Re: myśliwstwo, wędkarstwo, itp.
Napisane: 9 lis 2010, o 14:20
Bardzo nie lubię określenia "koszerność" w kontekście weganizmu. Koszerność jest związana z religią, arbitralnymi przykazaniami, które według wyznawców judaizmu pochodzą od tzw. Boga. Niektórzy doszukują się w tych przepisach prawa żydowskiego logiki i sensowności, być może czasem ją rzeczywiście znajdując. Ale logika czy rozsądek są tu wtórne. Weganizm nie jest religią, za bycie weganinem nie ma nagrody w niebie ani za niebycie weganinem kary w piekle. Zostawiłabym na boku te porównania, bo są po prostu nieadekwatne.
Weganizm jako postawa etyczna łączy w sobie realizm i empatię - zdajemy sobie sprawę, że samo życie jest związane z jakimś udziałem w cierpieniu zwierząt - choćby ze względu na fakt powszechnie występujących w różnych artykułach tanich odpadów z wszechobecnych rzeźni, ale równocześnie podejmujemy staranie, żeby swój nieunikniony udział w tym ograniczać, minimalizować. Używam formy niedokonanej "ograniczać" a nie dokonanej "ograniczyć", bo weganizm to kwestia codziennych wyborów i pielęgnowania wrażliwości, czasem to trudne czasem łatwiejsze - jesteśmy ludźmi, mamy swoje mocne strony i słabości.
To co Ty robisz z tym wędkowaniem to usprawiedliwianie jednej formy krzywdzenia inną. Dobry sposób na zachowanie status quo, marny zaś, gdy rozmawiamy poważnie o etyce. To coś na kształt: Józek bije żonę i dlatego ja mogę okradać babcię.
Weganizm jako postawa etyczna łączy w sobie realizm i empatię - zdajemy sobie sprawę, że samo życie jest związane z jakimś udziałem w cierpieniu zwierząt - choćby ze względu na fakt powszechnie występujących w różnych artykułach tanich odpadów z wszechobecnych rzeźni, ale równocześnie podejmujemy staranie, żeby swój nieunikniony udział w tym ograniczać, minimalizować. Używam formy niedokonanej "ograniczać" a nie dokonanej "ograniczyć", bo weganizm to kwestia codziennych wyborów i pielęgnowania wrażliwości, czasem to trudne czasem łatwiejsze - jesteśmy ludźmi, mamy swoje mocne strony i słabości.
To co Ty robisz z tym wędkowaniem to usprawiedliwianie jednej formy krzywdzenia inną. Dobry sposób na zachowanie status quo, marny zaś, gdy rozmawiamy poważnie o etyce. To coś na kształt: Józek bije żonę i dlatego ja mogę okradać babcię.