Post 13 lis 2010, o 21:59

Kot, który znał się na fizyce

W gazeta.pl ciekawy artykuł na temat różnicy w sposobie picia wody przez koty i psy.

"Kot, który znał się na fizyce"

fragment:

Uczeni także badają różnice między tymi gatunkami. Tym razem zajęli się sposobem, w jaki psy i koty piją. Są one, jak się okazuje, zupełnie odmienne.(...)

Oba gatunki chłepczą wodę, nie umieją bowiem, jak konie czy świnie, wessać jej do pyska - nie mają odpowiednio wykształconych mięśni policzkowych, by wytworzyć potrzebną do tego siłę.(...)

Okazuje się, że koty najpierw dotykają powierzchni wody samym końcem języka, a potem nagle go zakrzywiają do tyłu. Dolna powierzchnia języka styka się z wodą, ale się w niej nie zanurza. Kiedy kot szybko wciąga język do pyszczka, "przyklejona" woda ciągnie się za nim. Między kocim językiem a powierzchnią wody powstaje coś w rodzaju wodnego mostka. Kot natychmiast zamyka szczęki, żeby grawitacja nie zerwała tego mostka. Zgromadzoną wodę połyka dopiero co trzy (do 17) mlaśnięcia języka (koci język porusza się bardzo szybko - około jednego metra na sekundę).(...)

Psy wykorzystują zupełnie inny mechanizm - ich język podczas picia też się zakrzywia to tyłu, ale po to, by utworzyć coś w rodzaju czerpaka.