Strona 4 z 10

Re: kosmetyki?

PostNapisane: 28 cze 2009, o 09:35
przez dev
Cieszę się, że w niecały miesiąc po powyższym poście, mogę przynieść radosne wieści :-)
Producenci Himalaya z Indii popdpisali oświadczenie zapewniające o CF! Wywalczyła ja szefowa sklepu Evergreen i do niej zostało ono wysłane. Gdyby ktoś chciał je dostać na mejla, to może zwrócić się albo do Evergreen, albo do mnie, bo też je posiadam :-)

Gzyra - jeśli dobrze pamiętam, to Himalaya jest także wegańska?

Pozdrawiam fanów Himalaya ;-)

Re: kosmetyki?

PostNapisane: 28 cze 2009, o 12:49
przez gzyra
dev napisał(a):Producenci Himalaya z Indii popdpisali oświadczenie zapewniające o CF! Wywalczyła ja szefowa sklepu Evergreen i do niej zostało ono wysłane.


Szukałem informacji o tym, czy są uznani za cruelty-free na kilku najbardziej wiarygodnych listach kosmetyków i nigdzie nie są wyszczególnieni (albo ja źle szukam). Nie mogłem się dostać tylko do listy NAVS, może to przejściowe kłopoty.

Gzyra - jeśli dobrze pamiętam, to Himalaya jest także wegańska?


Nic mi o tym nie wiadomo, być może. Tak w ogóle, to zachęcam do poczytania tego, co sami piszą na stronie. Ich filozofia to "the synergy between ayurveda and modern science", więc jeśli ktoś nie jest przekonany co do ajurwedy jako takiej (jak np. ja, nie wierzę w pranę), mają w zanadrzu przynajmniej tę "modern science".

Ciekawostką jest to, że robią również m.in. leki weterynaryjne, co samo w sobie jest w porządku, natomiast znamienny jest komentarz:

"Concern for animal welfare prompted Himalaya to launch the Animal Health Range of products for commercial livestock in July 1998. The products in this range alleviate the suffering of animals and improve their health. This results in healthy livestock whose animal products are safe for human consumption".

Re: kosmetyki?

PostNapisane: 28 cze 2009, o 13:24
przez dev
gzyra napisał(a): Szukałem informacji o tym, czy są uznani za cruelty-free na kilku najbardziej wiarygodnych listach kosmetyków i nigdzie nie są wyszczególnieni (albo ja źle szukam).

Bo tam ich nie ma. A skąd wzięły się na liście OK? W wyniku bezpośrednich zapytań skierowanych do kierownictwa firmy w Indiach, które sformalizowało swe zapewnienia, że są CF w postaci pisemnego oświadczenia.

gzyra napisał(a): Nic mi o tym nie wiadomo, być może. Tak w ogóle, to zachęcam do poczytania tego, co sami piszą na stronie. Ich filozofia to "the synergy between ayurveda and modern science", więc jeśli ktoś nie jest przekonany co do ajurwedy jako takiej (jak np. ja, nie wierzę w pranę), mają w zanadrzu przynajmniej tę "modern science".

Czytałam już wcześniej, co nie wystarczyło mi, aby uznać ich za CF, bo tak napisali na stronie.
Czy "modern science" to zło wcielone?

gzyra napisał(a): Ciekawostką jest to, że robią również m.in. leki weterynaryjne, co samo w sobie jest w porządku, natomiast znamienny jest komentarz:

"Concern for animal welfare prompted Himalaya to launch the Animal Health Range of products for commercial livestock in July 1998. The products in this range alleviate the suffering of animals and improve their health. This results in healthy livestock whose animal products are safe for human consumption".

Nie widzę tu niczego znamiennego. Czyżby chodziło o wyrażenie "animal products"?

Re: kosmetyki?

PostNapisane: 28 cze 2009, o 13:43
przez gzyra
dev napisał(a):A skąd wzięły się na liście OK? W wyniku bezpośrednich zapytań skierowanych do kierownictwa firmy w Indiach, które sformalizowało swe zapewnienia, że są CF w postaci pisemnego oświadczenia.


No ja nie mówię, że to źle, przeciwnie. Mówię tylko że szukałem, czy ktoś inny (np. duże, rozpoznawane i wpływowe koalicje) już uzyskał podobne zapewnienie od nich. Wygląda na to, że nie. Pomyślałem sobie, że taka duża firma jak oni musiała być wielokrotnie nagabywana przez tworzących różne listy.

