Strona 1 z 1

Gest pokory, khm

PostNapisane: 1 kwi 2010, o 19:29
przez K.Biernacka
W atmosferze czarnych chmur gromadzących się nad Kościołem Rzymsko-Katolickim w związku z kolejnymi oskarżeniami o molestowanie seksualne dzieci i młodzieży przez księży oraz o niezgłaszanie tych przestępstw przez przełożonych księży mimo posiadania wiedzy lub podejrzeń na ten temat, zobaczyłam nagłówek artykułu na temat uroczystości przed Świętami Wielkanocy i uśmiałam się setnie, choć oczywiście z dużą dozą goryczy. Tytuł artykułu brzmiał:

Papież w geście pokory umył nogi dwunastu księżom.

Czy lepszym gestem pokory nie byłoby umycie nóg ofiarom molestujących księży lub przynajmniej umycie nóg osobom świeckim - symbolicznie wskazując na ofiary?

Re: Gest pokory, khm

PostNapisane: 2 kwi 2010, o 22:17
przez gzyra
Tekst "Kraj przedfreudowski" Magdaleny Środy, fragment:

Niemal cała Europa mówi o aferach pedofilskich w Kościele. Dlaczego Polski Episkopat, zawsze tak żywo reagujący na różne wydarzenia w życiu publicznym (ostatnio: krytyka ustawy o przemocy domowej w imię ochrony świętości rodziny), milczy?

W Polsce, zwłaszcza na prowincji, ogromna liczba dzieci ma bezpośredni kontakt z księżmi i dotyczy to nie tylko ministrantów, ale uczniów i uczennic uczęszczających przez 12 lat na lekcje religii. Ksiądz ma na prowincji ogromny autorytet i władzę, a bezbronne dzieci - żadnej wiedzy seksualnej, bo takowa w szkole nie istnieje. Tymczasem stanowić ona może znacznie większą ochronę przed złem niż proponowana onegdaj przez premiera kastracja.

Nie wiem, co Kościół w Polsce zrobi, by przeciwdziałać pedofilii. Wiem jednak, co powinny zrobić władze świeckie w naszym kraju, a mianowicie: wprowadzić jak najszybciej do szkół edukację seksualną.


Więcej na tej stronie.

Re: Gest pokory, khm

PostNapisane: 6 kwi 2010, o 10:51
przez K.Biernacka
w Tygodniku Przegląd artykuł o jezuicie, który przerwał milczenie. Lepiej późno niż wcale. Choć wolałabym powiedzieć: wielka szkoda, że tak długo zwlekał.

Trudno powiedzieć, co było tą ostatnią kroplą. Bezsilność po następnym piśmie do zwierzchników czy kolejny absolwent, który opowiada identyczną historię. Czy można wytrzymać jeszcze sześć takich samych historii, a już siódmej nie? Czy można czekać trzy lata na reakcję, a jeden dzień dłużej już przelewa czarę? Można się tylko domyślać. Niewątpliwie w pewnym momencie nad wyuczonym posłuszeństwem górę wzięła natura buntownika. Tak o nim czasami mówili uczniowie. Klaus Mertes uśmiecha się. Buntownik w zakonie, w którym posłuszeństwo wobec zwierzchników jest naczelną regułą. „Trzeba być zawsze gotowym wierzyć, że to, co ja widzę jako białe, jest czarne, jeśli tak to określi Kościół Hierarchiczny”, pisał założyciel zakonu, Ignacy Loyola.
Ojciec Klaus Mertes jest jezuitą.


Szkoda również, że zamiast na prosto na policję, ofiary molestowania zgłaszały się do władz kościelnych. Pójście na policję prawdopodobnie przyspieszyłoby bieg spraw.

