Strona 1 z 1

Jelenie ciągle mocno śpią - Wajrak w GW

PostNapisane: 18 mar 2010, o 13:54
przez AdamZ
Niby wiosna, a zima wciąż walczy. W lesie pełno śniegu i może dlatego coraz częściej jelenie i dziki można spotkać na otwartych przestrzeniach. Na przykład przed moim domem chodzi dzik.

Z daleka wygląda jak gigantyczny leśny potwór z najbardziej niesamowitych myśliwskich opowieści o szarżujących odyńcach. Poszedłem zrobić mu zdjęcie i gdy tylko się zbliżyłem, zrezygnowałem. Wydawał się wielki, bo grzbiet miał wygięty w łuk, ale gdy odwrócił się do mnie przodem, okazało się, że jest cienki jak kartka papieru. Trudno powiedzieć, czy to efekt głodu - sporo dzików widziałem tej zimy w dobrej kondycji - czy też jakiejś choroby. Teraz na przednówku to właśnie choroby są największym zagrożeniem. Dałem mu spokój. Powoli odszedłem. Niech sobie ryje. Może uda mu się dotrwać do odwilży.

Dla saren i jeleni to też krytyczny okres. I tu ciekawostka. Poza tym, że zimą jelenie wyraźnie przestawiają się na pokarm, którego nie przykrył śnieg, czyli korę drzew i pędy, mają jeszcze jeden sposób na głód. Przede wszystkim mniej wędrują, a więcej czasu poświęcają na jedzenie. To dlatego widuje się je ciągle w miejscach, gdzie jest pokarm. Przepłoszone odchodzą na chwilę i od razu wracają.

Co ciekawe, jelenie potrafią też spowolnić przemianę materii. U zwierząt to całkiem powszechne, bo pozwala oszczędzić zapasy tłuszczu albo tlenu w ekstremalnych sytuacjach. Robią tak np. gęsi. A pingwiny obniżają temperaturę ciała i zmniejszają liczbę uderzeń serca, by dłużej nurkować.

Natomiast jelenie w zimowe poranki zapadają w bardzo głęboki sen, torpor. Temperatura ciała spada im wtedy z trzydziestu kilku do ledwie dwudziestu kilku stopni. Bardzo obniża się też tętno. Taki prawie zahibernowany jeleń powraca do "świata żywych" dopiero wtedy, gdy wzejdzie słońce.

Czasem owe oszczędności są jednak przypłacane życiem. Jak mówi dr Karol Zub z Zakładu Badania Ssaków PAN, duża część jeleni jest zabijana przez wilki właśnie nad ranem.

Więcej tu