Strona 1 z 1

NOSZENIE NATURALNYCH FUTER JEST ETYCZNE

PostNapisane: 18 paź 2011, o 19:45
przez 11bober11
Uważam że noszenie naturalnych futer jest etyczne. Każdy ma prawo wyboru. I nikomu nie daje to prawa do obrażania go. Produkując, nazwijmy to "zamienniki skóry" uwalniamy całą masę węglowodorów aromatycznych, związków fosforu i innych świństw. Najlepsza jest p. J. Krupa która zaciekle obraża wszystkich którzy noszą naturalne futra, a sama nosi się z nowiutkimi torebeczkami za 10 000 zł. Czy taka torba jest wykonana z syntetyku? Wątpię! Jawna hipokryzja. Skoro tak to odrzućmy paski do spodni, buty, torebki, portfele i produkujmy syntetyki skażając powietrze i wodę oraz bądźmy nieetyczni wobec siebie. Wybór pozostawiam wam. Nie podoba mi się hodowla dla futra i nie podoba mi się produkcja syntetyków a najgorsza jest HIPOKRYZJA.

http://prawdziwaekologia.blogspot.com/

Re: NOSZENIE NATURALNYCH FUTER JEST ETYCZNE

PostNapisane: 18 paź 2011, o 20:55
przez xpert17
11bober11 napisał(a):Uważam że noszenie naturalnych futer jest etyczne.


A ja, że nie jest.

Re: NOSZENIE NATURALNYCH FUTER JEST ETYCZNE

PostNapisane: 18 paź 2011, o 22:43
przez poranek
11bober11 napisał(a): Uważam że noszenie naturalnych futer jest etyczne. Każdy ma prawo wyboru


Świętym prawem wyboru wybieram sobie twój skalp jako materiał na buty.

Re: NOSZENIE NATURALNYCH FUTER JEST ETYCZNE

PostNapisane: 20 paź 2011, o 15:56
przez martami
naturalne futra też wymagają synteteyków a hodowla jest bardzo nieekologiczna.

Re: NOSZENIE NATURALNYCH FUTER JEST ETYCZNE

PostNapisane: 9 gru 2011, o 01:44
przez Sagitta78
Oprócz tego,że naturalne futra NIE są etyczne, to jeszcze ich produkcja NIE jest ekologiczna.

http://antyfutro.pl/index.php?option=co ... &Itemid=56
Przemysł futrzarski zatruwa środowisko, zużywa wiele energii i może spustoszyć całe ekosystemy.

Zanieczyszczanie środowiska wodnego. Norki, lisy, jenoty, króliki oraz inne gatunki zwierząt posiadające piękne futra, hodowane są w drucianych klatkach w zakładach pozyskiwania futer, zwanych eufemistycznie fermami. Pochodzi z nich ok. 85% światowej produkcji futer.
Zwierzęce odchody zawierają duże ilości azotu i fosforu – badania przeprowadzone przez Uniwersytet Stanu Michigan w 2003r. i opisane w publikacji „Fur Rancher Blue Book of Fur Farming” ukazują, że hodowla norek w samych tylko USA zanieczyszcza środowisko 1000 tonami fosforu rocznie. Przekroczone normy zawartości fosforu i azotu są najczęściej spotykaną formą zanieczyszczenia wody w USA. W przypadku niewłaściwego obchodzenia się z nimi, dochodzi do odpływów, wypłukiwania chemikaliów zawartych w odchodach zbieranych w zakładach pozyskiwania futer i tym samym zanieczyszczenia środowiska wodnego. Ponadto wysokie stężenie azotu w wodzie prowadzi do obniżenia w niej poziomu tlenu i śmierci ryb.

Zanieczyszczanie powietrza. Oprócz zanieczyszczeń uwalniających się z odchodów zwierząt, znacznym ich źródłem jest, będące dosyć powszechną praktyką, spalanie obdartych z futra zwłok. Do atmosfery uwalniane są przy tym związki chemiczne takie jak tlenek węgla (CO), tlenki azotu (NOx), dwutlenek siarki (SO2), kwas solny (HCl), lotne związki organiczne (VOC), dioksyny, aerozole atmosferyczne oraz metale ciężkie. Ponadto Komisja Europejska uważa garbowanie za zagrożenie dla środowiska – podczas tego procesu do atmosfery uwalniają się toksyczne substancje o bardzo nieprzyjemnym zapachu.

