Promocja

Od dawna ubolewam nad tym że na takie wege strony, linki o zwierzętach wchodzą ludzie którzy już mięsa nie jedzą. Uważam że wyzwaniem jest dotrzeć do przeciętnego Polaka, który powielając schematy złego postępowania nie zdaje sobie z tego sprawy i nawet nie chce o tym mysleć. Chyba jakiś niezrealizowany społecznik się we mnie odzywa, ale myslę ciągle jak ogarnąć działaniem szerszy krąg ludzi. Zgadzam się że pewne rzeczy mogą odtraszać, bo ludzie panicznie boją się czegoś czego nie rozumieją. Przecież tatuś i mamusia jedzą mieso, dziadziuś miał pieska na łańcuchu i świat się kręcił! Dlatego uważam że należałoby wprowadzić metodę małych kroczków, powoli drążyć, zwierać szeregi, werbować większą ilość ludzi, nie tylko z Warszawy, przecież zawsze można dojechać na akcję. Może na razie organizować coś z delikatnym wege w tle, cos co zaciekawi ludzi otwartych na nowości.
Z tego wszystkiego najgorsze jest jednak to że myslenie ludzi zmieni tylko ekonomia. Jakis czas temu nieliczni rezygnowali z darmowych toreb plastikowych. Teraz kiedy żal wydać 0,20 zł na torbe większość chodzi z materiałowymi.