Strona 1 z 11

Co dziś na obiad?

PostNapisane: 9 cze 2010, o 20:53
przez anthrax
Witajcie, jestem nowy ;)
Szukałem tematu w stylu "przywitaj się", ale nic nie znalazłem. Jestem laktowowegetarianinem, ale przymierzam się do weganizmu. Stąd też i decyzja by odwiedzić to forum.
Tak czy siak proponuje temat (o ile takiego już gdzieś nie ma) co dziś na obiad?
Oczywiście zaczynam. Dziś smacznie choć dość tłusto.
Kotlety sojowe, podsmażone warzywa i brązowy ryż.
pzdr

Re: Co dziś na obiad?

PostNapisane: 9 cze 2010, o 20:59
przez gzyra
Proszę uprzejmie:

  • Ciecierzyca w sosie pomidorowym
  • Gotowana cukinia
  • Ryż z zieloną soczewicą
  • Młoda kapusta kiszona
  • Sałata lodowa z orzechami ziemnymi (odrobina, resztka z wczoraj)

Re: Co dziś na obiad?

PostNapisane: 10 cze 2010, o 09:17
przez K.Biernacka
Witaj, anthrax. Temat co - wegańskiego - na obiad na naszym forum nie jest off-topikiem ;) Zajrzyj do działu Przepisy

Re: Co dziś na obiad?

PostNapisane: 10 cze 2010, o 12:47
przez aneczor
Fajny temat :)

Gzyra, chętnie byłabym gościem na Twoim obiedzie ;)

U mnie:
Zupa ogórkowa przecierana zabielana śmietaną sojową Alpro (taki kremik wyszedł z tego)
Kotlety z marchewki, kaszy manny i kiełków fasoli
Fasolka szparagowa Rolnika

Re: Co dziś na obiad?

PostNapisane: 10 cze 2010, o 19:48
przez gzyra
Aneczor, czy Ty zawodowo dodajesz do każdego posiłku Alpro? :--)

Re: Co dziś na obiad?

PostNapisane: 11 cze 2010, o 14:40
przez aneczor
Do zup zabielanych śmietanę Alpro dodaję niezawodowo (lubię), a produkty Alpro tak - promuję zawodowo :)

Re: Co dziś na obiad?

PostNapisane: 11 cze 2010, o 19:05
przez AnaO
A u mnie teraz na śniadanie, obiad, kolację i przekąski świeże nowalijki z bazaru. Pycha!

Re: Co dziś na obiad?

PostNapisane: 12 cze 2010, o 16:07
przez K.Biernacka
cukinia nadziewana i dwie surówki z kapusty

składniki na 4 porcje

-duża cukinia
-farsz:
pół szklanki soczewicy czerwonej z ryżem
pół szklanki granulatu sojowego
cebula
3 ząbki czosnku
papryka wędzona z tymiankiem
sól
olej
- sos:
1 duży pomidor
½ tofu sałatkowego Orico
łyżeczka oleju
sól
- pietruszka zielona

przygotowanie:
sałatka 1(zrobić przed gotowaniem cukini):
¼ główki kapusty młodej posiekanej polać sosem ( łyżka sosu sojowego, łyżeczka soku z cytryny,
sól), wymieszać i odstawić do lodówki

sałatka 2 (zrobić przed gotowaniem cukini):
marchewkę zetrzeć na tarce, dodać pokrojone dwie garstki kapusty kiszonej, łyżkę oleju i łyżeczkę
cukru, wymieszać o odstawić do lodówki

cukinia:
cukinię przekroić w poprzek na pół a potem wzdłuż tak aby powstały 4 „czółna”
następnie obgotować ją w osolonej wodzie tak, aby była wystarczająco miękka do jedzenia, lecz by się nie rozpadała, wyjąć z wody, wyżłobić środki
ryż z soczewicą zalać wrzątkiem i ugotować
farsz:
na patelni udusić posiekaną cebulę z solą, na to wrzucić ugotowany ryż z soczewicą, przelany wrzątkiem granulat sojowy, wyciśnięty czosnek i przyprawę paprykę wędzoną z tymiankiem około 2 łyżeczek i sól oraz olej (1-2 łyżki), wszystko wymieszać na ogniu, by było gorące
sos:
zmiksować pomidora z tofu, olejem i solą

Wydrążone łódki napełnić farszem, polać sosem, przysypać posiekaną natką pietruszki i podać z surówkami :)

Re: Co dziś na obiad?