Jak poważne są zanieczyszczenia powodowane przez przemysł futrzarski?

W 2003r. Europejskie Biuro ds. Zapobiegania i Kontroli Zanieczyszczeń (European IPPC Bureau) w dokumencie dotyczącym technik garbarskich (Reference Document on Best Available Techniques for the Tanning of Hides and Skins) uznało przemysł futrzarski za „potencjalnie szkodliwą dla środowiska gałąź przemysłu”. System Przewidywania Zanieczyszczeń Przemysłowych (Industrial Pollution Projection System – IPPS) uznaje przemysł zajmujący się farbowaniem i obróbką futer za jedno z pięciu największych źródeł zanieczyszczających atmosferę metalami ciężkimi w USA. W 1991 roku Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (Environmental Protection Agency – EPA) nałożyła na sześć zakładów kuśnierskich karę w wysokości 2,2 milionów dolarów za spowodowane przez nie zanieczyszczenia środowiska, konkretniej za nieodpowiednie obchodzenie się z niebezpiecznymi substancjami, jak również za to, że „rozpuszczalniki używane w zakładach mogą powodować problemy z układem oddechowym i znajdują się na liście substancji potencjalnie rakotwórczych.”

Również rząd chiński niepokoi się zanieczyszczeniami powodowanymi przez farbiarnie. W grudniu 2007 roku w publikacji pt. „The trapper and predator calling”, przemysł futrzarski alarmował, że Chiny rozważają nałożenie karnego podatku na przemysł garbarski i kuśnierski w celu ukarania „przemysłu powodującego znaczne zanieczyszczenia”.

Zużycie energii. Cały proces produkcji futer pochłania energię. Końcowy etap – dostarczenia futer w każdy zakątek globu – poprzedzają koszta energetyczne czynności takich jak: transport paszy do ferm, rozkładanie i sprawdzanie pułapek przez traperów, rozprowadzanie futer po aukcjach i później do zakładów kuśnierskich, do farbiarni, producentów odzieży, hurtowników, sprzedaży detalicznej i w końcu do konsumenta.

W raporcie z 2008 roku, opisującym potrzeby energetyczne chowu przemysłowego, organizacja The Pew Charitable Trusts i Szkoła Zdrowia Publicznego im. Johna Bloomberga (John Bloomberg School of Public Health) zaznaczają, że ten typ hodowli „zależny jest w pełni od paliw kopalnych”.

Podczas objazdów ciągnących się na długości wielu mili pułapek (w celu usunięcia z nich martwych lub rannych zwierząt i zastawienia ich na nowo) przez traperów, zużywana jest gromna ilość paliwa. W stanach o największej liczbie traperów, tj. Michigan, Ohio i Wisconsin, w sezonie trwającym 3-4 miesiące tego typu objazdy odbywają się codziennie. Używa się do nich pojazdów o wysokim zużyciu paliwa, jak półciężarówki, skutery śnieżne, samochody terenowe, a nawet samoloty. W przypadku uprawiania traperstwa w niedostępnych rejonach Alaski „trzeba transportować wiele litrów kosztownej benzyny” tylko po to, by umożliwić korzystanie ze skuterów śnieżnych. Z powodu wysokiego jej zużycia, wielu traperów może zostać zmuszonych do zmniejszenia liczby pułapek w wypadku wzrostu cen benzyny.

Komisja Europejska twierdzi, że by ocenić ilość energii zużywanej przez garbarnie „należy śledzić zużycie prądu, ciepła (para i ogrzewanie) i sprężonego powietrza – przede wszystkim u jednostek o ich największym zużyciu takich jak oczyszczalnie wody czy suszarnie”.

