Posty: 1374
Dołączył(a): 3 wrz 2008, o 13:10
Lokalizacja: Kraków
Kot, który znał się na fizyce
W gazeta.pl ciekawy artykuł na temat różnicy w sposobie picia wody przez koty i psy.
"Kot, który znał się na fizyce"
fragment:
"Kot, który znał się na fizyce"
fragment:
Uczeni także badają różnice między tymi gatunkami. Tym razem zajęli się sposobem, w jaki psy i koty piją. Są one, jak się okazuje, zupełnie odmienne.(...)
Oba gatunki chłepczą wodę, nie umieją bowiem, jak konie czy świnie, wessać jej do pyska - nie mają odpowiednio wykształconych mięśni policzkowych, by wytworzyć potrzebną do tego siłę.(...)
Okazuje się, że koty najpierw dotykają powierzchni wody samym końcem języka, a potem nagle go zakrzywiają do tyłu. Dolna powierzchnia języka styka się z wodą, ale się w niej nie zanurza. Kiedy kot szybko wciąga język do pyszczka, "przyklejona" woda ciągnie się za nim. Między kocim językiem a powierzchnią wody powstaje coś w rodzaju wodnego mostka. Kot natychmiast zamyka szczęki, żeby grawitacja nie zerwała tego mostka. Zgromadzoną wodę połyka dopiero co trzy (do 17) mlaśnięcia języka (koci język porusza się bardzo szybko - około jednego metra na sekundę).(...)
Psy wykorzystują zupełnie inny mechanizm - ich język podczas picia też się zakrzywia to tyłu, ale po to, by utworzyć coś w rodzaju czerpaka.