Forum - Stowarzyszenie Empatia

Film spodobał mi się (jeśli można tak powiedzieć), bo kładzie nacisk nie na to, jak ciasne są klatki, tylko na sam problem oddzielania dzieci od matek.
http://www.youtube.com/watch?v=3bmXk0Tk ... _embedded#!

Wstrząsające. Właśnie dlatego, że pokazuje standard, a nie jakiegoś zwyrodniałego do kości człowieka, który np. kopie zwierzę, czy po nim skacze. Wcale nie trzeba sięgać po filmy z Chin ze zwierzętami na żywca obdzieranymi ze skóry. Wystarczy spojrzeć na tę rzeczywistość, te cielęta odciągane od matek, te krowy zapładniane rok w rok tylko po to, żeby wydoić z nich jak najwięcej mleka i brutalnie odebrać młode i przerabiać je na cielęcinę (chyba, że szykuje się im taki sam los jak ich matkom). Te olbrzymie wymiona, przecież te krowy ledwo chodzą. I śmierć dla wyeksploatowanych zwierząt nieprzynoszących już zysku. Hodowle ekstensywne robią to samo, tyle że mniej intensywnie. Zasada jest taka sama - zwierzę jako sprawna maszyna do wytwarzania produktu. O maszynę dba się o tyle o ile ma to wpływ na produkcję. Maszyna podpsuta lub zepsuta, której nie da się lub nie opłaca się naprawić jest złomowana.

To obrzydliwy przemysł i myślę o nim za każdym razem, gdy przechodzę obok stoisk nabiałowych zasypanych całą feerią produktów. Nic nie było dla mnie mocniejszą motywacją, by przestać jeść nabiał, niż pełna świadomość tego wszystkiego, przyjęcie tego do wiadomości.