Strona 2 z 3

Re: WOLNOŚĆ.

PostNapisane: 27 kwi 2010, o 06:32
przez radek
(...)Wolność dla mnie to jest dobrowolne ograniczenie.(...)

wolność to brak jakichkolwiek ograniczeń.
człowiek wolny nie ogranicza sam siebie.
człowiek wolny dokonuje tylko takich wyborów, które nie czynią nikomu krzywdy i szkody.

Re: WOLNOŚĆ.

PostNapisane: 27 kwi 2010, o 09:02
przez Błazen
wolność to brak jakichkolwiek ograniczeń.
człowiek wolny nie ogranicza sam siebie.
człowiek wolny dokonuje tylko takich wyborów, które nie czynią nikomu krzywdy i szkody.


Jak dla mnie - trzecie zdanie jest definicją samoograniczenia.
Ponadto - ograniczają nas takie rzeczy jak: strach, żądza, rozpacz, nadzieja etc.

Tylko czy przez te ograniczenia jesteśmy mniej wolni?

i druga rzecz - skąd wiem, ze moje wybory nie czynią nikomu krzywdy - może ktoś widzi więcej i wie lepiej.
Czy ta dyskusja ma sens?

Re: WOLNOŚĆ.

PostNapisane: 28 kwi 2010, o 08:06
przez radek
(...)Jak dla mnie - trzecie zdanie jest definicją samoograniczenia.(...)

a jaka jest twoja definicja wyboru?

(...)Ponadto - ograniczają nas takie rzeczy jak: strach, żądza, rozpacz,(...)

racja. z tym że nie są to rzeczy lecz iluzje stworzone przez umysł. człowiek wolny nie odczuwa strachu, żądzy, rozpaczy, itd. człowiek wolny jest wolny od takich iluzji niekiedy nazywanych przez ludzi uczuciami negatywnymi. ale nie są to uczucia. to są iluzje wypływające ze strachu, które udają uczucia. uczucia mają swoje źródło w miłości. to jest prawda o nas. wolność to prawda o nas. taka jest nasza prawdziwa natura. naszą prawdziwą naturą jest wolność. rozwój człowieka rozpoczyna się od przeciwieństwa wolności, czyli niewoli, a kończy się na doświadczeniu wolności, czyli odrzuceniu wszystkiego tego, co ogranicza wolność. wszystko to, co ogranicza wolność jest sztucznie stworzoną przez nasz umysł rzeczywistością, czyli jest nierzeczywiste. to iluzje, urojenia.

(...)i druga rzecz - skąd wiem, ze moje wybory nie czynią nikomu krzywdy - może ktoś widzi więcej i wie lepiej.(...)

człowiek wolny jest bardzo spostrzegawczy i potrafi przewidywać skutki swoich wyborów. człowiek wolny wie wszystko i widzi wszystko.

Re: WOLNOŚĆ.

PostNapisane: 28 kwi 2010, o 08:32
przez ais
Radek napisał:

"człowiek wolny wie wszystko i widzi wszystko."

Aleś walnął kwantyfikator :P człowiek wolny w takiej definicji to chyba zdecydowanie nie jest już człowiek, ale czysta abstrakcja lub, dla wierzących - absolut. Hmmm, swoją drogą ciekawa by była taka religia: wierzę w człowieka wolnego.

Re: WOLNOŚĆ.

PostNapisane: 28 kwi 2010, o 09:22
przez Błazen
Wybór - to każde podjęcie decyzji - gorzej jeśli chcemy powiedzieć "świadomy wybór".
Podejmując decyzje rozumowo - musimy się opierać na założeniach - a czy te założenia są poprawne, to już inna sprawa.

Ryba spytana co jest nad powierzchnią wody - raczej nie odpowie "ogień".
Tak samo człowiek stoi czasami wobec problemów, których ze swoim stanem wiedzy i poziomem świadomości po prostu nie jest w stanie rozwiązać.
Ja mogę wierzyć, że coś jest słuszne - mogę próbować robić coś z rzeczami które uważam za złe - ale tak naprawdę nie wiem czy mam rację.
racja. z tym że nie są to rzeczy lecz iluzje stworzone przez umysł. człowiek wolny nie odczuwa strachu, żądzy, rozpaczy, itd. człowiek wolny jest wolny od takich iluzji niekiedy nazywanych przez ludzi uczuciami negatywnymi.