Czytałam już wcześniej, co nie wystarczyło mi, aby uznać ich za CF, bo tak napisali na stronie.


No właśnie na ich stronach ciężko jest znaleźć jakieś informacje o cruelty-free czy wegańskości produktów. W składach kosmetyków podanych na stronie wyszczególniają różne zioła, no ale przecież nie tylko z ziół składają się kosmetyki.

Czy "modern science" to zło wcielone?


O, dla niektórych na pewno. Dla mnie nie.

"This results in healthy livestock whose animal products are safe for human consumption".
Nie widzę tu niczego znamiennego. Czyżby chodziło o wyrażenie "animal products"?


Mam wrażenie, że leki są po to, żeby leczyć, a nie, żeby robić z martwego zwierzęcia zdrowy dla konsumenta produkt. Wydaje mi się (może się mylę), że ktoś z wegańską wrażliwością nie napisałby w ten sposób. Wciąż jednak nie wiem, czy ich kosmetyki są wegańskie, czy nie. Chyba najłatwiej byłoby do nich napisać i zapytać. Rozumiem, że Evergreen o to nie pytał, tylko o samo testowanie. Znasz moje zdanie, dla mnie cruelty-free to kosmetyki bez składników odzwierzęcych, nie testowane na zwierzętach.

Re: kosmetyki?

PostNapisane: 28 cze 2009, o 17:42
przez dev
gzyra napisał(a): No ja nie mówię, że to źle, przeciwnie. Mówię tylko że szukałem, czy ktoś inny (np. duże, rozpoznawane i wpływowe koalicje) już uzyskał podobne zapewnienie od nich. Wygląda na to, że nie. Pomyślałem sobie, że taka duża firma jak oni musiała być wielokrotnie nagabywana przez tworzących różne listy.

Także mnie to zainteresowało, gdyż zwykłam mieć wiele wątpliwości, podchodzę z rezerwą, jeśli ktoś tylko coś mówi i 'zapewnia'. Dopytując, dowiedziałam się, że firmy hinduskie nie mają przebicia w Europie i Stanach, organizacje nie szturmują ich propozycjami współpracy. Do tego, podobno (osobiście nie sprawdzałam) nie można znaleźć zbyt wielu firm azjatyckich na znanych listach, typu BUAV czy PETA.

No właśnie na ich stronach ciężko jest znaleźć jakieś informacje o cruelty-free czy wegańskości produktów. W składach kosmetyków podanych na stronie wyszczególniają różne zioła, no ale przecież nie tylko z ziół składają się kosmetyki.

Czy sugerujesz, że podawany skład jest niepełny?

"This results in healthy livestock whose animal products are safe for human consumption".

Mam wrażenie, że leki są po to, żeby leczyć, a nie, żeby robić z martwego zwierzęcia zdrowy dla konsumenta produkt. Wydaje mi się (może się mylę), że ktoś z wegańską wrażliwością nie napisałby w ten sposób. Wciąż jednak nie wiem, czy ich kosmetyki są wegańskie, czy nie. Chyba najłatwiej byłoby do nich napisać i zapytać. Rozumiem, że Evergreen o to nie pytał, tylko o samo testowanie. Znasz moje zdanie, dla mnie cruelty-free to kosmetyki bez składników odzwierzęcych, nie testowane na zwierzętach.


Najpierw nie byłam pewna, czy dobrze zrozumiałam, więc zapytałam, a teraz widzę, że po zapytaniu ZOSTAŁAM źle zrozumiana. Zgadzam się z tym, co piszesz i nie uznaję kosmetyków z kawałkami martwych zwierząt. (btw z tego właśnie powodu z listy OK wyleciała niemiecka firma Urlich, która twierdziła, że jest CF, mając wśród swoich produktów "Gallseife" i twierdząc, że to "z odpadków")
Chodziło mi o wyrażenie "animal products" - czy to tak Cię oburzyło. Pytałam, gdyż wyrażenie to, można interpretować dwojako:
1) tak, jak np. "orange juice" - czyli sok zrobiony z pomarańczy (i wydaje mi się, że tak zrozumiałeś "animal products" - czyli produkt, który jest uzyskiwany ze zwierząt)
2)tak, jak np. "hair shampoo" - czyli szampon do włosów, a nie z włosów robiony. I tak to wyrażenie zrozumiałam ja - produkt DLA zwierząt, ale nie ZE zwierząt.

