Strona 1 z 1

Etyka dla myślących - Magdalena Środa

PostNapisane: 15 sty 2011, o 21:44
przez gzyra
Mam tę książkę i polecam jako wprowadzenie do etyki. Teoretycznie jest to podręcznik do szkół ponadpodstawowych, ale sprawdzi się w przypadku każdego, kto chce mieć w prosty, zwięzły i przystępny sposób uporządkowaną historię etyki, podstawowe pojęcia, postaci, przydatne cytaty itd. Książka liczy ponad 350 stron, ale kwestii etyki postępowania wobec zwierząt poświęcone są zaledwie cztery pełne strony w części "W obronie praw zwierząt" w ramach rozdziału "Kryzys etyki tradycyjnej". Oczywiście, wątek zwierzęcy pojawia się również przy okazji omawiania niektórych postaci, jak np. Gandhiego czy Schweitzera, ale są to tylko wzmianki.

W części o prawach zwierząt jest mowa głównie o Singerze, który jest nazwany pionierem i wielkim obrońcą praw zwierząt. Nie wiem z czego to mylące określenie wynika. Sam Singer się od niego odcina. Są rozważania na temat źródeł poglądu głoszącego podległość zwierząt pozaludzkich względem człowieka (Biblia, Jezus, św. Augustyn, św. Tomasz). Jest wzmianka o Kartezjuszu, Kancie i Darwinie. O tym ostatnim, podobnie jak o Goodall, w kontekście znalezienia podobieństw pomiędzy nami a innymi zwierzętami. Jest omówione pojęcie szowinizmu gatunkowego. W części z ćwiczeniami i pytaniami jest cytat z Lazari-Pawłowskiej, która brzmi jak przedstawicielka feministycznej etyki troski, pisząc, że w obronie zwierząt lepiej odwoływać się do uczuć, wrażliwości i współczucia ("wyobraźni serca"), a nie "uczonego słowa" i rozpraw o zasadności stosowania w przypadku zwierząt koncepcji praw.

Wegetarianizm pojawia się w opisie Singera w słowniku, nie w tekście głównym, w którym w ogóle brak konkretnych wskazówek jakie są implikacje uznania zwierząt za przedmioty moralności, nie mówiąc już o uznaniu ich praw w nowoczesnym sensie, który jest w książce pominięty (Regan, Francione). Nie ma opisów żadnych postulatów ruchu prozwierzęcego. Jako konkretny i dyskusyjny sposób wykorzystania zwierząt wymienione są jednym z ćwiczeń doświadczenia przeprowadzane do celów naukowych. Jest zachęta do znalezienia uzasadnień tego wykorzystywania, opracowania regulujących zasad moralnych i sposobów ich egzekwowania.

Jeśli chodzi o etykę dotyczącą zwierząt można mieć duży niedosyt.

Z opisu na stronie Wydawnictwa Czarna Owca (podkreślenie moje):

Nowoczesny podręcznik prof. Magdaleny Środy, znanej filozofki i działaczki publicznej, stanowi doskonałą podstawę dla wolnej i odpowiedzialnej dyskusji na tematy fundamentalne dla naszego życia: miłości, wolności, szczęścia, obowiązku. Dostarcza wiedzy z zakresu historii refleksji nad moralnością, moralnych ideałów i przekonań etycznych, powiązanych z różnymi systemami religijno -światopoglądowymi. (...) Prezentuje pojęcia i argumenty nieodzowne każdemu, kto chciałby problemy moralne rozważać na serio.
Doskonała pomoc dydaktyczna do lekcji etyki w szkole, lekcji prowadzonych z ?otwartą głową?, czyli w duchu krytycznym, także wobec samego siebie i własnych przekonań! Etyka jest bowiem domeną rozterek i wątpliwości, a książka prof. Środy dobitnie to ukazuje. Ta książka ma walory nie tylko poznawcze i dydaktyczne, lecz także moralne. (...)

Etyka zaczyna się tam, gdzie kończy się dogmatyzm i niewzruszona pewność swych racji i poglądów!

Prof. dr hab. Jan Hartman, Uniwersytet Jagielloński

Dlaczego Etyka dla myślących? Bo tak jak religia wymaga wiary i posłuszeństwa, a szkolna wiedza wymaga ?kucia?, tak etyka wymaga myślenia? ? tak o swojej książce pisze Autorka i jest to najszczersza prawda. Myślenie nie jest dzisiaj w cenie. O wiele bardziej ceni się deklarację przynależności czy wierność wartościom. Niechętnie dyskutuje się o powodach, dla których składa się określone deklaracje, a jeszcze rzadziej słyszy uzasadnienia uznawanych wartości czy czczonych autorytetów. (... Największym atutem Etyki dla myślących jest czerpanie z tradycji zarówno powszechnej, jak i polskiej w sposób tak naturalny, że właściwie nie zdajemy sobie sprawy, że etyczne dziedzictwo polskie stanowi fragment ogólnoludzkiej mądrości. Naprawianie zaniedbań w wychowaniu etycznym jest jednym z najpilniejszych zadań polskiej szkoły i ten podręcznik może w tym skutecznie pomóc.
Dr hab. nauk humanistycznych i teologii Stanisław Obirek


Etyka dla myślących stanowi rozszerzoną i zmienioną wersję dwóch książek (Historia idei etycznych starożytności i średniowiecza oraz Historia idei etycznych czasów nowożytnych i współczesnych), które zostały napisane na potrzeby szkoły, a potem wpisane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej na listę obowiązujących podręczników dla klas licealnych. Stało się to niedługo po wprowadzeniu religii i etyki do szkół. Książka jest nieocenionym źródłem rzetelnej wiedzy i alternatywą dla etyki katolickiej. Doskonały przewodnik i zbiór narzędzi dla nauczycieli i uczniów.


