Strona 9 z 11

Re: Zwierzęta równe i równiejsze

PostNapisane: 1 sie 2010, o 19:13
przez Alispo
Oby do niektórych dotarło..

Re: Zwierzęta równe i równiejsze

PostNapisane: 1 sie 2010, o 19:24
przez AdamZ
abbey napisał(a):Szkoda ,że nie dostrzegamy na ogół innych konsekwencji i kosztów jazdy samochodem...BP i Shell może to zmieniają...


Abbey: po pierwsze proszę Cię byś cytowała używała przycisku "cytuj" a nie wklejała metoda Ctrl-V/Ctrl-V , Twoje posty będą wtedy dużo bardziej czytelne.

Po drugie czytam kolejny Twój post i dostrzegam w Twoich postach pewnego rodzaju wyższość. Piszesz: "szkoda, że nie dostrzegamy..". Kto nie dostrzega? Co my tutaj myślisz mamy klapki na oczach i tylko widzimy komary na szybach i nic poza tym? To że ktoś nie pisze o wszystkich skutkach (negatywnych) poruszania się samochodem to jeszcze nie znaczy że ich nie dostrzega.

Re: Zwierzęta równe i równiejsze

PostNapisane: 2 sie 2010, o 21:55
przez abbey
Nie czepiasz się gdy inni używają liczby mnogiej:)

Re: Zwierzęta równe i równiejsze

PostNapisane: 3 sie 2010, o 17:38
przez abbey
Czytam kolejne posty adwersarzy i utwierdzam się w tym co usiłujesz zanegować:)

Re: Zwierzęta równe i równiejsze

PostNapisane: 15 sie 2010, o 17:43
przez gzyra
Zostaliśmy (Empatia) poproszeni o wsparcie petycji "Powstrzymaj Zabijanie Psów", jednak nie zdecydowaliśmy się na to, odmowę tłumacząc w ten sposób:

Nie chcemy zamieszczać tej petycji na naszych stronach, ponieważ jesteśmy przekonani, że jest szkodliwa dla ogromnej ilości zwierząt. Zanim to wytłumaczę chcę Cię zapewnić, że jesteśmy zdecydowanymi przeciwnikami torturowania i zabijania psów w Korei Południowej. Jednak:

1. Tłumacząc przesłanie swojej akcji twórcy petycji piszą:

"Psy nie są trzodą hodowlaną; są, i zawsze były,naszymi towarzyszami i pomocnikami mającymi wyjątkowy związek z ludźmi. W związku z tym uważamy, że jedzenie psa to nie to samo co jedzenie krowy lub świni".

Próba obrony jednych zwierząt kosztem innych jest karygodna. Nie powinno się dzielić zwierząt na te "do kochania" i te "do zjadania". W FAQ na stronie akcji możemy przeczytać, że torturowanie zwierząt jest nieakceptowalne ze względu na to, że są istotami zdolnymi do odczuwania. Jeśli tak, to są nim również te, które nazywa się "trzodą hodowlaną", które są "przeznaczone" przez ludzi do więzienia, kaleczenia i śmierci. Ich "przeznaczanie" przez człowieka do takich celów jest tak samo złe, jak psów.

O psach pisze się, że są zwierzętami "mającymi wyjątkowy związek z ludźmi". Nie widzimy żadnej moralnie znaczącej wyjątkowości psów. Gdyby ludzie dali szansę "trzodzie hodowlanej", czyli czującym istotom, które chcą żyć, na zbudowanie wyjątkowych związków z ludźmi, to zapewne tak by się stało. I tak się dzieje w azylach dla zwierząt uratowanych np. z rzeźni. Krowy, świnie i inne nie-psy stają się przyjaciółmi ludzi, partnerami w zabawie - zdecydowanie mają takie zdolności. Można także postawić pytanie, czy fakt, że zwierzę jest blisko związane z człowiekiem zwiększa jego wartość. Nie sądzę. Wartościowe są również te zwierzęta, których naturą jest unikanie ludzi lub które nie mają możliwości związać się z nimi.

2. Twórcy petycji piszą również, że "torturowanie zwierząt jest nielegalne na całym świecie". Nie jest to prawda. Jest dokładnie odwrotnie. Ustawodawstwo większości państw, również polskie, dopuszcza torturowanie zwierząt w ramach hodowli przemysłowych. Nie mam żadnych wątpliwości, że współczesne metody produkcji mięsa, mleka, jajek, futer itd. są legalną torturą. Oczywiście, to, że tak jest, nie usprawiedliwa torturowania psów w Korei. Chodzi mi o sensowność twierdzeń tłumaczących przesłanie akcji i fakt, że przeoczenia, o których wspominam, są znamienne i fatalne.

3. Na stronach petycji czytamy także:

"Wydaje się słusznym rozpoczęcie kampanii od psów, gdyż to one są naszymi najbliższymi towarzyszami i uważane w wielu kulturach za "najlepszego przyjaciela człowieka". Ostatecznie jeśli uda nam się wyegzekwować odpowiednie prawa dla psów i zburzyć "psi przemysł", prawo to pomoże chronić także inne zwierzęta".

