arturfilip12 napisał(a):Zresztą wszystko co odzwierzęce jest niewegańskie także to wysoko przetworzone (...)
W teorii jest to niewegańskie, jednak w praktyce weganie korzystają z ogromnej ilości substancji odzwierzęcych, dodawanych do wielu rzeczy, często w niewielkich ilościach. Mówienie, że korzystanie ze śladowych ilości takich substancji lub takich, którym "zdarza się" być niewegańskimi (jak E472), sprawia, że ktoś przestaje być weganinem/weganką, to moim zdaniem spore uproszczenie. Sam raczej nie korzystam z E472, ale weganie/weganki są różni/ne, daleko nam do jednomyślności. Pewnie wiesz, że ten temat jest wałkowany przez wegan gdziekolwiek by nie byli, ilość dyskusji w necie na ten temat jest ogromna. Np. Matt Ball z Vegan Outreach, jednej z bardziej znanych organizacji, w tekście
Working in Defense of Animals powiada tak (podkreślenie moje):
Most people are going to have a hard time giving vegetarianism serious consideration when they perceive us to be concerned about insects’ rights, sugar processed with bone char, microingredients such as diglycerides, and so forth.
Jak mówię, można stawać po różnych stronach sporu o sensowny poziom "czystości", ale nie da się skwitować problemu stwierdzeniem, że wszyscy w naszym środowisku myślą tak a tak i że to obowiązująca bezdyskusyjnie wykładnia.
Wnoszę więc do Moderatora forum o usunięcie watków w dziale 'Chałwa' dot. chałwy Mieszko oraz wątku Pana Gzyry dot. ciastek LU Digestive jako, że wywołują zamęt i mogą wprowadzać w błąd. Ustalilismy, że są to produkty prawdopodobnie niewegańskie.
Hej, czy to, że stałem się Panem, jest awansem czy raczej degradacją? :--) Ja wywalę ciacha, żeby nie było zamieszania.