Obrazek

Re: Etyka dla myślących - Magdalena Środa

PostNapisane: 6 lut 2011, o 22:59
przez gzyra
Recenzję "Etyki dla myślących" możecie znaleźć na portalu racjonalista.pl, fragment:

Zdaniem Środy refleksja etyczna powinna przede wszystkim pobudzać do krytycznego myślenia. Autorka we wstępie pisze o tym tak: „jak religia wymaga wiary i posłuszeństwa, a szkolna wiedza wymaga 'kucia', tak etyka wymaga myślenia". W etyce nie ma teorii wolnych od słabości, twierdzeń absolutnie słusznych, czy argumentów, którym nie można przeciwstawić jakiś kontrargumentów. Ta mnogość i różnorodność mogą na początku wywoływać dezorientację, a u osób mniej cierpliwych nawet frustrację, ostatecznie jednak wyzwalają u ucznia intelektualny potencjał i rozwijają jego kulturę umysłową. Sztuka zadawania pytań, odpowiedni dobór argumentów, artykulacja własnego stanowiska, wszystko to jest przedmiotem etycznego treningu, który przydaje się nie tylko w szkole, ale także w życiu codziennym.

W pewnym sensie także wznoszą jego świadomość moralną na wyższy poziom. Zgodnie z popularnym podziałem amerykańskiego psychologa Lawrenca Kohlberga rozwój moralny można przedstawić w trzech etapach. Pierwszy, zwany konwencjonalnym, charakteryzuje się egocentryzmem, w którym jednostka, kieruje się wyłącznie własnym chceniem, a reguł i zasad przestrzega tylko po to by uniknąć kary. Drugi poziom — konwencjonalny — uwzględnia standardy, konwencje społeczne jako źródło prawomocności działania. Pragnienia jednostki zaczynają być wówczas dopasowywane do społecznych oczekiwań. Wreszcie ostatni etap, zwany postkonwencjonalnym, opisuje proces autonomizacji jednostki, która jest w stanie wytworzyć własne zasady postępowania, ideały i bronić ich nawet w przypadku konfliktu z konwencjami obowiązującymi w danym społeczeństwie.

Wszystkie etapy, wedle Kohlberga, charakteryzują rozwój moralny od dziecka do osoby w pełni dojrzałej. Nie wszyscy jednak osiągają ostatni etap rozwoju. Istnieje mnóstwo ludzi, którzy nie są w stanie rozpoznać „własnych wartości", a jeszcze częściej cudze biorą za własne. Niektórym z kolei wystarcza tradycja, która magiczną różdżką niejako rozwiązuje wszystkie moralne węzły. To regres do drugiego stadium. Jeszcze inni uważają, że „każdy ma własne zdanie" i tak powinno pozostać. Tu cofamy się do pierwszego etapu rozwoju. Lekcje etyki natomiast, odpowiednio prowadzone (o czym dalej), mogłyby prowadzić do usamodzielnienia i autonomizacji sądów moralnych, ucząc tym samym odpowiedzialności i dojrzałości w codziennym życiu.

W tym miejscu warto rozprawić się z częstym nieporozumieniem odnośnie etyki. Niektórzy, przeważnie z braku wiedzy czym jest etyka, stawiają wobec niej wymóg wychowawczy. Etyka ich zdaniem powinna uczyć moralności, to znaczy właściwego postępowania. Ma pełnić podobną funkcję co religia i uczyć rozróżniać to co dobre od tego co złe. Szkopuł w tym, że żadna etyka nie jest w stanie podać takiego kryterium bez zastrzeżeń. Religia to czyni, ale kosztem rozumu, opierając się na łasce i wierze. W etyce nie ma świętości, istnieją jedynie lepsze bądź gorsze rozwiązania. Sama świadomość tego faktu jest już nie lada osiągnięciem, albowiem uwalnia nas od uprzedzeń i przesądów na temat życia moralnego. Etyka zatem nie jest i nie powinna być narzędziem moralizowania i urabiania uczniów na tę czy inna moralną modłę.

Wychowawcze zadanie etyki polega na czym innym. Umiejętność krytycznego naświetlania sądów moralnych idzie w parze z rozwojem intelektualnej niezależności. Kiedy jednostka wypracowuje własne zasady postępowania, a więc osiąga trzeci etap moralnego rozwoju, dochodzi do uświadomienia sobie faktu, że inni ludzie mogą mieć odmienne preferencje światopoglądowe. Zadanie etyki polega na pokazaniu tych rozbieżności oraz przybliżeniu sztuki osiągania racjonalnego kompromisu. Innymi słowy, etyka ma uczyć jak rozumnie i pokojowo dyskutować o problemach moralnych, niekoniecznie prowadząc do ich rozwiązania — co w istocie nie jest do końca możliwe — lecz do ich lepszego zrozumienia i współistnienia. Takie lekcje etyki przynoszą nieocenione wsparcie dla rozwoju demokracji i społeczeństwa obywatelskiego, cywilizując publiczną debatę.