietach wegańskiej i wegetariańskiej. Link, który podałam powyżej prowadzi do niepełnego podglądu książki, ale dostęp jest na tyle obszerny, że można książkę gruntownie przejrzeć.

Re: JAK przejść na weganizm?

PostNapisane: 22 lis 2008, o 16:47
przez martami
o ile sie nie myle to ta książka jest w biurze Vivy - można pożyczyć :)

Re: JAK przejść na weganizm?

PostNapisane: 18 sty 2009, o 21:44
przez IAmSidVicious77
Z początku jest na pewno trudne. Nie tyle co zrezygnować z samego mięsa, ale wszelkich innych produktów zawierające rzeczy pochodzenia zwierzęcego: żelatyna, tłuszcze całkowite, podpuszka, barwniki...
Ciągłe pilnowanie co się je, czytanie składów wszelkich składów, kto by pomyślał, że w serach mogą być rzeczy pochodzenia zwierzęcego? [mam na myśli podpuszkę-wyciąg z cielęcych żołądków, jeżeli dobrze pamiętam ...].
Najpierw teoria- później praktyka, w końcu trzeba wiedzieć, co można nam jeść, a co nie, oczywiście poza mięsem. Ważna jest motywacja, jak poczytałam trochę o tym jak "powstaje" mięso i naoglądałam się wszelakich zdjęć czy filmów od razu stwierdziłam, że jedzenie zwierząt, które przeżyły takie cierpienie jest nieetyczne, szczególnie, że mam dwa koty-a to również zwierzęta.
Rzadko udaje się tak z dnia na dzień zostać wege, potrzeba do tego przede wszystkim bardzo silnej woli. Trzeba po prostu stopniowo ograniczać posiłki mięsne aż do zera. Ja tak zrobiłam ;] Na początku jest najtrudniej, później jakoś samo "idzie", chociaż oczywiste jest, że będziemy mieli ochotę.

Re: JAK przejść na weganizm?

PostNapisane: 18 sty 2009, o 23:07
przez xpert17
IAmSidVicious77 napisał(a):kto by pomyślał, że w serach mogą być rzeczy pochodzenia zwierzęcego?


no faktycznie - kto by pomyślał że w zrobionym z krowiego mleka serze może być coś zwierzęcego... spisek jakiś czy co?

Re: JAK przejść na weganizm?

PostNapisane: 19 sty 2009, o 11:39
przez K.Biernacka
IAmSidVicious77 napisał(a):Z początku jest na pewno trudne. Nie tyle co zrezygnować z samego mięsa, ale wszelkich innych produktów zawierające rzeczy pochodzenia zwierzęcego: żelatyna, tłuszcze całkowite, podpuszka, barwniki...
Ciągłe pilnowanie co się je, czytanie składów wszelkich składów, kto by pomyślał, że w serach mogą być rzeczy pochodzenia zwierzęcego? [mam na myśli podpuszkę-wyciąg z cielęcych żołądków, jeżeli dobrze pamiętam ...].
Najpierw teoria- później praktyka, w końcu trzeba wiedzieć, co można nam jeść, a co nie, oczywiście poza mięsem. Ważna jest motywacja, jak poczytałam trochę o tym jak "powstaje" mięso i naoglądałam się wszelakich zdjęć czy filmów od razu stwierdziłam, że jedzenie zwierząt, które przeżyły takie cierpienie jest nieetyczne, szczególnie, że mam dwa koty-a to również zwierzęta.
Rzadko udaje się tak z dnia na dzień zostać wege, potrzeba do tego przede wszystkim bardzo silnej woli. Trzeba po prostu stopniowo ograniczać posiłki mięsne aż do zera. Ja tak zrobiłam ;] Na początku jest najtrudniej, później jakoś samo "idzie", chociaż oczywiste jest, że będziemy mieli ochotę.


Odnoszę wrażenie, że mówisz o rezygnacji z mięsa i produktów pochodzących z rzeźni - żelatyna, podpuszczka, kostki rosołowe, czy guanylanie sodu i inozynianie sodu, które są niestety dodawane do przypraw do zup typu kucharek czy vegeta.
Do sprawdzania składników ukrytych pod symbolami E, polecam ich listę: http://www.animal-liberation.pl/index.php?s=7

Natomiast w tym wątku mówimy o przejściu na weganizm, czyli o diecie wolnej od wszystkich produktów pochodzących z eksploatacji zwierząt, czyli diecie, w której nie ma mięsa, produktów pochodzących z mięsa (np. żelatyny) oraz mleka zwierząt, produktów z tego mleka i jaj.

Owszem, na początku trzeba się trochę poorientować, poczytać i poduczyć, co jest dobre nie tylko dla zwierząt, ale i świetne dla naszego "mięśnia mózgowego", ale potem weganizm wchodzi zasadniczo w krew ;)

Rzeczywiście, chyba najważniejszą rzeczą jest motywacja: wiedzieć dlaczego i po co się to robi. A potem wyobraźnia. Im dłużej jestem weganką, tym ciekawszy i inspirujący jest dla mnie jego aspekt kulinarny :)