Strona 1 z 1

Psy jak ludzie

PostNapisane: 28 lis 2009, o 14:54
przez barkara
Chociaż określenie "jak ludzie" może mieć różne znaczenie, to jednak istnieje zasada, że im bardziej coś znamy tym jest nam to bliższe. Tym łatwiej jest nam wczuć się w skórę innej istoty.
Ostatnio zaskoczyły mnie psy "opierniczające się " w pracy.
W ogrodzie znajomych, kiedy rano wychodzą do pracy, biegają trzy duże psy. Każdy z nich ma za zadanie pilnować domu i ogrodu. Same podzieliły sobie czas pilnowania na 3 zmiany. I tak parę godzin pilnuje jeden pies, dwa pozostałe śpią. Potem następny i zmiana. Podczas zmiany pies pracujący musi przebiegać wzdłuż ogrodzenia i szczeknąć od czasu do czasu. Potem biegnie z powrotem. W solidnym wykonaniu, pies biegnie dziarsko i donośnie szczeka. Podczas obijania się, wlecze się łapa za łapą a szczeknięcie to w sumie tylko kłapnięcie pyskiem. Psy, których zmiana nie dotyczy nie reagują wogóle na przechodzących za płotem ludzi i inne psy. Kiedy coś się dzieje podlatują w wielkim ferworze i ze strasznym szczekaniem - ale tylko wtedy jak jest ich zmiana!

Re: Psy jak ludzie

PostNapisane: 29 lis 2009, o 11:17
przez K.Biernacka
barkara napisał(a):Chociaż określenie "jak ludzie" może mieć różne znaczenie, to jednak istnieje zasada, że im bardziej coś znamy tym jest nam to bliższe. Tym łatwiej jest nam wczuć się w skórę innej istoty.
Ostatnio zaskoczyły mnie psy "opierniczające się " w pracy.
W ogrodzie znajomych, kiedy rano wychodzą do pracy, biegają trzy duże psy. Każdy z nich ma za zadanie pilnować domu i ogrodu. Same podzieliły sobie czas pilnowania na 3 zmiany. I tak parę godzin pilnuje jeden pies, dwa pozostałe śpią. Potem następny i zmiana. Podczas zmiany pies pracujący musi przebiegać wzdłuż ogrodzenia i szczeknąć od czasu do czasu. Potem biegnie z powrotem. W solidnym wykonaniu, pies biegnie dziarsko i donośnie szczeka. Podczas obijania się, wlecze się łapa za łapą a szczeknięcie to w sumie tylko kłapnięcie pyskiem. Psy, których zmiana nie dotyczy nie reagują wogóle na przechodzących za płotem ludzi i inne psy. Kiedy coś się dzieje podlatują w wielkim ferworze i ze strasznym szczekaniem - ale tylko wtedy jak jest ich zmiana!


Bardzo ciekawa obserwacja :) ale ja tam nic typowo ludzkiego w tym nie widzę. Ludzie tworzą grupy społeczne i pracują na ich rzecz i podobnie jest u wielu innych gatunków zwierząt.