PostNapisane: 13 cze 2010, o 22:27
przez Adam Gac
Jako, że w dość niespodziewany sposób stałem się posiadaczem sporej ilości grochu więc zrobiłem sobie kotlety z gotowanego grochu i ryżu.

Groch ugotowałem na papkę. (to dlatego, że wyszedłem na nieco przydługi spacer z psami, zapominając o gotującym się warzywie). Ryż basmanti, ( firmy Orico, rozdawali to na Tygodniu weganizmu) także ugotowałem na sypko. Ale okay po kolei a więc składniki:

- groch cały ( ciecierzyca też pewnie będzie dobra) 400 g.
- ryż basmanti - 250 g
- łyżka stołowa sosu sojowego
- bazylia , na oko ( chłop w szpitalu umarł na oko podobno)
- pieprz , na oko( jw.)
- sól kamienna, ile dusza życzy
- czosneczek koniecznie, wycisnąłem chyba ze 4 spore ząbki.
- 3 łyżki stołowe oleju ( kujawski w tym przypadku)
- pół szklanki wody ( była akurat przegotowana)
- bułka tarta jako panierka
- 3 łyżki stołowe mąki ziemniaczanej

Kontynuując, groch ugotowany na pacię ( Pacia, czyli patrycja była kiedyś w Empatii) mieszam z ryżem ugotowanym na sypko, dodaję przyprawy. Później łapą mieszam to wszystko elegancko w dużej salaterce ( bo lubię duże, poza tym w małej by się nie zmieściło). Następnie dodałem mąki ziemniaczanej. Prawdę mówiąc szukałem na swoich szafkach zwykłej mąki przennej lub akuku-rydzianej ale znalazłem tylko ziemniaczaną więc taką dałem i wyszło spoko. Łapką formuję kotleciki, przekładam z łapki do łapki, poklepuję, głasczę i rzucam na tartą bułeczkę. Panieruję obustronnie oczywiście.
Następnie kotleciki wkładam na w miarę gorący tłuszcz oleisty, czyli olej w tym przypadku to był.
No i chyba na tym poprzestanę bo potem wiadomo co i jak.
Kotleciki smakowały z kaszą i gotowanymi warzywami zarówno mi jak i moim kumplom czyli Miśkowi i Cypisowi, z gatunku Canis familiaris...
smacznego,
pozdro, :-)

Re: Co dziś na obiad?

PostNapisane: 15 cze 2010, o 18:30
przez K.Biernacka
raczej tanie*** leczo i koktajl z truskawek i mleka sojowego

składniki do lecza:
2 cebule
1 por
3 marchewki
2 papryki żółte
garść fasolki szparagowej
1 średnio-duża cukinia
4 dorodne pomidory
słoiczek przecieru pomidorowego
2 łyżki słodkiej papryki
1 całkiem płaska łyżeczka papryki ostrej
1 ½ łyżeczki soli
3 ząbki czosnku
3 łyżki oleju
natka pietruszki

przygotowanie:
Posiekaną cebulę, pokrojone: pora, marchewkę, paprykę, fasolkę zalać niedużą ilością wrzątku, tak żeby warzywa tylko przykryło i gotować około 15 min.
Po tym czasie dorzucić pokrojoną cukinię i pomidory i gotować kolejne 15 minut.
Na koniec dodać przecier, przyprawy i olej, potrzymać parę minut na ogniu.
Podawać albo samo leczo posypane zieloną pietruszką w miseczkach - do jedzenia łyżką, albo z ryżem czy makaronem na talerzu płaskim - do konsumpcji widelcem.

koktajl
proporcje owoców do mleka sojowego najlepiej samodzielnie ustalić wg własnego uznania, przed podaniem najlepiej schłodzić koktajl w lodówce.

*** gdybym chciała zrobić drożej, dałabym więcej papryk, a ponieważ są wciąż drogie, dałam więcej tańszych warzyw