Post 29 mar 2012, o 06:29

Posiadanie zwierząt

Posiadanie zwierząt, a więc zwierzę jako czyjaś własność lub czyjś majątek (w sensie własności o dużej wartości rynkowej), ma konkretne przełożenie na życie zwierząt. Zwierzę można więc sprzedać, kupić, wydzierżawić, wypożyczyć, itp.

Ostatnio w mediach pojawiła się historia Kulki, suczki boston terrier, której prawna właścicielka popadła w długi. Przyszedł komornik i na poczet długów zajął m.in. Kulkę. Wycenił ją na 2500zł, cena wywoławcza 1875zł. Suczka jest rasowa, młoda i zapewne niekastrowana, więc można nią się posłużyć do hodowli kolejnych boston terrierów. Historią zainteresowali się dziennikarze przede wszystkim z tego powodu, że w całą sytuację zamieszana jest pięcioletnia dziewczynka, córka dłużniczki, zaprzyjaźniona z Kulką. Wypowiedział się psycholog o psychicznej traumie jaką byłoby dla dziecka rozstanie ze zwierzęcą przyjaciółką. Głos dano też przedstawicielowi organizacji prozwierzęcej, który powiedział to samo o Kulce.

Rzecz w tym, że o ile sytuacja zajęcia komorniczego i sprzedaży zwierzęcia na poczet długów jest jakościowo inna dla właściciela w porównaniu z sytuacją, gdzie zwierzę zostaje po prostu sprzedane, np. wyobraźmy sobie, że Kulka jest obiecującą "reproduktorką" i zgłasza się hodowca, który chce odkupić ją po atrakcyjnej cenie, o tyle dla zwierzęcia nie ma różnicy. W jednym i drugim przypadku więzy przyjaźni, przywiązania zostają zerwane, uczucia zwierzęcia zostają zepchnięte na spód listy priorytetów, właściciel pokazuje, że jest przede wszystkim właścicielem, a więc może sprzedaż, wypożyczyć, itp.

Sprawa ma swój ciąg dalszy: "Suczka Kulka zmienia prawo"

Wiceszefowa SLD Katarzyna Piekarska, która pracowała w Sejmie nad ustawą o ochronie zwierząt, mówi: - Z ustawy o ochronie zwierząt można wywieść, że odebranie psa dziewczynce jest rodzajem okrucieństwa wobec Kulki.

Ponadto - podkreśla Piekarska - więź Hani z Kulką chroni konwencja o prawach dziecka, która w art. 3 mówi: ''We wszystkich działaniach dotyczących dzieci, podejmowanych przez publiczne lub prywatne instytucje opieki społecznej, sądy, władze administracyjne lub ciała ustawodawcze, sprawą nadrzędną będzie najlepsze zabezpieczenie interesów dziecka'', dlatego wystąpię z inicjatywą zmiany prawa, aby nie można było licytować za długi zwierząt towarzyszących ludziom.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, izby komornicze zarekomendują swoim członkom odstępowanie od zajmowania domowych zwierząt.


Nie sądzę, żeby to znalazło odbicie choćby w przypadku "zwykłego" obrotu psami i kotami.