Strach? pisałem już o tym - są ludzie którzy go nie odczuwają - i muszą analizować każde potencjalne zagrożenie - nawet tak oczywiste jak "nie wbiegaj do lawy by uratować portfel który tam wpadł".
Brak strachu nie czyni ich wolnymi.
Daleki jestem od tego by nazwać te uczucia jednoznacznie negatywnymi - są straszne, potworne, ale może czemuś jednak służą. Może.....

Abstrachując od tego - już od czasów Platona podniesiona została kwestia tego czy aby przypadkiem wszystko nie jest iluzją naszego umysłu...


Wyobrażam sobie dwa rodzaje utopii - jedną gdzie jesteśmy wolnymi pozbawionymi uczuć(innych niż wszechobecna ogarniająca nas miłość) stworami (Go Go Triffids!)
I druga - gdzie nadrzędna siła urobiła nas do tego stopnia, że uważamy, że jest nam dobrze (Go Go God!).

W obu przypadkach jesteśmy szczęśliwi tak?

Ja bym chciał byśmy byli świadomymi stworzeniami - ale wydaje mi się, że nie jesteśmy.
Czy swojemu dziecku można dać wolność? - pełną wolność - bez władzy nad nim - zwanym potocznie opieką?

Z całym szacunkiem dla homo sapiens sapiens - jesteśmy wesoło biegającymi dziećmi - na autostradzie pogrążonej we mgle.
Część z nas biega, część wypatruje świateł samochodów, część próbuje zrobić dołek w asfalcie i leżeć w nim plackiem.

...
ale głupoty wypisuję....

Re: WOLNOŚĆ.

PostNapisane: 28 kwi 2010, o 21:10
przez AdamZ
Błazen napisał(a):Z całym szacunkiem dla homo sapiens sapiens - jesteśmy wesoło biegającymi dziećmi - na autostradzie pogrążonej we mgle.
Część z nas biega, część wypatruje świateł samochodów, część próbuje zrobić dołek w asfalcie i leżeć w nim plackiem.


Ja zatrzymałem policję udając zgubione dziecko, wskoczyłem za kierownicę i muszę teraz na was uważać bo rzeczywiście biegacie jak szaleni!

Re: WOLNOŚĆ.

PostNapisane: 5 maja 2010, o 08:06
przez radek
ais napisała (...)ciekawa by była taka religia: wierzę w człowieka wolnego.(...)

rzecz w tym, że religia to zbiór iluzji, których celem jest ograniczanie wolności. księża wszystkich religii najbardziej obawiają się ludzi wolnych, myślących samodzielnie i postępujących zgodnie ze swoja wolą, a nie z wolą księży. ludziom wolnym nie jest potrzebna żadna religia. gdy ludzie będą wolni to przestaną istnieć wszystkie religie i hierarchiczne struktury stworzone przez księży, czyli kościoły. księża wszystkich religii dążą do sprawowania władzy nad wiernymi, czyli nad tymi co wierzą w to, co głoszą księżą. księża usiłują narzucić inny ludziom swoje schematy myślenia stworzone przez iluzje. w ten sposób ograniczają wolność.

Re: WOLNOŚĆ.

PostNapisane: 6 cze 2010, o 11:09
przez barkara
Dla mnie wolność ma różną definicję w zależności od człowieka. Jeden czuje się wolny z tego a inny z innego powodu. W ogólnym pojęciu wolny jest ten co nie siedzi w więzieniu. Ja osobiście jako rodzic już chyba nigdy nie będę wolnym człowiekiem. Nie mogę sobie wyobrazić, żeby kiedyś nie martwić się o dzieci. Dzieci to strata wolności do końca życia.

Re: WOLNOŚĆ.

PostNapisane: 7 cze 2010, o 11:12
przez Błazen
ja bym mógł być zamknięty w łupinie orzecha i jeszcze bym się sądził panem niezmierzonej przestrzeni, gdybym tylko złych snów nie miewał...

Re: WOLNOŚĆ.

PostNapisane: 18 cze 2010, o 15:41
przez AdamZ
barkara napisał(a):Dla mnie wolność ma różną definicję w zależności od człowieka. Jeden czuje się wolny z tego a inny z innego powodu. W ogólnym pojęciu wolny jest ten co nie siedzi w więzieniu. Ja osobiście jako rodzic już chyba nigdy nie będę wolnym człowiekiem. Nie mogę sobie wyobrazić, żeby kiedyś nie martwić się o dzieci. Dzieci to strata wolności do końca życia.


Idąc tą logiką można się martwić o rodziców, brata, siostrę, partnera/kę, a Ci co bardziej empatyczni mogą to rozszerzyć i martwić się o przyjaciół czy nawet znajomych. A można pójść i w drugą stronę i martwić się o samego siebie (na przykład że się umrze).