Strona 5 z 7

Re: kapitalizm

PostNapisane: 27 wrz 2011, o 10:23
przez Krzysztof - P
Radek, a czy może wiesz, o której godzinie, w dniu 21.12.2012 (jak piszesz) zakończy sie era kapitalizmu ? I czy ten koniec nastąpi na całym globie równocześnie, czy znasz może jakieś konkretne miejsca ? A co z terytoriami, gdzie nie ma kapitalizmu ? Też coś się stanie rewolucyjnego ?
A może Twoich przepowiedni nie należy rozumieć tak dosłownie ?

Re: kapitalizm

PostNapisane: 27 wrz 2011, o 12:08
przez radek

Re: kapitalizm

PostNapisane: 12 paź 2011, o 08:51
przez wawrzyn
[quote="radek] to jest ostatni kryzys w kapitalizmie. to jest ostatnie półtora roku kapitalizmu.[quote]
Czyli warto wziąć średnio lub długoterminowy kredyt i go przebalować:)

Co do poziomu oceanów:
1. Radek pisał o ilości wody na ziemi, a nie poziomie oceanów.
2. Trudno jest wyznaczyć rzeczywisty poziom oceanów, bo nie ma punktu odniesienia (stałego, nie ulegającego przemieszczeniom). Mógłbym rozpisać się o problemach geodetów, ale nie ma to sensu. Cała ziemia jest w ruchu, jeśli założymy prawdziwość teorii ekspandującej ziemi to w ogóle orzekanie jak człowiek wpływa na powierzchnię ziemi jest bezsensu.
3. "ekolodzy" żerują na niewiedzy. Ich najczęstszym przykładem rzekomo potwierdzającym podnoszenie się oceanów są powodzie w wenecji, których rzeczywistą przyczyną jest wydobywanie pitnej wody ze złóż konwergentnych

Re: kapitalizm

PostNapisane: 14 paź 2011, o 18:34
przez Neon_Knight
ja tylko piszę, to co wiem o kapitalizmie. a głównie o ostatniej jego fazie. ja tylko przekazuję moją wiedzę. po to aby ci, co to czytają lepiej rozumieli rzeczywistość jakiej doświadczają. i po to aby mogli przygotować się na to, co ich czeka w najbliższej przyszłości, czyli do 21.12.2012r., czyli do momentu rozpadu kapitalizmy (ustroju w trzecim wymiarze) i przygotować się do przejścia do czwartego wymiaru, czyli do przejścia na czwarty poziom ewolucji. to jest ostatni kryzys w kapitalizmie. to jest ostatnie półtora roku kapitalizmu.

Radku, z całym szacunkiem, ale nie wierzę w nagły "koniec świata". Myślę, że wiara, iż za rok się skończy świat, a potem wszyscy popłyniemy na wielkiej fali wzajemnego zrozumienia i miłości, może być krzepiąca, ale jest dość daleka od tej zwykłej, ordynarnej rzeczywistości. Nie widzę, aby cokolwiek zapowiadało jakieś gwałtowne zmiany, choćby rewolucję. Lubię mistycyzm, lubię się bawić swoim umysłem, ale nade wszystko cenię sobie obustronny miecz zwykłej, "chamskiej" prawdy i oglądanie rzeczy z dystansu.

Dzisiaj tramwaj pokazywał datę: wtorek, 2031 i wyobraziłem sobie, że za 20 lat nic się nie zmieni. Że ludzie dalej będą kupowali bilety miesięczne, dalej będą jeździli tramwajami, paplali bzdury i patrzyli się na siebie jak na kosmitów. Było to dość zabawne w świetle różnych futurystycznych przewidywań, zarówno tych, które jeszcze jaki i tych, które już się nie sprawdziły. Pomyślałem sobie, że to o wiele bardziej prawdopodobne, niż science fiction snute przez niektórych naukowców (jak i "naukowców"), że niedługo ludzie będą spokojnie żyli 1000 lat (http://en.wikipedia.org/wiki/Aubrey_de_Grey), albo, że za rok wszystko się skończy.

Tego typu przepowiednie to nic nowego, jak pewnie doskonale wiesz. Ciekawe jest np "Wielkie rozczarowanie" - jakiś "prorok" zapowiadał swojej sekcie, że w 1844 przyjdzie Jezus i będzie koniec (http://en.wikipedia.org/wiki/Great_Disappointment). Jak było - wiadomo. Każda kultura produkuje mądre rzeczy, jak i kompletne bzdury, które mogą być szkodliwe. Myślę, że z Majami nie było inaczej.

Jak dla mnie, będzie dobrze, jeśli za 20 lat każdy będzie miał gdzie mieszkać, w miarę stabilny byt, a ludzie staną się odpowiedzialni w kwestii własnego rozmnażania - lecz przede wszystkim - zaczną odpowiednio traktować zwierzęta. Choćby te najbardziej "oczywiste", jak ssaki i ryby. To byłby powód do wielkiej imprezy i być może, wiary w ludzkość. Ale i tak myślę, że za dużo wymagam.