Zgadza się, Evergreena interesowało CF. Jak już mówiłam, nie sprawdzałam, ale wydawało mi się, że są także wegańscy - z tego, co pamiętałam z opisów czytanych na ich stronie, że tylko roślinki wykorzystują.

Re: kosmetyki?

PostNapisane: 28 cze 2009, o 18:04
przez Alispo
This results in healthy livestock whose animal products are safe for human consumption

dev,przecież tu chodzi o to "sławne" weterynaryjne hasło,że przez zdrowie zwierząt do zdrowia ludzi..oczywiście nie chodzi o zwierzęta domowe,ale o zdrowie przyszłego mięsa ,mleka etc. :roll:
ale czy to wyklucza wegańskość firmy-niekoniecznie,nikt przecież nie powiedział,że to firma pro-zwierzęca,bardziej prawdopodobne,że jest wegańska z innych powodów,albo z przypadku..jeśli oczywiście jest.

Re: kosmetyki?

PostNapisane: 28 cze 2009, o 19:09
przez gzyra
dev napisał(a):
gzyra napisał(a):No właśnie na ich stronach ciężko jest znaleźć jakieś informacje o cruelty-free czy wegańskości produktów. W składach kosmetyków podanych na stronie wyszczególniają różne zioła, no ale przecież nie tylko z ziół składają się kosmetyki.

Czy sugerujesz, że podawany skład jest niepełny?


Podany na stronie skład na pewno jest niepełny, to raczej informacje jakiego rodzaju zioła (czy inne rośliny) jako aktywne składniki zostały użyte w danym kosmetyku. Np. piszą:

Under Eye Cream contains the following ingredients:

  • Cipadessa baccifera moisturizes the skin under eyes
  • Bergenia ligulata lightens the skin under eyes
  • Triticum vulgare nourishes the skin under eyes


... skoro to krem, to musi być poza roślinami coś, co ten krem stanowi. Jakaś baza tłuszczowa, emulgatory, koagulanty i inne cuda. Przy okazji to jest strona dystrybutora na Polskę. Podana jest informacja, że kosmetyki nie są testowane na zwierzętach.

Re: kosmetyki?

PostNapisane: 28 cze 2009, o 20:20
przez dev
Alispo napisał(a):dev,przecież tu chodzi o to "sławne" weterynaryjne hasło,że przez zdrowie zwierząt do zdrowia ludzi..oczywiście nie chodzi o zwierzęta domowe,ale o zdrowie przyszłego mięsa ,mleka etc. :roll:

Przepraszam, dla mnie nie było sławne. Jeśli Himalaya zwierząt nie używa, to w tym aspekcie zdrowie zwierząt ich nie obchodzi, bo nie są one składnikiem kosmetyków. No i teraz widzę, że zupełnie źle zrozumiałam ten cytat, bo pod innym kątem na niego patrzyłam. Dzięki Alipso za oświecenie :-)

gzyra napisał(a): Podany na stronie skład na pewno jest niepełny, to raczej informacje jakiego rodzaju zioła (czy inne rośliny) jako aktywne składniki zostały użyte w danym kosmetyku.

Jasne, rozumiem. Szukałam, ciężko znaleźć pełny skład na necie. W evergreen są podane składy niektórych produktów Himalaya, ale jakoś tak mało składników jest w np. paście do zębów, że wzbudza to moje wątpliwości co do kompletności składu.

Re: kosmetyki?

PostNapisane: 6 lip 2009, o 01:09
przez dev
Alispo, czy możesz coś poradzić w zakresie kosmetyków kolorowych, a konkretnie tuszu do rzęs?
Co z Laverą? http://www.lavera.com.pl/p156-tusz.do.r ... czarna.htm
Nie ma ich ani na liście OK!, ani BUAV. Co z nimi nie tak? Czy też może jakieś kozie włosy, jak Logona?
Czy też może tusze Oriflame są CF?

Pewnie też i późna pora na mnie źle wpływa, ale jestem zrozpaczona w zakresie CF, bo nie potrafię być "w pełni CF", ani nie mogę być niczego pewna, co jest ok, a co nie :-(

Re: kosmetyki?

PostNapisane: 6 lip 2009, o 07:35
przez Alispo
Może Evergreen się wypowie,,pamiętam,że dochodzili o co chodzi z Laverą..ja póki co w nią wierzę,z tymi listami to nigdy nie jest taka oczywista sprawa,z nie-vege składnikami się u nich nie spotkałam akurat.Ja używam tuszu Sante..Oriflame ma takie z wegańskim składem też,a część z woskiem.