Forum - Stowarzyszenie Empatia

W tym wątku proponuję zbierać informacje o pastafarianizmie - czyli Spaghetti Kościele.
Akurat w tym tygodniu jest artykuł w polityce na ten temat:
http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/ar ... ianie.read

Niestety dla wegan pastafarianizm nie jest wegański, bowiem ich bóg - Potwór Spaghetti to plątanina makaronu z sosem i dwoma mięsnymi pulpecikami.
Może złożyć jakąś petycję żeby pulpeciki zamienić na sojowe ?

Niemniej jednak już czekam na pierwszy pozew przeciwko jakiemuś frondyście za naruszenie uczuć religijnych pastafarianina poprzez krytykę Kościoła Potwora Spaghetti.

O już się denerwują, "niezależni".

http://niezalezna.pl/37887-boni-zwleka- ... -z-religii

Jak śmią pastafarianizm nazywać drwiną! Oj będzie pozew za obrazę moich uczuć religijnych.

Siła większości ! Jak mała grupka wierzy w cuda (czy cokolwiek innego) to są wariatami, ale jak większość wierzy w cuda - to jest religia - chroniona prawem.

Pastafarianizm może być wegański. Dla Jego Makaronowatości nie ma znaczenia czy pulpety będą mięsne czy sojowe - to samo tyczy się makaronu (jajeczny lub bez). W ośmiu wskazówkach Latający Potwór Spaghetti nie wspomina nawet o żadnym obowiązku jedzenia spaghetti. Mało tego w szóstej wskazówce czytamy:

a ogólnoświatowy, nieco utopijny weganizm wydaje się być dobrym sposobem na szeroko pojęty podpunkt A.

Pierwszy raz o tym słyszę, ale zainteresowało mnie to. Muszę poczytać więcej

Ktoś wie, czy Pastafarianie przebrnęli przez proces rejestracji kościoła w Polsce ? Były komplikacje, ale nie znam finału. Proszę o info. Dzięki.