Re: kapitalizm

PostNapisane: 15 paź 2011, o 08:29
przez radek
nie będzie końca świata. do końca 2012 roku kapitalizm będzie rozpadał się. będzie narastał chaos. będzie koniec kapitalizmu a potem wymyślimy i stworzymy inny system społeczny. 21.12.2012 r. przejdziemy na wyższy poziom ewolucji, czyli przejdziemy do czwartego wymiaru. ludzie przejdą w szybkim tempie wewnętrzną przemianę. staną się znacznie wyżej rozwinięci duchowo, czyli uczuciowo. ale nie wszyscy. ci co nie osiągną pewnego progu rozwoju duchowego rozstaną się ze swoimi ciałami. nowe społeczeństwo po rozpadzie kapitalizmu będą tworzyć tylko ludzie odpowiedzialni. teraz większość ludzi na palnecie ziemia to ludzie nieodpowiedzialni. to ludzie nieodpowiedzialni stworzyli kapitalizm. i dlatego jest taki stan środowiska na planecie ziemia. to ludzie nieodpowiedzialni tak traktują zwierzęta. po roku 2013 wszystko będzie wyglądało, będzie zorganizowane inaczej.

Re: kapitalizm

PostNapisane: 16 paź 2011, o 09:13
przez Obiektywny
Zobaczymy. A co jeśli tak się nie stanie?

Re: kapitalizm

PostNapisane: 17 paź 2011, o 06:51
przez radek
to już się dziele. obejrzyj chociażby telewizyjne relacje z marszów oburzonych. te marsze rozpoczęły się wcześniej niż przewidywałem. a to dopiero początek. przyjrzyj się danym ekonomicznym. w jakim tempie narasta kryzys gospodarczy. zobacz jak narasta sprzeciw i niechęć do bankierów, do kapitalistów, do polityków i do księży.

Re: kapitalizm

PostNapisane: 17 paź 2011, o 09:23
przez Błazen
wawrzyn napisał(a):
radek] to jest ostatni kryzys w kapitalizmie. to jest ostatnie półtora roku kapitalizmu.[quote]
Czyli warto wziąć średnio lub długoterminowy kredyt i go przebalować:)[/quote]

A nie wygląda to tak - że właśnie wiele osób miało ten pomysł co raczej nie poprawia obecnej sytuacji ekonomicznej?

Przyznaję, że nie bardzo wierzę w ten koniec kapitalizmu...niestety(?).

[quote="wawrzyn napisał(a):
Co do poziomu oceanów:
1. Radek pisał o ilości wody na ziemi, a nie poziomie oceanów.
2. Trudno jest wyznaczyć rzeczywisty poziom oceanów, bo nie ma punktu odniesienia (stałego, nie ulegającego przemieszczeniom). Mógłbym rozpisać się o problemach geodetów, ale nie ma to sensu. Cała ziemia jest w ruchu, jeśli założymy prawdziwość teorii ekspandującej ziemi to w ogóle orzekanie jak człowiek wpływa na powierzchnię ziemi jest bezsensu.
3. "ekolodzy" żerują na niewiedzy. Ich najczęstszym przykładem rzekomo potwierdzającym podnoszenie się oceanów są powodzie w wenecji, których rzeczywistą przyczyną jest wydobywanie pitnej wody ze złóż konwergentnych


Ad1) to raczej była po prostu nieprecyzyjna wypowiedź - niż gdyby faktycznie chodziło o ilość wody - z drugiej strony pytając o ilość -o ile mamy na mysli objetość - i "wody" -jako wody w stanie płynnym - to tak - również się zwiększa.
Ad2) co do ekspansji globu...-chyba to dosyć odważne założenie by było? coś co większość świata naukowego uważa za bzdurę - i gdyby takową nie było - już moglibyśmy to odkryć dzięki pomiarom satelitarnym. Pomiary są niekompletne? -nikt ich nie sprawdzał?
Co do pomiaru poziomu wód - no jasne - nie jest to specjalnie prosta sprawa - zgadzam się - ale też badań nie prowadzą niekompetentni amatorzy. Na jakiej podstawie - dane które są w większości uznane podważasz? są ku temu przesłanki?
AD3) nie potrafię się wypowiedzieć - nie zmienia to jednak faktu podnoszenia się poziomu oceanów - z chęcia poczytam o prawdziwych powodach powodzi w Wenecji - przesłanie mi wiadomości z linkiem do tekstu albo samej nazwy ułatwi to mi zdecydowanie.

Re: kapitalizm

PostNapisane: 17 paź 2011, o 11:45
przez radek
to jest temat o kapitalizmie. do dyskusji o ociepleniu klimatu zapraszam do tematu ,,zmiany klimatyczne", czyli tutaj


viewtopic.php?f=2&t=247&start=0

Re: kapitalizm

PostNapisane: 17 paź 2011, o 17:42
przez Obiektywny
To, że są protesty i ogólne niezadowolenie nie stanowi poważnej przesłanki, żeby mówić o 'wyższym poziomie ewolucji' albo jakiejś wewnętrznej przemianie... Koniec lat '60 w Europie i rewolucja obyczajowa w Stanach z całym ruchem hipisowskim zrzeszała wokół siebie więcej ludzi (biorąc poprawkę na liczbę mieszkańców różnych krajów w tamtych czasach), a jakoś nie zaobserwowałem zmiany w ludzkiej naturze po tamtych wydarzeniach. Może lepiej poczekać z prorokowaniem?