Strona 1 z 1

Film z fermy świń (Mercy For Animals)

PostNapisane: 17 lis 2009, o 15:33
przez gzyra
Organizacja Mercy For Animals udokumentowała ostatnio okrutny sposób traktowania świń na jednej z ferm w Pensylwanii:



Sprawa ta, jak wszystkie podobne, pojawiające się regularnie, jest szeroko komentowana w anglojęzycznym Internecie, np.:

"Undercover Video Shows Pig Farm Employees Allegedly Abusing Pigs"

    "What we documented is standard and largely accepted by the pork industry and as a civilized society it’s our moral obligation to make sure animals don’t suffer needless cruelty. It’s important we look at these animals the same way we look at dogs and cats because there is no difference. They feel the same pain, the same joy our beloved animals at home do".

Określenie "zbędne cierpienie" jest prawdziwą pułapką, w którą wpadają czasem również działacze organizacji zajmujących się zwierzętami. Pojawia się często w kontekście niektórych drastycznych form wykorzystywania zwierząt i tworzy wrażenie, że reszta, wszystkie standardowe praktyki więzienia, kaleczenia i rzezi, mieszczą się w ramach "niezbędnego cierpienia". Wiemy, że nie jest niezbędne.

    Another disturbing section of the video shows baby pigs being euthanized in carbon dioxide gas chambers. Although this euthanasia practice is standard throughout the pork industry, MFA claims the gassing procedure at this particular farm did not work properly and caused baby pigs to suffer unnecessarily.

Zagazowywanie zwierząt jest formą zabijania, o którą walczą niektóre organizacje z nurtu animal welfare i new welfare, być może pamiętacie kampanię PETA w tej sprawie. Prawdziwym dramatem jest, że przy okazji walki o "lepszą śmierć" organizacje używają typowo rzeźnickich argumentów, jak np. wskazywanie na korzyści ekonomiczne takiego usprawnienia rzezi i możliwość uzyskania mięsa lepszej jakości.

    The president of the American Association of Swine Veterinarians, Dr. Butch Baker, who also watched the MFA video, says it is upsetting to see animal rights organizations try to destroy America’s farmers (...) these films ... really are an attack on the rural lifestyle of America.

Dobrostan ludzi, a już szczególnie amerykański styl życia (nikt nam nie będzie mówił co mamy robić, jesteśmy Amerykanami!), jest wartością absolutną. Samo upublicznienie okrucieństwa staje się zamachem na wolności obywatelskie.

Ciekawe jest to, co mówią inni przedstawiciele instytucjonalnej rzezi:

    A statement from the National Pork Board says, "The pork industry condemns the abuse of any animal. America’s pork producers take their ethical responsibility for the proper care of pigs seriously and will not tolerate any mistreatment of animals".

Wydaje się, że ludzie pracujący w ramach przemysłowej hodowli zwierząt naprawdę po pewnym czasie przestają widzieć, czym się rutynowo zajmują: stosowaniem przemocy, uprzedmiotawianiem, wykorzystywaniem, skrajnie złym traktowaniem i zadawaniem śmierci. Reagują na zdarzenia niestandardowe, jak upublicznienie realiów, o których nikt rozsądny nie powie, że są wyjątkiem.

Re: Film z fermy świń (Mercy For Animals)

PostNapisane: 24 lis 2009, o 20:02
przez gzyra
Onet pisze o tym przypadku w tekście "Ujawniono wstrząsający film ze zwierzętami", fragmenty (jest także galeria zdjęć):

Pracownicy farmy codziennie kastrują od 100 do 500 prosiaków. Odbywa się to bez znieczulenia i w bardzo brutalny sposób. Mały prosiaczek podnoszony jest za ogon, skalpelem jest rozcinana moszna i gołymi rękami usuwane są jądra. Czasami kastracja nie przebiega pomyślnie, ale gdy któryś z narządów wewnętrznych jest przypadkiem uszkadzany wtedy takie zwierzę przeznaczone jest do likwidacji.

(...)

Nie ma mowy o jakiejkolwiek opiece weterynaryjnej. Małe prosiaczki, które są chore, bądź ich kastracja się nie powiodła skazane są na powolną śmierć. Pracownicy wrzucają je do specjalnego pojemnika gdzie mają zostać one zagazowane. Ze względu na oszczędności zwierzęta uśmierca się dopiero gdy kosz jest pełny, czyli pod koniec dnia. Na kosz nakładany jest specjalny rękaw, przez który wpuszczany jest dwutlenek węgla. Wystarczy 5 min by uwolnić zwierzęta od cierpień, czasem pracownicy przerywają gazowanie pomimo, że w koszu wciąż znajdują się żywe zwierzęta. – To niezwykle okrutne, ale tak właśnie się tu pracuje – mówi jeden z pracowników farmy.

Pracownicy często "zabawiają" się małymi prosiakami. Traktują je niczym piłkę, którą można rzucić w kierunku kolegi. Wydaje się to świetną zabawą – Tylko uważaj, by nikt z obrońców praw zwierząt cię nie zobaczył! – wykrzykują do siebie. Gdy prosiak jest transportowany do kosza, w którym będzie zagazowany często zwierzę piszczy i próbuje się wyrwać. pracownicy uderzają nim o ścianę, by go ogłuszyć. Otępiałe zwierzę zamiera, ale wciąż oddycha. Na swój koniec przyjdzie mu czekać w "koszu śmierci" jeszcze przez kilka godzin.

(...)

W magazynach, gdzie znajdują się lochy sytuacja wcale nie wygląda lepiej. Świnie są trzymane w wąskich boksach, metalowe pręty z dwóch stron uniemożliwiają im ruchy. Zwierzę ma możliwość zrobić jedynie krok do przodu i do tyłu. Metalowe pręty krępujące możliwość ruchu są ponadgryzane przez świnie. Maciory spędzają w tych boksach całe swoje życie. Jedyna odległość jaką pokonają to kilkanaście metrów do pomieszczenia, gdzie będą zaszlachtowane.

Zanim locha zostanie przeniesiona do klatki porodowej jest myta przy użyciu specjalnego sprzętu. Zwierzę jest spryskiwane gorącą wodą pod ogromnym ciśnieniem, potem polewane przemysłowym detergentem. Wszystko odbywa się gdy zwierzę jest unieruchomione w specjalnych "szczypcach", które uniemożliwiają ucieczkę. Strumień wody jest tak silny, że zwaliłby z nóg dorosłego człowieka.

Re: Film z fermy świń (Mercy For Animals)

PostNapisane: 22 kwi 2010, o 16:18
przez barkara
Porady z polskiego forum hodowców świń:


"My kastrujemy takie pięcio dniowe(prosiaki) tzn. brat ja ogonki obcinam łapie takiego delikwenta stawia nogę na płotku (noga robi za stołek) prosiaka na grzbiecie ryjkiem pod pachę i ciach skalpelem cięcie poprzeczne tak jak @adammm a jajka czasami nie obcina tylko wyrywa, nasieniowody u takiego małego są tak cienkie i słabe że nie ma z tym problemu."