Zgłoszenie Klausa Mertesa na niewiele się zdało:

W liście opublikowanym po ujawnieniu skandalu prowincjał jezuitów na Niemcy, Stefan Dartmann, potwierdza: „Ojciec Mertes poinformował nas w 2006 r. o zarzutach stawianych przez byłych uczniów”. Do stycznia 2010 r. żadne kroki przeciw dwóm (dopiero później pojawiło się trzecie nazwisko) zakonnikom nie zostały podjęte. – Bo ofiary prosiły o dyskrecję – tłumaczy dziś Stefan Dartmann, prowincjał zakonu.


Zaskutkował dopiero list Mertesa do absolwentów i absolwentek:

20 stycznia 2010 r. ojciec Mertes pisze list. Kochani absolwenci i absolwentki. W poprzednich latach odezwało się do mnie kilkoro z waszych kolegów, którzy stali się ofiarami molestowania seksualnego. Proszę, jeśli sami padliście ofiarą, przerwijcie milczenie.

Maszyna rusza. I nie daje się już zatrzymać. Ponad 500 listów nie da się ukryć. 500 adresatów to ponad 2 tys. osób, które go przeczytały. Współmałżonkowie, dzieci, rodzice. Ci, którzy nie wiedzieli wcześniej, dowiedzieli się. Ci, którzy coś słyszeli, zaczęli kojarzyć. Ci, którzy molestowanie przeżyli, wrócili do przeszłości. Zaczęli mówić.


Cały artykuł w Tygodniku Przegląd

Re: Gest pokory, khm

PostNapisane: 6 kwi 2010, o 15:28
przez xkidslovefruitx
Kościół ma po prostu inny standard.
Wystarczy sprawdzić od jakiego wieku można uprawiać seks w Watykanie :)

Re: Gest pokory, khm

PostNapisane: 8 kwi 2010, o 10:38
przez K.Biernacka
W 2002 roku, Amerykańska Konferencja Biskupów zwróciła się do John Jay College of Criminal Justice o wykonanie analizy i sporządzenie raportu na temat molestowania seksualnego dzieci przez katolickich księży i diakonów. W 2004 roku opublikowano ten raport pt. The Nature and Scope of the Problem of Sexual Abuse of Minors by Priests and Deacons, by Karen Terry et al., prepared by the John Jay College of Criminal Justice (Washington DC: USCCB, 2004).

Za lata 1950-2000 zidentyfikowano zarzuty wobec 4,392 katolickich księży w USA.

Raport jest dostępny na stronie: www.bishop-accountability.org

Re: Gest pokory, khm

PostNapisane: 11 kwi 2010, o 18:52
przez AdamZ
Trochę na pograniczu science fiction ze spóźnionym prima aprillis przyjąłem tę wiadomość:

Dawkins i Hitchens chcą aresztować Ratzingera !

http://www.timesonline.co.uk/tol/commen ... 094310.ece

Richard Dawkins: I will arrest Pope Benedict XVI

RICHARD DAWKINS, the atheist campaigner, is planning a legal ambush to have the Pope arrested during his state visit to Britain “for crimes against humanity”.

Dawkins and Christopher Hitchens, the atheist author, have asked human rights lawyers to produce a case for charging Pope Benedict XVI over his alleged cover-up of sexual abuse in the Catholic church.

The pair believe they can exploit the same legal principle used to arrest Augusto Pinochet, the late Chilean dictator, when he visited Britain in 1998.

The Pope was embroiled in new controversy this weekend over a letter he signed arguing that the “good of the universal church” should be considered against the defrocking of an American priest who committed sex offences against two boys. It was dated 1985, when he was in charge of the Congregation for the Doctrine of the Faith, which deals with sex abuse cases.

Benedict will be in Britain between September 16 and 19, visiting London, Glasgow and Coventry, where he will beatify Cardinal John Henry Newman, the 19th-century theologian.

Dawkins and Hitchens believe the Pope would be unable to claim diplomatic immunity from arrest because, although his tour is categorised as a state visit, he is not the head of a state recognised by the United Nations.

They have commissioned the barrister Geoffrey Robertson and Mark Stephens, a solicitor, to present a justification for legal action.

