Forum - Stowarzyszenie Empatia

Witam wszystkich,

Jestem tu nowa. Piszę ponieważ niepokoi mnie pewna sprawa i potrzebuję Waszej rady. Kupiłam dziś w sklepie (sieciowym, nie żadnym małym prywatnym sklepiku) jajka oznaczone jako ściółkowe. Gdy jakiś czas temu zabrałam się do ich gotowania zauważyłam, że na każdym z nich jest zamazany stempel, a liczba z przodu bynajmniej nie wygląda jak "2" a raczej jak "3".
Powiedzcie, co o tym myślicie bo aż mi się wierzyć nie chce, żeby tak robić w jajo (dosłownie) konsumenta.. i same kury :/

Czy wy też widzicie "3" czy w oczach mi się troi (nie tylko mi zresztą - mój chłopak też widzi "trójkę"). Co z tym począć?

Pozdrawiam

Magdaleno, tak jak w każdej dziedzinie gospodarki, również i tutaj zdarzają się nierzetelności czy oszustwa klienta. Jeśli poinformowano Cię, że kupujesz jedną rzecz, a potem okazało się, że wciśnięto Ci coś innego - zapewne możesz dochodzić swoich praw jako klientka/konsumentka.

Z drugiej strony, produktem, o którym piszesz są jajka, a więc niestety produkt związany z eksploatacją i zabijaniem zwierząt. Ciężko więc radzić Ci tylko dochodzenie praw klienta, nie mówiąc równocześnie, że jajka jako takie - niezależnie czy ściółkowe czy nie - nie są produktem godnym etycznego polecenia. Polecam zapoznanie się z wątkiem "Co wchodzi w cenę jaj"

K.Biernacka napisał(a):Z drugiej strony, produktem, o którym piszesz są jajka, a więc niestety produkt związany z eksploatacją i zabijaniem zwierząt. Ciężko więc radzić Ci tylko dochodzenie praw klienta, nie mówiąc równocześnie, że jajka jako takie - niezależnie czy ściółkowe czy nie - nie są produktem godnym etycznego polecenia. Polecam zapoznanie się z wątkiem "Co wchodzi w cenę jaj"

Dodatkowo akurat pomiędzy "2" a "3" różnica (taka "etyczna") jest minimalna, właściwie zerowa. Pomijając cały aspekt przemysłowy, to przynajmniej przy jajkach z "1" faktycznie pewien aspekt życia kury jest dla niej samej nieco lepszy, niż w przypadku jej koleżanek znoszących "2" i "3'. Natomiast "2" i "3" to w praktyce to samo.

Dziękuję Wam za odpowiedzi. Chętnie zagłębię się w temat.
A co do samej sytuacji - byłam w sklepie, okazało się, że to nie pomyłka. Cała partia wyglądała w ten sposób. Kierowniczka była w szoku, zadzwoniła do mnie (zostawiła im swój nr i nie musiałam długo czekać na odpowiedź) i powiedziała, że to "rozbój w biały dzień", że to wina producenta i że wycofają ten nakład z całej sieci sklepów. Natrzaskała zdjęć jajcom i będzie mnie informować na bieżąco o rozwoju sprawy.

Magdalena napisał(a):Dziękuję Wam za odpowiedzi. Chętnie zagłębię się w temat.
A co do samej sytuacji - byłam w sklepie, okazało się, że to nie pomyłka. Cała partia wyglądała w ten sposób. Kierowniczka była w szoku, zadzwoniła do mnie (zostawiła im swój nr i nie musiałam długo czekać na odpowiedź) i powiedziała, że to "rozbój w biały dzień", że to wina producenta i że wycofają ten nakład z całej sieci sklepów. Natrzaskała zdjęć jajcom i będzie mnie informować na bieżąco o rozwoju sprawy.

Zgłoś to do Państwowej Inspekcji Handlowej.

Mgdaleno, też kiedyś kupiłam takie jajka, myślałam , że to po prostu bład maszyny. Dobrze, że zainteresowałaś się sprawą, ja potrzebowalam tych jaj i wszystkie zuzyłam nie zachowując "dowodu zbrodni". A zachowanie kierowniczki tez okazalo sie w porządku, miejmy nadzieje,ze cos z tym zrobi i nei bylo to czcze gadanie. Niech producenci wiedzą, że ludzie się tym interesują.

Forum - Stowarzyszenie Empatia

Jaja - klatkowe sprzedawane jako ściółkowe?

Jaja - klatkowe sprzedawane jako ściółkowe?

Re: Jaja - klatkowe sprzedawane jako ściółkowe?

Re: Jaja - klatkowe sprzedawane jako ściółkowe?

Re: Jaja - klatkowe sprzedawane jako ściółkowe?

Re: Jaja - klatkowe sprzedawane jako ściółkowe?

Re: Jaja - klatkowe sprzedawane jako ściółkowe?