Posty: 1374
Dołączył(a): 3 wrz 2008, o 13:10
Lokalizacja: Kraków
podwójna katecheza
- z felietonu Magdaleny Środy Krótki kurs etyki
Może jeszcze księża wezmą się za naukę biologii, to będziemy mieli całościowy pakiet.
Wiadomo, o wszystkim, ale kulturalnie. Ten dział zdecydowanie nie ma charakteru śmietnika. Przeciwnie! Istnieje, ponieważ nie samym weganizmem człowiek żyje.
Posty: 1374
Dołączył(a): 3 wrz 2008, o 13:10
Lokalizacja: Kraków
Posty: 72
Dołączył(a): 18 sty 2009, o 10:00
Posty: 1374
Dołączył(a): 3 wrz 2008, o 13:10
Lokalizacja: Kraków
Daniel Żukowski napisał(a):Jeśli dobrze rozumiem, nie przepadasz za księżmi. Zastanawiam się tylko, dlaczego. Czyżby odwzajemniona niechęć? Faktem chyba jest, że kościół katolicki ma niewiele (o ile w ogóle coś) do powiedzenia w kwestii praw zwierząt, czyli tym samym popiera ich wykorzystywanie.
Posty: 72
Dołączył(a): 18 sty 2009, o 10:00
Zdarzało się, że recenzenci omawiając moje wiersze pisali o dialektyce, antynomiach, Pascalu, Heraklicie, Heglu. Przeraziłem się. Otworzyłem tom moich wierszy i przeczytałem : „Polna myszka siedzi sobie, konfesjonał ząbkiem skrobie”, „kto bibułę buchnie, temu łapa spuchnie”, „siostra Konsolata, bo kąsa i lata” — i uspokoiłem się.
Daniel Żukowski napisał(a):Pełna zgoda, że nikt nie jest autorytetem moralnym tylko z racji zajmowanego stanowiska. Dopiero swoim postępowaniem trzeba na to zasłużyć. Pewnie znalazłoby się trochę księży, którzy mogą być przykładem dla innych. Może problem nauczania etyki/religii w szkołach warto rozwiązać właśnie na zasadach „wolnego rynku" – niech będzie kilka konkurencyjnych przedmiotów z tego zakresu, nauczanych przez osoby duchowne i świeckie, i niech wybierają „konsumenci”, czyli uczniowie.
Posty: 72
Dołączył(a): 18 sty 2009, o 10:00
xpert17 napisał(a):Ciekawe, ilu znalazłoby się księży rzymskokatolickich umiejących prawidłowo nauczać na lekcjach etyki o hedonizmie, materializmie dialektycznym Marksa, o systemie Nietzchego czy nowoczesnym utylitaryzmie Singera.
Czy inne przedmioty nauczania też postulujesz nauczać na zasadzie "wolnego rynku"? Kto chce, niech się uczy na geografii, że Ziemia jest płaska, a kto nie chce, może się zapisać na fakultet, gdzie dowie się, że Ziemia jest centrum Wszechświata.
Daniel Żukowski napisał(a):A co do księży, to chyba możemy najwyżej snuć domysły. Warto porozmawiać z nimi, zanim zacznie się ich oceniać.
Posty: 110
Dołączył(a): 18 sty 2009, o 08:59
K.Biernacka napisał(a):"Ministerialne przyzwolenie, by etyki w szkołach, z braku specjalistów, uczyli katecheci, jest bardzo innowacyjne. Jest to jednak innowacyjność rodem z PRL-u (...) Wydaje mi się więc, że Ministerstwo Edukacji, zamiast zachęcać absolwentów filozofii do nauczania etyki, zamierza po prostu podwoić ilość zajęć z katechezy. Nie wiem, czy dzięki temu wzrośnie religijność Polaków, tak jak nie wiem, czy religijność ta jakkolwiek przekłada się na poziom moralny społeczeństwa. Mam tu spore wątpliwości. Nie wiem też, czy lekcje etyki prowadzone w zgodzie z profesjonalnymi standardami przyniosłyby efekt w postaci podniesienia poziomu samowiedzy etycznej społeczeństwa, ale uważam, że nie powinno się tracić takiej szansy."
- z felietonu Magdaleny Środy Krótki kurs etyki
Może jeszcze księża wezmą się za naukę biologii, to będziemy mieli całościowy pakiet.
faf napisał(a):nie mam nic do religii w szkołach
Posty: 72
Dołączył(a): 18 sty 2009, o 10:00
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 13 gości