The lawyers believe they can ask the Crown Prosecution Service to initiate criminal proceedings against the Pope, launch their own civil action against him or refer his case to the International Criminal Court.

Dawkins, author of The God Delusion, said: “This is a man whose first instinct when his priests are caught with their pants down is to cover up the scandal and damn the young victims to silence.”

Hitchens, author of God Is Not Great, said: “This man is not above or outside the law. The institutionalised concealment of child rape is a crime under any law and demands not private ceremonies of repentance or church-funded payoffs, but justice and punishment."

Last year pro-Palestinian activists persuaded a British judge to issue an arrest warrant for Tzipi Livni, the Israeli politician, for offences allegedly committed during the 2008-09 conflict in Gaza. The warrant was withdrawn after Livni cancelled her planned trip to the UK.

“There is every possibility of legal action against the Pope occurring,” said Stephens. “Geoffrey and I have both come to the view that the Vatican is not actually a state in international law. It is not recognised by the UN, it does not have borders that are policed and its relations are not of a full diplomatic nature.”

Re: Gest pokory, khm

PostNapisane: 17 kwi 2010, o 20:04
przez gzyra
AdamZ napisał(a):Trochę na pograniczu science fiction ze spóźnionym prima aprillis przyjąłem tę wiadomość:

Dawkins i Hitchens chcą aresztować Ratzingera !

http://www.timesonline.co.uk/tol/commen ... 094310.ece


Racjonalista publikuje tłumaczenie tekstu Dawkinsa "Papież powinien stanąć przed sądem".

Dlaczego wszyscy są zdziwieni, że Christopher Hitchens i ja wzywamy do wniesienia oskarżenia przeciwko papieżowi? Istnieją wystarczające i jasne dowody. Seksualne wykorzystywanie dzieci nie jest wyjątkowe dla Kościoła katolickiego i Joseph Ratzinger nie jest jednym z tych księży, którzy gwałcili ministrantów, będąc w pozycji dominacji i zaufania. Jak jednak często się zdarza, późniejsze ukrywanie faktów, bardziej nawet niż pierwotne przestępstwo, czynią najwięcej dla zdyskredytowania instytucji, a tutaj papież ma prawdziwy problem.

Więcejtu.

Re: Gest pokory, khm

PostNapisane: 6 sie 2010, o 09:03
przez K.Biernacka
"Nie broń się i tak Cię dostanę" - reportaż na Wyborcza.pl o księdzu, który molestował ministrantów na polskich parafiach i o niedającym się usprawiedliwić zwlekaniu jego przełożonych w ukróceniu pedofilskich przestępstw dokonywanych przez tego mężczyznę.

fragment, wizyta ministrantów u biskupa:

23 lata temu, na zacinającej się maszynie do pisania, Irek wystukał opowieść Maćka. Rano wsiedli w PKS i ruszyli z Bydgoszczy do Sądu Biskupiego w Koszalinie, któremu podlega Dźwirzyno i jego proboszcz.

Irek pamięta godzinę stania w długim korytarzu i księży, którzy nie zwracali na nich uwagi. Biskupem jest w tamtym czasie ks. Ignacy Jeż - były więzień Dachau, który później zostanie kardynałem. Nie przyjmuje chłopców osobiście, wychodzi do nich "szeregowy" ksiądz.

- W bogato zdobionym gabinecie z kamienną twarzą wysłuchał opowieści Maćka. Po godzinie przeplatanej pytaniami przystawił kilka wielkich pieczęci na moim maszynopisie i obiecał, że zajmie się księdzem Ubermanem. Ze trzy razy pytaliśmy, czy na pewno. Zapewniał, że tak, i dodał, że powiadomią nas, kiedy biskup coś postanowi. Jeszcze wtedy wierzyłem w kościelną sprawiedliwość. Ale uderzyło mnie, że nikt nie zatroszczył się o Maćka, nie spytał, jak się czuje.

Przez dwa lata nic się nie dzieje. Uparty Irek wykręca numer parafii w Dźwirzynie i słyszy: - Jerzy Uberman, słucham...