W „Produkcji norek”, niejako „podręczniku hodowców futer”, Duńskie Stowarzyszenie Hodowców Futer (Danish Fur Breeders Association) i Scientifur omawiają ilość energii zużywanej przez skórowanie i suszenie: „zakład, w którym skóruje się zwierzęta, nie obejdzie się bez pomieszczenia o stałej temperaturze 10-12°C i wilgotności 70-80%”. Suszarnia również wymaga utrzymywania stałej temperatury i wilgotności powietrza, oraz systemu pozbywania się nadmiernej ilości wody.

Zużycie energii na potrzeby odzieży futrzanej nie kończy się w momencie zakupu produktu przez konsumenta. Amerykańska Komisja Informacyjna ds. Futer (Fur Information Council of America) wzywa posiadaczy/ki futer, by corocznie deponowali/ły je w specjalnych pomieszczeniach, w których „panuje stała temperatura poniżej 50 stopni C, a wilgotność powietrza nie przekracza 50%”, oferowanych odpłatnie przez zakłady kuśnierskie. Sandy Parker, poważana analityczka i dziennikarka związana z przemysłem futrzarskim, uważa, że dla większości sprzedawców właśnie oferta przechowywania futra w chłodzie w okresie letnim jest „najbardziej lukratywnym aspektem tego przemysłu [futrzarskiego]”.

Do obróbki futer używa się żrących i często toksycznych substancji chemicznych, które są niebezpieczne dla ludzkiego zdrowia.

Na fermie futrzarskiej, po zagazowaniu zwierzęcia, złamaniu jego karku, porażeniu prądem elektrycznym przez odbyt lub genitalia, czy też zmiażdżeniu czaszki, utopieniu, zastrzeleniu lub uduszeniu zwierzęcia złapanego we wnyki, następuje oskórowanie – często wtedy, gdy zwierzę jest jeszcze przytomne. Od tego momentu skóra z sierścią zabitego zwierzęcia nazywana jest „futrem”, następnie garbowana, najczęściej farbowana, wybielana, lub w inny sposób obrabiana.

Do garbowania skór futerkowych używa się powszechnie formaldehydu i chromu – substancji chemicznych, które oddziałują toksycznie na człowieka i uznawane są za karcynogeny. Inne substancje chemiczne, które są używane lub wydzielane podczas garbowania i które znajdują się na opracowanych przez rząd amerykański listach substancji toksycznych, to aluminium, amoniak, chlor, chlorobenzen, miedź, glikol etylenowy, ołów, metanol, naftalen, kwas siarkowy, toluen i cynk.

Formaldehyd. Według Kanadyjskiej Rady Producentów Futer „podczas garbowania lub farbowania, w celu ochrony mieszków włosowych, mogą być używane nieznaczne ilości formaldehydu”. Wedle standardów Agencji Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy (OSHA - Occupational Safety and Health Administration) formaldehyd klasyfikowany jest jako karcynogen, znajduje się on również na wszystkich znaczących listach substancji toksycznych, m.in. na opracowanej przez EPA liście toksycznych substancji chemicznych w przemyśle (EPA Toxics Reporting Industry (TRI) list of reportable toxic chemicals), liście zakazanych substancji Amerykańskiego Stowarzyszenia Producentów Odzieży i Obuwia (Apparel and Footwear Association Restricted Substances List – AAFA-RSL) i opracowanej w ramach Kalifornijskiej Ustawy 65 listy substancji chemicznych wywołujących raka (California Proposition 65 SuperList of chemicals known to cause cancer). Według Międzynarodowej Agencji Badania Raka (International Agency for Research on Cancer – IARC) formaldehyd jest „rakotwórczy dla ludzi”. Zgodnie z wydanym w 2004 roku oświadczeniem tej 26 osobowej grupy roboczej, w której skład wchodzą eksperci z 10 państw, „nie istnieją wystarczające dowody na to, iż formaldehyd wywołuje raka jamy nosowo-gardłowej”, lecz istnieją dowody na tyle mocne by stwierdzić, że wywołuje on białaczkę.

