Posty: 1374
Dołączył(a): 3 wrz 2008, o 13:10
Lokalizacja: Kraków
Szwecja: stop bezkarności zoofilów
"Szwecja: stop bezkarności zoofilów"
24.03.2011
Anna Nowacka-Isaksson z portalu rp.pl informuje, że w Szwecji jest w przygotowaniu projekt ustawy zakazującej zoofilii, który trafi pod obrady parlamentu prawdopodobnie za rok. Wnioskodawczynią jest posłanka socjaldemokratka, która podkreśla naganność zoofilii ze względu na cierpienie fizyczne i psychiczne zwierząt.
To dobry kierunek, bo, jak zauważa autorka artykułu, w 1944 roku zoofilię zdepenalizowano wraz z (sic!) homoseksualizmem deklarując, że nie należy ingerować w życie seksualne obywateli (kolejne sic! łamane na sick!dla depenalizacji zoofilii, nie homoseksualizmu). Czy zatem panujący wcześniej zakaz homoseksualizmu i zoofilii wynikał z tego, że religie chrześcijańskie wrzucają te dwie sprawy do jednego wora? Wygląda na to, że sekularyzacja pomogła nieheteroseksualnym ludziom wydobywając ich z kleszczy usankcjonowanego anachronicznego przesądu. Nie spieszy się jednak specjalnie z wystąpieniem w obronie istot pozaludzkich. Penalizacja zoofilii dopiero grubo pół wieku później. Promocja weganizmu, jak wszędzie indziej, w powijakach.
24.03.2011
Anna Nowacka-Isaksson z portalu rp.pl informuje, że w Szwecji jest w przygotowaniu projekt ustawy zakazującej zoofilii, który trafi pod obrady parlamentu prawdopodobnie za rok. Wnioskodawczynią jest posłanka socjaldemokratka, która podkreśla naganność zoofilii ze względu na cierpienie fizyczne i psychiczne zwierząt.
To dobry kierunek, bo, jak zauważa autorka artykułu, w 1944 roku zoofilię zdepenalizowano wraz z (sic!) homoseksualizmem deklarując, że nie należy ingerować w życie seksualne obywateli (kolejne sic! łamane na sick!dla depenalizacji zoofilii, nie homoseksualizmu). Czy zatem panujący wcześniej zakaz homoseksualizmu i zoofilii wynikał z tego, że religie chrześcijańskie wrzucają te dwie sprawy do jednego wora? Wygląda na to, że sekularyzacja pomogła nieheteroseksualnym ludziom wydobywając ich z kleszczy usankcjonowanego anachronicznego przesądu. Nie spieszy się jednak specjalnie z wystąpieniem w obronie istot pozaludzkich. Penalizacja zoofilii dopiero grubo pół wieku później. Promocja weganizmu, jak wszędzie indziej, w powijakach.