Strona 1 z 1

KOCIA KSIĄŻKA - Jarosław Iwaszkiewicz

PostNapisane: 1 lis 2015, o 13:44
przez krzysztof
:o

Kocie wierszyki od... Iwaszkiewicza!
2015-10-28 łb
szerzej:
http://kulturaonline.pl/kocie,wierszyki ... 22670.html
Obrazek
Okładka "Kociej książki" w formie, która ukaże się nakładem Oficyny Wilk& Król
Miłośników twórczości autora "Brzeziny" czeka spore zaskoczenie. Światło dzienne ujrzy jego nieznana dotąd, dziecięca poezja. Zobaczcie fragmenty oryginalnego znaleziska.

Dorobek Jarosława Iwaszkiewicza doczekał się już rozmaitych mniej lub bardziej demaskatorskich ujęć. Łącznie z dociekaniami na temat życia osobistego i skrywanego homoseksualizmu. To odkrycie może jednak naprawdę wywrócić do góry nogami postrzeganie wybitnego pisarza. Oto bowiem Iwaszkiewicz - poważny intelektualista i esteta, oskarżany o brak poczucia humoru, stworzył.... dowcipną książeczkę dla dzieci. Stworzył dosłownie, gdyż "Kocia książka" została "wydana" własnym sumptem w ilości jednego egzemplarza. Egzemplarza brulionu o twardej okładce, zilustrowanego i zapisanego do połowy. Blisko 80 lat później urocza publikacja trafi do szerokiego odbiorcy.
Fragment rękopisu
Niepozorny rękopis odnaleziono 2 lata temu na strychu dawnego domu pisarza w Stawisku. Znajdował się w jednej z teczek pośród kilku tysięcy dokumentów i prywatnych zapisków. Nic dziwnego, iż nie zwrócił większej uwagi biografów. Być może sytuację zmieni jego publikacja.
W książeczce znalazły się również zdjecia...
Książeczka powstawała w latach 1932- 35 w Kopenhadze, z wydatną pomocą córek poety - Marii i Teresy. Tytułową adresatką była Bukasia. Domowa kotka, którą dziewczynki traktowały jak pełnoprawnego członka rodziny. Do książeczki trafiła ballada jej poświęcona, a także zbiór anegdot, ciekawostek z prasy oraz powiedzonek.
Co to kotu...
Jedno z nich "Co to kotu, co to kotu. Co to z kotem jest kłopotu" było maksymą szczególnie popularną w domu Iwaszkiewiczów. Jak wspomina po latach córka Maria:
Mówiło się tak nie tylko o Bukasi. Później, już po powrocie z Kopenhagi, kiedy w domu były kolejne koty, a potem obie z siostrą, już jako dorosłe kobiety, miałyśmy koty – żartowaliśmy sobie z tego, jak wiele z tymi kotami jest zamieszania. Tak naprawdę oczywiście chodziło o to, jak bardzo te nasze koty kochamy. Ten krótki refren trzeba było odpowiednio intonować, najlepiej kręcąc głową z udawanym niedowierzaniem.

"Kocia książka" nie była tworzona z myślą o druku. A jednak jej publikacja posiada, zwłaszcza dla recepcji dorobku autora, głęboki sens. Pokazuje Iwaszkiewicza czułego, domowego, trochę niepoważnego. Ojca, który wymyśla rymowanki, udaje, że jest kotem, i ma ogromne poczucie humoru - przekonuje Anna Król z Oficyny Wydawniczej Wilk& Król, która wyda znalezisko.
Oficjalna premiera "Kociej książki" już 2 grudnia
Obrazek
Obrazek


pzdr.

Re: KOCIA KSIĄŻKA - Jarosław Iwaszkiewicz

PostNapisane: 15 sty 2017, o 09:10
przez brusak
Dzięki za wstawkę, przyda się



_______________
click Page