Posty: 612
Dołączył(a): 29 cze 2008, o 14:42
Mięsożerca wśród wielu wegetarian
Wegetarianie i weganie przeważnie, żeby nie powiedzieć prawie zawsze, stanowią w swoim otoczeniu zdecydowaną mniejszość. Skoro stanowią 1% społeczeństwa nie jest to dziwne.
Ciekawa jest jednak sytuacja gdy sytuacja jest odwrotna. Kiedy np. jakiś mięsożerca pojawia się na spotkaniu wegetarian i z nimi przebywa. Nagle okazuje się że prawie każdy mięsożerca , "jada mięso bardzo rzadko", "próbował nie jeść mięsa ale się źle czuł" a właściwie to nawet zastanawia się czy w ogóle jeść mięso. Rzadko kiedy znajdzie się jakaś osoba które bez skrępowania powie - jem mięso, lubię to i nie interesuje mnie jakie cierpienie za tym stoi.
Pokazuje to jak silnie ludzie postępują niekoniecznie według swoich przekonań ale według tego jak postępuje większość. Bardzo często spotykanym argumentem mięsożerców jest to że "wszyscy jedzą mięso".
Ciekaw jestem czy zaobserwowaliście podobne zachowania.
Ciekawa jest jednak sytuacja gdy sytuacja jest odwrotna. Kiedy np. jakiś mięsożerca pojawia się na spotkaniu wegetarian i z nimi przebywa. Nagle okazuje się że prawie każdy mięsożerca , "jada mięso bardzo rzadko", "próbował nie jeść mięsa ale się źle czuł" a właściwie to nawet zastanawia się czy w ogóle jeść mięso. Rzadko kiedy znajdzie się jakaś osoba które bez skrępowania powie - jem mięso, lubię to i nie interesuje mnie jakie cierpienie za tym stoi.
Pokazuje to jak silnie ludzie postępują niekoniecznie według swoich przekonań ale według tego jak postępuje większość. Bardzo często spotykanym argumentem mięsożerców jest to że "wszyscy jedzą mięso".
Ciekaw jestem czy zaobserwowaliście podobne zachowania.