Posty: 7
Dołączył(a): 30 lis 2009, o 16:16
Początki..
Witam uprzejmie
Pozwoliłem sobie zaczac nowy watek, nie znalazlem we wczesniejszych tego o co chcialbym zapytac, moze nie przeszukalem dosc dokladnie. Otoz chodzi o to, ze chcialbym przejsc na wegetarianizm ale juz kilkakrotnie probowalem i nie udaje mi sie. W pewnym momencie jest tak, ze wszystko zaczyna mi smakowac podobnie, uzywalem zawsze sporo kostki sojowej chcac dostarczyc organizmowi bialka. Rowniez dlatego, ze daje mi ona uczucie sytosci na dosc dlugi czas. Ale jak napisalem, w pewnym momencie mam przesyt, zaczynam sie czuc jakbym byl niedozywiony, co objaiwa sie jakby nerwicowymi sprawami, mam nudnosci, zamet w glowie. Probowalem juz kilkakrotnie, na poczatku jest dobrze poniewaz, z czego zdaje sobie sprawe, jest to cos nowego i organizm bardzo dobrze to przyjmuje. Pozniej zaczynam dostawac jakby obsesji, ze sobie szkodze, ze nie dostarczam tego co organizm potrzebuje, z dnia na dzien jest coraz gorzej. Zaprzestaje diety wege i przez kilka dni jem mieso non stop, jakby bardzo mi go brakowalo. Nie moge tego przejsc, im dluzej trwa dieta bezmiesna tym jest trudniej. Czuje tez podczas tej diety, ze glowa mam za bardzo otwarta, wszystko chlone a moj organizm nie jest w stanie tego przyswoic, taka jakby nerwica. Biore tabletki typu psychotropowego od dosc dlugiego czasu wlasnie ze wzgledu na wyrownanie poziomu tej nerwowki. Mam wrazenie, ze po zjedzeniu miesa jestem spokojniejszy, przyjamniej fizycznie. W zwiazku z tym zastanawiam sie czy kazdy moze byc wegetarianinem. Chcialbym bardzo ale do tej pory nie udalo mi sie to.
Pozwoliłem sobie zaczac nowy watek, nie znalazlem we wczesniejszych tego o co chcialbym zapytac, moze nie przeszukalem dosc dokladnie. Otoz chodzi o to, ze chcialbym przejsc na wegetarianizm ale juz kilkakrotnie probowalem i nie udaje mi sie. W pewnym momencie jest tak, ze wszystko zaczyna mi smakowac podobnie, uzywalem zawsze sporo kostki sojowej chcac dostarczyc organizmowi bialka. Rowniez dlatego, ze daje mi ona uczucie sytosci na dosc dlugi czas. Ale jak napisalem, w pewnym momencie mam przesyt, zaczynam sie czuc jakbym byl niedozywiony, co objaiwa sie jakby nerwicowymi sprawami, mam nudnosci, zamet w glowie. Probowalem juz kilkakrotnie, na poczatku jest dobrze poniewaz, z czego zdaje sobie sprawe, jest to cos nowego i organizm bardzo dobrze to przyjmuje. Pozniej zaczynam dostawac jakby obsesji, ze sobie szkodze, ze nie dostarczam tego co organizm potrzebuje, z dnia na dzien jest coraz gorzej. Zaprzestaje diety wege i przez kilka dni jem mieso non stop, jakby bardzo mi go brakowalo. Nie moge tego przejsc, im dluzej trwa dieta bezmiesna tym jest trudniej. Czuje tez podczas tej diety, ze glowa mam za bardzo otwarta, wszystko chlone a moj organizm nie jest w stanie tego przyswoic, taka jakby nerwica. Biore tabletki typu psychotropowego od dosc dlugiego czasu wlasnie ze wzgledu na wyrownanie poziomu tej nerwowki. Mam wrazenie, ze po zjedzeniu miesa jestem spokojniejszy, przyjamniej fizycznie. W zwiazku z tym zastanawiam sie czy kazdy moze byc wegetarianinem. Chcialbym bardzo ale do tej pory nie udalo mi sie to.