Nic poza tym fragmentem nie sugeruje, że twórcy akcji chcą "zacząć od psów", aby następnie rozszerzyć protest wobec wykorzystywania innych zwierząt. Akcja opiera się na umacnianiu kompletnie nieuzasadnionego podziału na "wyjątkowe psy" i "przeznaczoną do innych celów trzodę hodowlaną". Jest smutne, że użyto takich argumentów i sformułowań, bo nie było to konieczne i uniemożliwia przyłączenie się do akcji wielu osobom, które zajmują się prawami zwierząt. Akcje tego typu są de facto utrudnianiem ciężkiej, codziennej walki o poprawę losu większości eksploatowanych przez człowieka zwierząt.

PostNapisane: 23 sie 2010, o 09:41
przez tala53
Naprawdę, zastanawiam się, czy warto przekonywać siebie i innych, by nie oddawali głosu na tą petycję, tylko i wyłącznie z powodu ludzi i głupot, ktore napisali. Przecież to nie ich ratujemy, nie o nich decydujemy. A rezygnujemy z ratowania życia istot, które same nie mogą się człowiekowi przeciwstawic? Tak ciezko jest przymknąć oko na ludzi, w których całkowicie straciłam wiarę, ale mieć czyste sumienie, aby przyczynić się choć jednym glosem do uratowania jednego szczeniaka, którego może czekałoby jeszcze normalne życie? Nie warto próbować? Nie warto schować dumę do kieszeni? Bo ja mam wrażenie, że ludzie walczący o prawa zwierząt, oburzeni kilkoma słowami, nagle dostają kamieniem w czoło i zmieniają stosunek do sprawy o 180 stopni. Moim zdaniem to jest głupota, nie podpiszemy, bo wszyscy sie obrazili za równych i równiejszych. Ludzie, dajcie spokój, to jest faktycznie przykre co napisali, ale chyba nie mozna pozwolić, by z powodu ich błędu/złego wysłowienia się/doboru slów/czegokolwiek, mamy rezygnować z naszego głosu, by ratować te biedne stworzenia...

Re: Zwierzęta równe i równiejsze

PostNapisane: 23 sie 2010, o 10:34
przez K.Biernacka
Tala53, to nie jest oburzenie "paroma słowami". To jest sprzeciw wobec próby ratowania jednych zwierząt po trupach innych zwierząt. Tak nie można! To tak, jakby ktoś usiłował ratować białe dzieci po trupach czarnych, czy na odwrót.

Zwróć uwagę, że ta petycja to jest próba a nie jedyna i na pewno skuteczna metoda walki o jakieś zwierzęta. Korea Animal Rights Advocates piszą, że w Korei sytuacja zwierząt jest ciężka, nie tylko psy cierpią w hodowlach. Na stronie tej organizacji podają, że w 2005 roku zabito na mięso 2,31mln psów. Ja sprawdziłam na FAOSTAT jaka była liczba świń w tym samym okresie: blisko 13,5 mln.
Nie można bronić psów poprzez gardzenie świniami, krowami, kurami itp. Nie ma różnicy między tymi zwierzętami, wszystkie są zdolne do cierpienia i żadne nie zasługują na automatyczne zepchnięcie ich pod rzeźnicki nóż.

Korea Animal Rights Advocates piszą na swojej stronie, że przykładem psów chcą zainspirować ludzi do przyglądnięcia się innym czującym istotom eksploatowanym w hodowlach, a tą petycją robią coś kompletnie odwrotnego. Nie wiadomo co zdziałają tą petycją w sprawie psów, ale wiadomo co robią tą petycją innym zwierzętom - skazują je na etyczny niebyt. Świnia pozostanie "żywcem rzeźnym wieprzowym" a potem kotletem schabowym. Krowa pozostanie stekiem i pojemnikiem na mleko. Dyskusję na temat praw zwierząt ludzie edukowani przez takie petycje kończą tekstem "mój talerz, moja sprawa".

Re: Zwierzęta równe i równiejsze

PostNapisane: 23 sie 2010, o 15:45
przez Letnianoc
Zgadzam się w 100 procentach. Nie można podpisywać tak szkodliwych petycji. Ta wyżej wymieniona utrwala tylko bezsensowne, i tak już głęboko zakorzenione, podziały na zwierzęta lepsze i gorsze. Nazywanie świń "trzodą chlewną" i wartościowanie życia zwierząt w petycji, dotyczącej ochrony jakichkolwiek stworzeń, jest według mnie totalnym nieporozumieniem. Nigdy nie podpisałabym czegoś takiego.

Re: Zwierzęta równe i równiejsze

PostNapisane: 23 sie 2010, o 19:02
przez gzyra
Fragment krótkiego tekstu o jedzeniu w Zoo:

20 spośród 45 kg ryb dziennie trafia do żołądków pary uchatek patagońskich. Są karmione mintajami i śledziami.

Re: Zwierzęta równe i równiejsze

PostNapisane: 25 sie 2010, o 08:27
przez martami
ale serio, ktoś był na stronie PTROA z petycją, zobaczył filmik i dalej nie chce podpisać petycji ?
nie wierzę :shock: