Strona 10 z 10

Re: kosmetyki?

PostNapisane: 10 paź 2013, o 18:51
przez Mysia
Jestem naprawdę zaskoczona brakiem zainteresowania tematem (pomijając jeden post salone166). Czy jest nas tu tak mało, czy nikt inny nie kupuje/nie kupował kosmetyków Yves Rocher? :shock:

Re: kosmetyki?

PostNapisane: 10 paź 2013, o 19:06
przez dev
Ja kupowałam i nadal kupuję. To moje ulubione kosmetyki. Po informacji o Chinach ręce mi opadły. Opadły, bo przypomniałam sobie przejścia z naprawdę cruelty free kosmetykami - trudno zdobywalnymi, cholernie drogimi, a co najgorsze - zupełnie mnie nie zadowalającymi! Przykładowo, kupowałam mały szampon za ok.40zł (wybierałam z tańszych...!), płaciłam za wysyłkę zwykle koło 15zł i miałam wrażenie, że nie umył włosów, w dodatku pośmierdywał. Dlatego pozostałam przy YR, bo nie mają żadnej z tych trzech cech. Na pewno lepsze YR niż np. L'Oreal.

Re: kosmetyki?

PostNapisane: 10 paź 2013, o 19:19
przez Mysia
Ja z kolei przez dwa lata szukałam perfum, które pachną bzem. Samym bzem i niczym innym. I odkąd znalazłam je w YR, pozostałam im wierna a minęło już kilka lat...

Re: kosmetyki?

PostNapisane: 16 paź 2013, o 08:19
przez martami
Mysia napisał(a):Jestem naprawdę zaskoczona brakiem zainteresowania tematem (pomijając jeden post salone166). Czy jest nas tu tak mało, czy nikt inny nie kupuje/nie kupował kosmetyków Yves Rocher? :shock:


kupował, kupował, tylko temat był wałkowany w internecie wiele razy ;)
ja zrezygnowałam z YR, skoro są bardziej cruelty-free alternatywy.

Re: kosmetyki?

PostNapisane: 30 paź 2013, o 20:25
przez pornek83
Narzeczona używa zwykłego nivea (widziałem w łazience). Żadnych tych paciek, fluidów czy jak to tam nie ma. Chyba tylko jakiś jeden puder, bo mówi że się świeci jak no wiadomo co.

Re: kosmetyki?

PostNapisane: 4 lis 2013, o 11:03
przez Blanka87
A nivea jest całkowicie cruel-free?

Re: kosmetyki?

PostNapisane: 4 lis 2013, o 12:52
przez Alispo
Nivea nie jest cruelty-free.

Re: kosmetyki?

PostNapisane: 12 gru 2013, o 16:07
przez Mysia
pornek83 napisał(a):Narzeczona używa zwykłego nivea (widziałem w łazience). Żadnych tych paciek, fluidów czy jak to tam nie ma. Chyba tylko jakiś jeden puder, bo mówi że się świeci jak no wiadomo co.

I co z tego wynika?