Posty: 440
Dołączył(a): 29 cze 2008, o 15:35
wrogość wobec tych, którzy pomagają zwierzętom
Wczoraj , w sobotę 28.03 około godziny 16 była bardzo interesująca dyskusja w radio TOK FM.
Tematem dyskusji była wrogość z którą spotykają się ludzie, którzy często na przekór większości starają się pomóc zwierzętom, często bezdomnym np kotom w piwnicach , ptakom, psom.
Audycję prowadziła Ewa Podolska.
Gośćmi byli : Dorota Szulz Wojtasik, Joanna Zaniewska, Filip Łobodziński, Tomasz Matkowski ( autor Polowanka).
Niestety nie słuchałem audycji od początku , włączyłem się po jakimś czasie. Moim zdaniem ton dyskusji nadawał Filip Łobodziński, który mówił, że kilka razy udało mu się pomóc ludziom, którzy właśnie za pomaganie bezdomnym zwierzętom spotykali się z wrogością innych, najczęściej współmieszkańców danego bloku.
Zapamiętałem, że w sprytny i dobry sposób rozwiązano w jednym z bloków sprawę tzw. kotów piwnicznych. Wymurowano mianowicie ściankę w piwnicy i wstawiono drzwi, przez co powstało wydzielone pomieszczenie w piwnicy dla kotów, do którego mogły one wchodzić poprzez specjalny otwór. Koszt całego przedsięwzięcia wyniósł 3000 zł.
Filip Łobodziński starał się też walczyć ze stereotypem przedmiotowego traktowania zwierząt w kulturze chrześcijańskiej ( katolickiej ? ). Powiedział, że Bóg będzie dobrze patrzył na ludzi, którzy dbają o dobro zwierząt. Ciekawe też były, że gdy któraś z osób w studio powiedziała znane powiedzenie o zwierzętach, nasi bracia mniejsi Łobodziński od razu zaripostował: ,,a dlaczego mniejsi?, po prostu bracia, może to my jesteśmy mniejsi".
Na minus zaliczę Panu Łobodzińskiemu to, że wciąż je mięso, mimo że jak sam stwierdził dobrze wie co kryje się za taką kiełbasą.
Pod koniec audycji zebrałem się w sobie i zadzwoniłem do radia aby powiedzieć, że zwierzęta o których los trzeba się troszczyć to nie tylko psy, koty, gołębie ale także kury, świnie , krowy.
Jednak Pani która odebrała mój telefon przed dopuszczeniem do głosu na antenie powiedziała, że taka moja wypowiedź będzie nie na temat audycji.
Do końca nie wiem co o tym sądzić.
Powiedziano także o, powstaniu stanowiska Pełnomocnika praw zwierząt i podano nazwisko Kariny Schwerzler.
Informację tę przyjęto w studio brawami.
Może ktoś jeszcze słuchał tej audycji i mógłby dopowiedzieć jakie jeszcze tematy poruszano?
pozdrawiam,
--
adam
Tematem dyskusji była wrogość z którą spotykają się ludzie, którzy często na przekór większości starają się pomóc zwierzętom, często bezdomnym np kotom w piwnicach , ptakom, psom.
Audycję prowadziła Ewa Podolska.
Gośćmi byli : Dorota Szulz Wojtasik, Joanna Zaniewska, Filip Łobodziński, Tomasz Matkowski ( autor Polowanka).
Niestety nie słuchałem audycji od początku , włączyłem się po jakimś czasie. Moim zdaniem ton dyskusji nadawał Filip Łobodziński, który mówił, że kilka razy udało mu się pomóc ludziom, którzy właśnie za pomaganie bezdomnym zwierzętom spotykali się z wrogością innych, najczęściej współmieszkańców danego bloku.
Zapamiętałem, że w sprytny i dobry sposób rozwiązano w jednym z bloków sprawę tzw. kotów piwnicznych. Wymurowano mianowicie ściankę w piwnicy i wstawiono drzwi, przez co powstało wydzielone pomieszczenie w piwnicy dla kotów, do którego mogły one wchodzić poprzez specjalny otwór. Koszt całego przedsięwzięcia wyniósł 3000 zł.
Filip Łobodziński starał się też walczyć ze stereotypem przedmiotowego traktowania zwierząt w kulturze chrześcijańskiej ( katolickiej ? ). Powiedział, że Bóg będzie dobrze patrzył na ludzi, którzy dbają o dobro zwierząt. Ciekawe też były, że gdy któraś z osób w studio powiedziała znane powiedzenie o zwierzętach, nasi bracia mniejsi Łobodziński od razu zaripostował: ,,a dlaczego mniejsi?, po prostu bracia, może to my jesteśmy mniejsi".
Na minus zaliczę Panu Łobodzińskiemu to, że wciąż je mięso, mimo że jak sam stwierdził dobrze wie co kryje się za taką kiełbasą.
Pod koniec audycji zebrałem się w sobie i zadzwoniłem do radia aby powiedzieć, że zwierzęta o których los trzeba się troszczyć to nie tylko psy, koty, gołębie ale także kury, świnie , krowy.
Jednak Pani która odebrała mój telefon przed dopuszczeniem do głosu na antenie powiedziała, że taka moja wypowiedź będzie nie na temat audycji.
Do końca nie wiem co o tym sądzić.
Powiedziano także o, powstaniu stanowiska Pełnomocnika praw zwierząt i podano nazwisko Kariny Schwerzler.
Informację tę przyjęto w studio brawami.
Może ktoś jeszcze słuchał tej audycji i mógłby dopowiedzieć jakie jeszcze tematy poruszano?
pozdrawiam,
--
adam