Chrom. Tę substancję chemiczną wykorzystuje się podczas tzw. „garbowania chromowego”. Chrom jest powszechnie uznawany za substancję toksyczną, a w pewnych związkach nawet rakotwórczą. W 2003 roku stwierdzono, że sprzedawane w Australii i Europie zabawki dla dzieci i inne przedmioty, których elementy zostały wykonane z futra psa lub kota, zawierały toksyczne ilości chromu. Chrom figuruje na liście TRI, AAFA-RSL i liście opracowanej w ramach Kalifornijskiej Ustawy 65 jako substancja rakotwórcza, mogąca mieć wpływ na zdolności reprodukcyjne człowieka.

Naftalen. Jest składnikiem farb oksydacyjnych, które wykorzystywane są na etapie farbowania i wykańczania. Przez OSHA naftalen został sklasyfikowany jako karcenogen, przez IARC jako „potencjalnie rakotwórczy”, a Narodowy Program Toksykologiczny (National Toxicology Program – NTP) stwierdził, że istnieją „uzasadnione podejrzenia, że jest on rakotwórczy dla ludzi”. Znajduje się też na listach TRI i AAFA-RSL, oraz na liście opracowanej w ramach Kalifornijskiej Ustawy 65.

Dodatkowe zagrożenia. Glikol etylenowy, ołów i toluen są toksyczne i wpływają na rozwój oraz zdolności reprodukcyjne kobiet i mężczyzn. Cynk w niektórych związkach jest toksyczny. NTP uznaje, że wobec toluenu i ołowiu – oba znajdują się na liście karcynogenów OSHA – istnieją „uzasadnione podejrzenia, iż są one rakotwórcze dla ludzi”. Potwierdza to IARC, która klasyfikuje ołów jako „prawdopodobnie rakotwórczy dla ludzi” a toluen jako „przypuszczalnie rakotwórczy dla ludzi”. Według Encyklopedii Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy (4 wydanie, Encyclopaedia of Occupational Health and Safety) „część substancji wykorzystywanych przez przemysł futrzarski może wywoływać podrażnienia skóry”. Podczas opublikowanego w 1998 roku w American Journal of Industrial Medicine badania przebadano pracowników fizycznych i stwierdzono, że zatrudnienie przy obróbce skór i futer może być czynnikiem zwiększającym ryzyko wystąpienia raka piersi.

***

Przetworzone futra nie są naturalne

Chociaż termin „naturalne” wciąż nie jest usankcjonowany prawnie (szczególnie dotyczy to znakowania i sprzedaży żywności, kosmetyków oraz odzieży), wśród agencji rządowych obowiązuje porozumienie, iż za produkty „naturalne” uznaje się te, które zostały przetworzone w stopniu jak najmniejszym i do których nie dodane zostały żadne związki chemiczne czy inne substancje, które w normalnych warunkach w nich nie występują.

Zapobieganie rozkładowi. Wyszczególnione powyżej substancje chemiczne są tylko przykładem ilustrującym całą gamę substancji używanych podczas garbowania i farbowania futer, a trzeba nadmienić, że wszystkie futra wykorzystywane przez przemysł odzieżowy, są poddawane tym procesom. Garbowanie jest istotne, gdyż zapobiega procesowi biodegradacji futra. W trakcie czynności konserwacyjnych poprzedzających garbowanie ”wykorzystuję się zwykłą sól w celu usunięcia wilgoci, co zatrzymać ma proces gnilny”. Taki jest prawdziwy powód poddawania skór futerkowych garbowaniu, zanim się je sprzeda – zatrzymanie naturalnego procesu biodegradacji.

