Re: weganizm "na mieście" i w podróży
Bułka do knyszy jak sądzę nie różni się niczym od bułki od kebaba To po prostu taki regionalny pomysł jak sądzę.
O problemach dnia codziennego: np. co, gdzie i z kim jeść, jak radzić sobie z nieprzychylnym otoczeniem, własnym lenistwem, jak odróżnić but skórzany od nieskórzanego itd.
Anihilator
Posty: 382
Dołączył(a): 29 cze 2008, o 17:30
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 97
Dołączył(a): 22 paź 2008, o 10:30
Lokalizacja: Kraków i Katowice
Posty: 65
Dołączył(a): 21 lut 2012, o 15:47
Posty: 56
Dołączył(a): 27 maja 2011, o 14:10
Posty: 65
Dołączył(a): 21 lut 2012, o 15:47
neofelis napisał(a): albo za granicę, gdzie opcji wegańskich jest zwykle dużo i bez problemu.
Posty: 56
Dołączył(a): 27 maja 2011, o 14:10
Nie planowałam jeszcze żadnego urlopu w tym roku, ale od przejścia na wegańską dietę z lekkim przerażeniem (zamiast entuzjazmu) myślę o wszelkich wyjazdach
Posty: 1
Dołączył(a): 13 mar 2012, o 10:45
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 44 gości