Forum - Stowarzyszenie Empatia

wracanie do starych nawyków to niekoniecznie błąd wynikający z odstawienia od razu. to czy ludzie odpadali z weganizmu to raczej kwestia tego jak byli zmotywowani, a nie tego jak dokonali zmiany diety.

Szanuje Twoją opinię, ale nie zgadzam sie z nią do końca, natomiast zgadzam sie z tym co napisała Kasia Biernacka, każdy z nas jest inny, jej zajęło to 14 miesięcy, nie uważam, żeby przez to jej motywacja była mniejsza. Ja uważam, że przejścia na wegaznim nie da się zrobić z dnia na dzień- chyba że jednego dnia przestaję jeść wszystko odzwierzęce -to jest mniej problematyczne i wywalam wszystko co ma wełne (tu akurat uważam że noszenie wełny jest tak samo nieetyczne jak noszenie skóry, bez względu na to co się innym bardziej w oczy rzuca)skórę i jest testowane na zwierzętach-to jest dla mnie bardziej problematyczne, bo nie kupię sobie od razu nowych butów, kurtek, swetrów, mam zamiar to zrobić powoli, ale chyba dzięki temu wszystko to bardziej wejdzie mi w nawyk. Jeżeli Tobie to zajęło mniej czasu, to tylko pozazdrościć:)i tak trzymać:)
pozdrawiam

nie napisałam, że motywacja ma związek z szybkością przechodzenia na weganizm tylko z tym, czy ktoś się go później trzyma czy nie.

Jestem wegetarianką od 12 lat, dwa lata temu zaczęłam mieć neurologiczne, bardzo nieprzyjemne objawy braku b12 (chyba, to moja diagnoza, bo neurolog nie chciała mi nic powiedzieć, ponieważ "zacznę szperać w internecie, a tu jeszcze jakieś badania trzeba"). Czasu na gotowanie mam bardzo mało, a więc jak zostać weganką, a przy tym znakomicie się czuć i nie pierniczyć się za bardzo z gotowaniem?

gotować więcej na raz i zamrażać co się da.
ja praktycznie zawsze jak gotuję robię od razu na dwa dni
no i zawsze można z tego braku czasu jeść więcej surowych rzeczy - np brać jabłko, marchewkę i jakieś orzechy albo suszone owoce do pracy.

W sumie bez sensu z tym mitem, że wegetarianie/weganie jedzą superwymyślnie i godzinami przy kuchni sterczą. Ja nie widzę żadnej ale to żadnej różnicy. Jeśli nie lubisz gotować, to co za różnica czy jesteś wege czy nie?

Droga Mezyuno
dziwi mnie twoj brak b12, skoro jestes wegetarianką powinnas ja dostarczac poprzez nabiał w wystarczającej ilości, zawsze przy przejsciu na weganizm i wegetarianizm, warto poczytac co jeść, jakie produkty są ważne, żeby zrobic to zdrowo, u mnie z wegetarianizmem nie bylo problemów, z weganizmem był- włosy wychodziły mi garściami, tu sie dowiedziałam o braku cynku, nie martw się na zapas, poczekaj na wyniki, poczytaj informacje na tym forum jeśli planujesz zostać weganką, ale najpierw wyjaśnij problemy neurologiczne, pożniej ewentualnie zmieniaj dietę, ja nie za bardzo poczytalam i wlosów mi ubyło hehe, ale problem juz opanowałam
pozdr i zyczę powodzenia

chciałam sie spytać jak zadbać o florę bakteryjna jelit przy przejsciu na weganizm? (u mnie znalazlam jogurty sojowe w sklepie ze zdrowa żywnością, ale zawsze jak tam idę to ich nie ma hehe) slyszalam że warto pić sok z kiszonych buraków, czy wg Was można sie bez Tego obyć czy po prostu jeść kiszonki i problem z głowy? (jeżeli ktos robił sok z kiszonych buraków to poproszę o przepis-dość szczegółowy ) z góry dzięki