Nienaturalne pozbawienie wolności. Co więcej, określenie „naturalne” nie do końca jest zgodne z rzeczywistością, jeśli wziąć pod uwagę pochodzenie większości futer na świecie. Według Międzynarodowego Związku Producentów Futer (International Fur Trade Federation) „15% wszystkich futer pochodzi od dzikich zwierząt”, tym samym większość z nich, 85%, pochodzi od zwierząt futekowych hodowanych wbrew ich naturze na fermach futrzarskich. Zwierzęta są tam najczęściej więzione w rzędach drucianych klatek, w których spędzają całe swoje życie, będąc pozbawionymi możliwości realizowania zachowań właściwych dla ich gatunku. Swoboda poruszania się tych zwierząt jest w znacznym stopniu ograniczona, co uniemożliwia im takie naturalne zachowania jak kopanie (lisy) czy pływanie (norki). W wyniku związanego z tym stresu, zwierzęta hodowane dla futra często przejawiają „zachowania stereotypowe” - nienormalne i często powtarzane bieganie od jednej strony klatki do drugiej, kręcenie się w kółko czy inne ruchy, które wskazują na niedostateczne warunki bytowania.

Odławianie zagrożonych gatunków. Nawet produkcja tzw. futer z dzikich zwierząt znacznie obciąża środowisko naturalne, jako że często łapie się zanikające gatunki. Każdy z trzech rodzajów najczęściej używanych pułapek – zaopatrzone w stalowe szczęki potrzaski, miażdżące ciało zwierzęcia pułapki typu „Conibear” oraz wnyki – jest w stanie uwięzić lub nawet zabić zwierzę, które go uruchomi.

Jako że pułapki te nie działają wybiórczo, często łapią się w nie gatunki zagrożone wyginięciem, takie jak na przykład wilk szary, ryś czy bielik amerykański. Wilki szare, które, zgodnie z Ustawą O Gatunkach Zagrożonych, uznane zostały za zagrożone, często łapią się we wnyki zastawiane na kojoty, jak również w inne pułapki zastawiane na zwierzęta futerkowe. W celu umożliwienia odbudowy populacji wilka szarego Służba Połowu i Dzikiej Przyrody Stanów Zjednoczonych (U.S. Fish and Wildlife Service) prowadzi stronę internetową, na której zawarte są porady w jaki sposób uniknąć łapania wilków w pułapki. Ryś kanadyjski jest uznawany za gatunek zagrożony, mimo tego w materiale dowodowym przedstawionym w sprawie sądowej wytoczonej przeciwko Departamentowi Zasobów Naturalnych Stanu Minnesota (Minnesota Department of Natural Resources) udokumentowano kilkanaście przypadków rysi ranionych lub zabitych przez pułapki w stanie Minnesota od 2002 roku. Humane Society of the United States wraz z organizacją Help Our Wolves Live pozwała DZN stanu Minnesota za łamanie Ustawy O Gatunkach Zagrożonych, poprzez rozstawianie i zezwalanie na rozstawianie pułapek na zwierzęta futerkowe, które działały na szkodę tego zagrożonego gatunku, jak również sięgały obszaru przez niego zamieszkiwanego. DZN stanu Minnesota posiada również dowody na to, że w pułapkach ginęły bieliki amerykańskie, które również są zagrożone w rozumieniu Ustawy o gatunkach zagrożonych.

***

Wniosek: Futra naturalne nie są „zielone.”

Stosując kryteria przyjęte przez Kanadyjską Radę Producentów Futer odnośnie produktów przyjaznych środowisku, należy stwierdzić, że z racji zanieczyszczania środowiska naturalnego, zużywania znacznych ilości energii, jak również bycia w każdym innym aspekcie nienaturalnym, futer naturalnych nie można uznać za produkt przyjazny środowisku. Co więcej, ze względu na wykorzystywanie w trakcie procesu obróbki futer toksycznych i rakotwórczych związków chemicznych, należy stwierdzić, że proces produkcyjny futer naturalnych, jak również dodatków z futra naturalnego zagraża życiu ludzi i środowisku.

Dodatkowo przemysł futrzarski działa na szkodę zasobów wodnych, powietrza, ekosystemów i wszystkich gatunków w nich żyjących – zarówno uwięzionych w klatkach zwierząt, jak i ludzi – dlatego też każda osoba jeszcze raz powinna przemyśleć zakup futra naturalnego. Podczas kupowania nowego płaszcza pomyśl, że jest wiele innych alternatywnych materiałów, dzięki którym nie będziesz musiał/a wspierać okrutnego i zgubnego dla środowiska naturalnego przemysłu futrzarskiego.