ja również polecam zamrażarkę, poza tym strąki często gotuje wieczorem na 2 nastepne dni ( w tym czasie robie cos innego wieć nie jest to problematyczne), jak wracasz z pracy to masz juz ugotowane, nie mam czasu na planowanie jedzenia, ale zawsze mam w domu kaszę jaglaną-b szybko sie gotuje , sos pomidorowy w proszku-szybki z makaronem, zawsze jak robisz zakupy to kup cos co jest szybkim gotowcem, polecam tofu smażone wędzone-pychota nie trzeba nawet za bardzo doprawawiać, jeśli chcesz byc weganką to musisz pic mleko sojowe/ryżowe z wapniem (alpro-docys drogie ale ma tez witamine D, jest tez tanie w biedronce w wersji waniliowej i naturalnej i czekoladowej, bez witaminy D) jeść tofu i codziennie warzywa bogate w wapń-kapusta, seler naciowy, brokuły, natka pietruszki, jak nie masz czasu zrobic surówki sięgnij po wode mineralna bogata w wapń lub pij ją caly czas-ja akurat tego nie robię bo ciągle o tej wodzie zapominam hehe, polecam paste z sezamu-tahini jest szybka i można ja dodać do cpasty z cieciorki, dodac czosnek, olej, przyprawy i mamy hummus, musisz suplementować B12, zadbać też o cynk, b2, b6-polecam zarodki pszenne Sante (leza zawsze przy otrębach w hipermarketach) są tanie, 1.70 za paczkę i mają duzo cynku i zawierają b2 i b6 , przestaly mi po nich wypadac wlosy, w wielu artykulach pisza o konieczności suplementowania witaminy D (przez grupy nie tylko wegańskie), ale wg mnie jak jesz sporo wapnia to chyba nic Ci nie będzie,ale nie ignoruj tego problemu-poczytaj,zaleca się suplementowanie zimą, ja będąc wegetarniaką nie jadłam 1000mg wapnia dziennie tylko z 500mg i nic mi nie było, musisz zadbać o jod jesli bedziesz jeść soję i kapustę , mozesz jeść raz na jakis czas algi-ja osobiście kupilam w sklepie zielarskim wyciąg z kelpu, tani i starczy mi na 4 miesiące, bo trzeba brać 150 mg 2-3 razy w tygodniu (ja biorę 2 razy) Osobiście nie biorę wit D (mozesz kupic zestaw witamin dla wegan w greenplanet-jest tam b2,b6, b12, jod selen, d2), jedz codziennie łyżkę siemienia lnianego dziennie-zmiel w młynku i zjedz na swieżo. Najlepiej poczytaj i pytaj się na tym forum o wszystkim, ja nie jestem weganką , ale powoli przechodzę na weganizm (byłam tylko z 5 miesięcy lub cos kolo tego, ale nic nie poczytalam i to byl bląd, teraz już wiem więcej)Uważaj również na jakim forum sie pytasz, tutaj spokojnie mozesz pytac o wszystko, ja już trafilam na forum, gdzie zalecano mi przestania jedzenia chleba, makronui, soi-pisali ze to trucizna -soja jest bezpieczna jest w ilości 2-3 porcji dziennie - czyli spokojnie możesz wipic codziennie szklanke mleka lub 200g tofu (jak mi sie nie porypalo-spr tutaj na forum, jest to dokladnie opisane) Ja ci proponuje najpierw poczytać, pozniej wprowadzić weganskie men i zobaczyc co ci smakuje z dan na szybko itp po prostu probuj, ja nie stercze w kuchni bo nie lubię, polecam jakis robot-posieka kapuste w 1 minutę, zrobi papkę na pastę ze strąków itp, poszukaj wsrod znajomych weganina i pytaj , ja podkreslam ze weganka nie jestem, ale uwazam ze trzeba tu poczytac na co nalezy zwrocic uwagę, ja juz teraz wiem duzo, poza tym polecam z przypraw kurkume, lubczyk, curry ale tu juz sama dzialaj, zycze powoexzenia, tutaj znajdziesz wielu wegan, ktorzy ci doradza i pomoga

podsumowując moj wywów, poczytaj co musisz jeść i pozniej jak pieczesz pasztet to zamroż polowę lub kupuj gotowe pasztety, jak robisz koltety to zrob sobie ze 12 sztuk i sporą czesc zamroż, spedzisz jedno popoludnie w kuchni, ale pozniej tylko bedziesz rozmrazac, pozdr